Jest wykonawca linii kolejowej Legnica - Złotoryja - Jerzmanice Zdrój

Warto dodać, iż w ramach tego projektu, powstanie przystanek kolejowy "Legnica Zachodnia" i opcjonalnie "Legnica Huta". Natomiast nie będzie przystanków w Wilczycach (gm. Krotoszyce) i Kozowie (gm. Złotoryja), co powoduje wykluczenie komunikacyjne tych miejscowości.

Linia była 30 lat temu, jeździłem do Jerzmanic ale dzisiaj komu on się przyda ilu będzie pasażerów dziennie, tygodniowo? Ktoś to zbadał, jaki ma sen czy aby tylko przemielić 200 baniek

Uważam, iż linia ta bardzo się sprawdzi, a w przyszłości zostanie przedłużona do Lwówka Śląskiego. Takie same dylematy pojawiały się przy uruchamianiu linii Wrocław Główny - Trzebnica w 2009 roku. Dziś ta linia cieszy się dużym powodzeniem. Jeżeli pociąg z Legnicy do Jerzmanic-Zdrój będzie jechał w granicach 17 - 18 minut, a do samej Złotoryi 15 minut to jest to opłacalne i konkurencyjne w stosunku do busów. Nadto linia ta spełnia dwa warianty; codzienny (praca, szkoła) i weekendowy (turystyczny). Poza tym w niedalekiej przyszłości (2026 r.) zostanie ona włączona do Kolei Aglomeracyjnej Zagłębia Miedziowego (Złotoryja - Legnica - Lubin - Polkowice - Głogów).

I to jest tego plus Kulfon, też się cieszę....

no dobrze, mówimy o likwidacji wykluczenia. Tymczasem likwidacji ulegną przystanki w Kozowie i Wilczycach. Dlaczego? Przecież tam nie kursują żadna komunikacja z wyjątkiem kilku starych busów. Kozów - z tego przystanku chętnie skorzysta dolna część Złotoryi (bliżej niż do dworca PKP), Kopacz, Kozów, Rokitnica, Wyskok, Prusice, Leszczyna, Wilków, Czartowice, Brennik i Wyskok. Malo? Tu ludzie zostawia rowerki, auta i dalej pociągiem... Z Wilczyc skorzystają Krotoszyce, Wilczyce, Ernestynów i Gierałtowiec. Mało? Politycy! robicie dodatkowe wykluczenie komunikacyjne kolejowe na zawsze (maja być likwidowane perony, które stoją od Niemca!!!) Dziennikarze! Dlaczego bezkrytycznie powielacie polityczne gadki o projektach a sami nie pomyślicie o danej sprawie, projekcie???? Panie Redaktorze Kanikowski, a proszę zadac pytania wójtom gminy Złotoryja i Krotoszyce dlaczego zgadzają się na nowe wykluczenia i likwidację infrastruktury kolejowej! Proszę popytać radnych z Wilczyc, Krotoszyc, Kozowa, Rokitnicy. Proszę popytać sołtysów. Panie Redaktorze. Proszę napisać tekst dla ludzi, a nie służyć jako pas transmisyjny wizji polityków, którzy chcą urządzać nam zycie bez nas.

Do Oburzony. W pełni się z Tobą zgadzam i dziękuje za to co napisałeś. Uważam, iż w tej sprawie powinny interweniować władze samorządowe, szczególnie starostowie Złotoryjski i Legnicki oraz wójtowie Złotoryi, a także Krotoszyc. Pamiętam jak wiele lat temu ówczesny Starosta Złotoryjski - Ryszard Raszkiewicz silnie promował idee koncepcji kolei powiatowej i chciał aby wszystkie miasta powiatu (Złotoryja, Świerzawa i Wojcieszów) były ze sobą połączone. Teraz jest realna szansa ku temu....

budowac linie i jednoczesnie likwodowac przystanki to jakas piramidalna bzdura a ta linia przydaloby sie przedluzenie nie tylko do lwowka a przede wszystkim do marciszowa i jeleniej - to by bylo wazne dla turystyki. polaczenie lubin - legnica - zlotoryja - wojcieszow - marciszow - jelenia - szklarska. w tej chwili sa tam jakies ostatnie pksy i pozostaje samochod.

Kontynuując temat poruszony przez Oburzonego należy wskazać to: Pominięta w projekcie rewitalizacji linii 284 stacja kolejowa "Kozów" (gm. Złotoryja) powstała 15 października 1884 roku jako "Kosendau", a leży 7, 1 km od dworca Złotoryja. W promieniu 2, 5 km od niej mieszka 1 750 osób. Są to mieszkańcy zarówno gm. Złotoryja, jak i północno - wschodniej części miasta jednak powiatowego. Podkreślam to, iż marszałek województwa Cezary Przybylski wielokrotnie wspominał, iż stolice powiatów nie mogą być wykluczone komunikacyjnie. Druga nie wzięta pod uwagę stacja przy omawianej linii to "Wilczyce" powstała w tym samym okresie historycznym jako "Wildschütz". Położona jest 15, 7 km od dworca głównego w Legnicy. Mieszka w jej pobliżu ok 1 670 mieszkańców na pograniczu powiatów legnickiego i złotoryjskiego. nieuwzględnienie owych przystanków powoduje wykluczenie blisko 3 500 osób. Co więcej obie stacje ujęte są w programie budowy Kolei Aglomeracyjnych Zagłębia Miedziowego, zatem tym bardziej dziwi ich pominięcie w tym projekcie.

Wypada mieć nadzieję, że Kozieł bus będzie jeździł, ratunek dla szkolnej młodzieży z Ernestynowa i spod Złotoryi...

Anka! Nie dość, iż będzie jeździł, to jeszcze zmieni ceny gdyż wymusi to na nim kolejowa konkurencja.

a jak Kozieł zlikwiduje kursy to? będziemy w czarnej d.....