Jest firma, która do grudnia skończy rozgrzebaną inwestycję na Al. Piłsudskiego

Kliniczny przykład jak nie należy pisać o faktach. Po kolei. Po pierwsze. Firma PW Borowczyk zgłosiła gotowość dokończenia w ciągu dwóch miesięcy tego, z czym Masy Polskie nie były w stanie uporać się w pół roku. Szacunkowa wartość zadania (po odliczeniu już wykonanych prac) wynosi bez mała 807 tys. zł brutto. Masy Polskie podpisały umowę na kwotę 1.064.800 zł. Nowy wykonawca na dokończenie dostanie ponad 800.000 zł. Brak informacji na jaką wartość wyceniono roboty wykonane przez Masy Polskie i zostały zapłacone przez ZDM. Przypuszczam, że całość będzie kosztować o kilkaset tysięcy złotych więcej niż wartość umowy z Masami Polskimi. Po drugie. Masy Polskie nie tylko nie zmieściły się w zakreślonym w umowie terminie (22 lipca br.), ale też pomimo wielokrotnych wezwań i składanych deklaracji nie realizowała powierzonych jej prac. Z tego powodu Zarząd Dróg Miejskich w Legnicy w sierpniu zerwał z nią współpracę. Faktem jest, że firma Masy Polskie zeszła z robót w czerwcu, kiedy ogłosiła upadłość z powodu utraty płynności. Po co wysyłano wezwania i jakie deklaracje wydawała upadła firma, tego także redaktor nie ujawnia. Po co zrywano umowę w sierpniu skoro wygasła 22 lipca tego też nie ma. Po trzecie. Redaktor przemilcza fakt, że dopiero 25 września ZDM przejął jednostronnie plac budowy. Dlaczego ZDM nie dokonał jednostronnego przejęcia w czerwcu, kiedy upadły wykonawca zszedł z robót. Dlaczego ZDM nie dokonał jednostronnego przejęcia w sierpniu, kiedy została ponoć zerwana umowa, tego też nie wiadomo. Każdy obserwujący teren porzuconych robót mógł zauważyć, że w okresie od czerwca do września sporo materiału i zabezpieczeń zniknęło z terenu robót. Tak nie może funkcjonować żaden nadzór zleceniodawcy nad wykonawstwem zleconych robót. Po czwarte. Liczę, że teraz realizacja tego zadania nastąpi szybko i skutecznie, czego dopilnować mają miejskie służby. Nie ma naszej zgody na takie zaniedbania i brak odpowiedzialności, z jakimi mieliśmy do czynienia przy poprzednim wykonawcy - mówi prezydent Kupaj. Takie deklaracje odnoszą się do nowego wykonawcy. Dlaczego ZDM godził się na zaniedbania i brak odpowiedzialności Mas Polskich w okresie wykonywania zlecenia i po porzuceniu terenu robót przez wykonawcę należy się wyjaśnienie prezydenta Kupaja dla mieszkańców wysiadających z autobusów na zrujnowanych przystankach i poruszających się po zrujnowanych chodnikach. Po piąte. Kary umowne zostaną naliczone – mówi prezydent Legnicy Maciej Kupaj. Tak prezydent Kupaj ostrzega nowego wykonawcę. Chciałbym także dowiedzieć się z publikacji jakie roszczenia z tytułu kar umownych skierował prezydent Kupaj do syndyka upadłej spółki Masy Polskie w związku z zejściem z robót w czerwcu.

Czy remont ulicy Rzeczypospolitej zakończy się w grudniu z obietnicą prezydenta?

Dlaczego Gienek nie był zainteresowany niekończącymi się Budowami i remontami jak rządzili Krzakowski Z pisiorami . Wal się z twoimi wykładami nie zwracamy na to uwagi co mówisz i piszesz ale czytamy te idiotyzmy i dziwimy się Że są jeszcze tacy ludzie . Co was to obchodzi kiedy skończy się remont na rzeczy pospolitej jak się skończy to się dowiecie Żal wam dupę ściska że straciliście władzę przez ostatnie lata waszej władzy pokazaliście jak można skorumpować marnować budżetowe pieniądze itd. itd.

Z remontem Rzeczypospolitej robi się to samo co remontem Al. Piłsudskiego. Do grudnia z pewnością nie zdążą. Redaktor Kanikowski pisze o marcu przyszłego roku. Może więcej wie na ten temat. Oczywiście wydłużenie terminu dżentelmeńskie, bez aneksu. Postępy mizerne. Oby nie było finału jak Al. Piłsudskiego, gdzie wykonawca zszedł z budowy.

Pewnie będzie dżentelmeńska umowa,nie?