Jak w gangsterskim filmie. Policja strzelała do złodziei z Legnicy

15 lat więzienia grozi dwóm legnickim złodziejom samochodów. Policja zatrzymała ich w ub. tygodniu. Teraz dopiero ujawnia szczegóły akcji, której przebieg mógłby zainteresować reżyserów kina akcji.

Zaczęło się od tego, że kryminalni z legnickiej komendy pracujący nad ujęciem dwóch złodziei, zdobyli informację o miejscu ich pobytu. 33-latek oraz 37-latek mieli znajdować się w zaparkowanym pojeździe marki Mercedes. Gdy podjęli interwencję, samochód ruszył z impetem w ich stronę.

- Tylko szybka reakcja funkcjonariuszy uchroniła ich przed potrąceniem. Z uwagi na agresywne zachowanie mężczyzny, kryminalni zmuszeni byli do wykorzystania broni palnej. Oddano strzały ostrzegawcze. Jednak nie skutkowało, to zatrzymaniem. Kierowca był zdeterminowany. Ucieczkę kontynuował przejeżdżając po chodnikach. O zdarzeniu, natychmiast został powiadomiony dyżurny komendy, koordynując pościg, przekazał komunikat do wszystkich okolicznych jednostek o sytuacji – opowiada mł. asp. Izabela Burska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

Uciekający złodzieje pozbyli się Mercedesa w Jaworze i przesiedli się do skradzionego w tym mieście Fiata Ducato. Mimo to namierzyli ich policjanci z jeleniogórskiej drogówki. Uciekinierzy zignorowali sygnały do zatrzymania pojazdu i potrącili jednego z funkcjonariuszy. Pościg zakończyły dopiero strzały w w opony fiata. Ale przestępcy nadal nie dawali za wygraną. Po unieruchomieniu ich pojazdu, uciekali pieszo. Policjanci byli jednak szybsi. Legniczanie zostali zatrzymani.

- Mężczyźni mieli przy sobie ponad sto działek metamfetaminy. Na komendzie usłyszeli zarzuty dot. kradzieży kilku pojazdów na terenie kraju, niezatrzymania się do kontroli drogowej, czynnej napaść na funkcjonariuszy oraz posiadania znacznej ilości narkotyków. Obecnie przebywają w areszcie, o którego trzymiesięczne zastosowanie wystąpiła prokuratura. Obaj, za swoje czyny będą odpowiadali w warunkach wielokrotnej recydywy. Grozi im kara 15 lat pozbawienia wolności – mówi mł. asp. Izabela Burska.