Jechał hulajnogą pod prąd i został potrącony. Trafił do szpitala

I bardzo dobrze za głupotę teraz niech płaci.

Drogi rowerowe w Legnicy a jest ich garstka nie są ergonomiczne, zła infrastruktura, złe opracowania, nierówności, dlatego jeździ się pod prąd. Jakoś trzeba włączyć się do ruchu ale nie można nadrabiać km by umożliwić normalna jazdę rowerem. W Legnicy nie ma tak nasilonego ruchu rowerów by była potrzeba budowania dróg po każdej ze stron, rowerzyści mijają się bez problemów . Idiotyczne rozwiązanie które nie powinno mieć miejsca to to na tym nowym moście na kaczawie od strony północnej - wręcz niedopuszczalne, aby ominąć przystanek rowerzyści zmuszani są do zjazdu w dół a następnie pod górę !!!

Przede wszystkim to osoba na hulajnodze jadąca "pod prąd" powinna mieć oczy i uszy wokół siebie, i zbliżając się do skrzyżowania powinna zachować szczególną ostrożność. Wina kobiety polega jedynie na tym, że nie przewidziała kogoś z prawej strony wjeżdżającego jej pod auto. Poza tym, na tym skrzyżowaniu, przy wyjeździe z Ulicy Karkonoskiej krzewy zasłaniają widok z prawej strony, więc kierująca niewiele widziała i podejrzewam, że patrzyła się w lewo na ewentualne samochody jadące ulicą Piłsudskiego. Ciekawy jestem z jaką prędkością jechał ten człowiek na hulajnodze? Myślę, że jechał szybko (ponad 20 km/h), bo gdyby jechał wolno, to na pewno zdążyłby zahamować.

Na tych hulajkach to wjechaliby nawet do sklepu,więc nie ma się co dziwić ze jechał pod prąd.

Rodzinę kierowcy hulajnogi proszę o pilny kontakt e-mail: moninowicka123@gmail.com

Samochodami kierowcy też gdyby mogli wjechaliby do klatki schodowej, mimo że w pobliżu dwa parkingi

W pobliżu 2 parkingi? Raczej jeden należący do Biedronki, za który trzeba płacić, gdy się trzyma auto ponad godzinę. Na Piekarach jest ogromny problem z parkowaniem i dziwne, że nic się w tej sprawie nie robi.

Jadący pod prąd miał pierwszeństwo ? niech Jakiś Policjant mi to wytłumaczy

Przede wszystkim to zarówno na jazdę rowerem, jak i hulajnogą powinni robić OBOWIĄZKOWY KURS I SPRAWDZAĆ czy jeden z drugim ma. Bo że kierowcy aut robią co chcą, to raz, ale rowerzyści i ci na hulajnogach, szczególnie tych elektrycznych to jakiś koszmar zarówno na jezdni jak i na chodniku. Zwrócić uwagę, ze mają ścieżkę to polecą wszystkie wyzwiska jakie mogą być (choć ścieżka obok czasem nawet jest CZERWONA żeby była widoczna). I nie pisze tylko o dzieciakach, dorośli i starsze osoby są tak samo rozwydrzone (jak nie gorsze), że od razu widać czyimi są rodzicami...

Postawili 1 znak przy zjeździe do Biedronki że jest jeden kierunek dla rowerów tylko co on wnosi?Jadący z miasta w stronę Cerfura jedzie ;(prawidlowo)to do czego mu ten znak?Jadący rowerzysta od strony Stokrotki wjeżdżając na ścieżkę rowerowa (obok przystanku)ma tylko znaki nformujacy o ścieżce dla pieszych i rowerów .Nie ma tam znaku zakazu wjazdu dka rowerzystów.Wczoraj jadąc samochodem rodzice z 2 dzieci siedzące w przyczepkach rowerowych jechała niby pod prąd od ronda w stronę miasta i tak się dzieje i dziać bedzie bo oznaczeniania nie ma tylko znaki informujące o ścieżce rowerowej....