Jak wygląda sytuacja na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Legnicy?

BYŁEM W TYM MIESIACU SPEDZILEM NOC OD 22 DO 5 RANO ZERO PACJENTOW Z KARETEK WIEC KTOS KLAMIE. OBSLUGA BYLA ALE KRAZYLA CZEKALISMY W 5/7 OSOB CHORA ORGANIZACJA ZERO INFORMACJI I NIGDY WIECEJ ALE WYJSCIA NIE MA

Ten szpital to kpina. Tu zawsze się czeka po kilka godzin na niby SOR. Bo tylko jest tak z nazwy. Personel w rejestracji za kare. Lekarze niekompetentni. Na szycie głowy czekałem 4 godziny. Gość z obciętym palcem w kolejce czekał ponad godzine gdzie powinien zostać przyjety natychmiast. Nikt sie nim nie interesował. Karetki z pacjentami czekają na korytarzu bo lekarz ma czas. Później się dziwimy,że karetka nie przyjedzie bo dyspozytor nie ma wolnego zespołu. Moja mama przez tych nieuków straciła oko bo na tym sorze nikt jej nie przyjął bo stwierdzono,że dyzur okulistyczny jest w Lubinie i tu nie ma okulisty. Co jest sprzeczne z prawem bo w Legnicy jest oddział okulistyczny i taki lekarz w szpitalu musi być,a przynajmniej mieć takową specjalizacje. Te i wiele innych przypadków mogę opisywać,które mnie spotkały w tym szpitalu i samym sorze. To wszystko miało miejsce długo przed wystąpieniem pandemii. Ten szpital to jedna wielka kpina. SOR to jak napisałem wcześniej to tylko z nazwy. Taki oddział powinien być samowystarczalny,a tak nie jest. Same badania typu RTG TK,RM są przeprowadzane w prywatnej firmie świadczącej usługi tego typu. Taki sprzęt powinien być na oddziale ratunkowym,a nie gdzieś w innej części szpitala. Później wszyscy razem ci ,którzy przyjechali z wypadku karetką i np. dzieci bo złamał noge i czeka na prześwietlenie. W tym szpitalu powinno się wszystkich wywalić z pracy i przyjąć ludzi z pomysłem i pasją by SOR i inne oddziały zaczeły poprawnie działać. Więc nie mówmy ,że cowid,że pandemia. To bzdura tam taki syf jest zawsze. A jaki burdel w dokumentach medycznych pacjentów to kolejny temat rzeka

Podobno Narodowy świeci pustkami