
Adam Gizicki i Jarosław Rabczenko - to pierwsi kandydaci na najwyższy urząd w mieście, którzy odpowiedzieli na list otwarty zespołu aktorskiego Teatru Modrzejewskiej ws. sytuacji finansowej legnickiej sceny i obojętności wobec niej obecnej władzy w ratuszu.
Zarówno Adam Gizicki – kandydat Kukiz'15, jak i reprezentant Koalicji Obywatelskiej Jarosław Rabczenko, Teatr Modrzejewskiej uważają za wizytówkę Legnicy i deklarują, że jeśli wygrają wybory, zwiększą miejskie finansowanie tej instytucji.
Aktorzy czekają wciąż na odpowiedzi na swój list od pozostałych kandydatów na prezydenta Legnicy: Tadeusza Krzakowskiego (KWW Tadeusza Krzakowskiego), Arkadiusza Baranowskiego (PiS) i Michała Huzarskiego (SLD).
Przypomnijmy, że wysłali go elektronicznie podczas piątkowej konferencji prasowej w siedzibie teatru. Poniżej publikujemy odpowiedzi Adama Gizickiego i Jarosława Rabczenki.
***
Odpowiedź Adama Gizickiego:
Witam i dziękuję za przesłany list otwarty. Treść listu nie pozostawia złudzeń co do dotychczasowej polityki miasta w zakresie kultury i sztuki. W naszych szeregach jest wielu artystów, muzyków i ludzi kultury. Niedostateczne dofinansowanie ze strony miasta jest nam, niestety dobrze znane.
Jako przedsiębiorca i działacz społeczny zdaję sobie sprawę, że pewnych przedsięwzięć nie jesteśmy w stanie ocenić przez pryzmat samej zyskowności ekonomicznej. Teatr Modrzejewskiej w Legnicy to wizytówka naszego miasta i wzajemna symbioza Teatr Modrzejewskiej - Legnica jest nieunikniona.
Gdybym miał wybrać pomiędzy zakupem donic za 1 mln zł a dofinansowaniem Teatru bez namysłu wybrałbym Teatr. Tego Państwo możecie być pewni! Teatr potrzebny jest Legnicy, potrzebny jest jej mieszkańcom. Teatr wolny od polityki i pełen znakomitych pomysłów, którymi tak często jesteśmy zaskakiwani.
Czekam na Państwa zaproszenie na bezpośrednie spotkanie. Jestem jedynym kandydatem, który nie obiecuje wszystkiego o czym pomyślą mieszkańcy. Jestem ekonomistą i chętnie poszukam z Państwem takich pozycji w budżecie miasta, które można zamienić na dofinansowanie teatru.
***
Odpowiedź Jarosława Rabczenki:
Czy uważa Pan, że Teatr Modrzejewskiej w Legnicy, biorąc pod uwagę jego wieloletnie sukcesy i wieloletnie zaangażowanie w edukację teatralną mieszkańców miasta, jest wizytówką Legnicy?
Podczas moich wielokrotnych wyjazdów w różne miejsca Polski, spotykałem ludzi, którzy kojarzyli Legnicę poprzez Teatr i Jacka Głomba. Nie mam żadnych wątpliwości, że teatr jest jedną z naszych najważniejszych pereł, o którą musimy szczególnie dbać.
Czy jest Pan za podniesieniem stałej dotacji Urzędu Miasta dla Teatru Modrzejewskiej w Legnicy do poziomu, który gwarantowałby mu bezpieczeństwo finansowe?
Jestem za sukcesywnym zwiększaniem dotacji, co najmniej o wskaźnik inflacji. I celowym wspieraniem konkretnych projektów, które jak wiem są zgłaszane przez Teatr.
Czy jest pan skłonny jako przyszły Prezydent Legnicy popierać udzielanie dofinansowania przez Urząd Miasta na celowe projekty Teatru lub udzielanie wsparcia w momentach dla Teatru kryzysowych?
Jestem zwolennikiem zlecenia Teatrowi i innym instytucjom konkretnych programów np. edukacji teatralnej, promocji miasta, promocji kultury legnickiej poza Legnicą. Osobiście uważam, że dobrą formą wsparcia Teatru będzie kupowanie biletów dla konkretnych grup np. seniorów, uczniów, osób zagrożonych wykluczeniem, aby również przez to zachęcać mieszkańców Legnicy do większej aktywności kulturalnej. Inną możliwą formą współpracy jest współprodukcja przedstawień lub zlecanie produkcji przedstawień tematycznych, z czym Wasz zespół świetnie sobie poradził realizując np. „Orkiestrę”. Moim marzeniem jest kontynuowanie cyklu spektakli inspirowanych historią Legnicy i Dolnego Śląska.
A może wręcz przeciwnie: czy jest pan za tym, aby (jak mówią docierające do nas plotki) przy sprzyjającym po wyborach układzie politycznym w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego i Urzędzie Miasta w Legnicy zlikwidować Teatr Modrzejewskiej w obecnym kształcie i uczynić z niego teatr wyłącznie impresaryjny?
Legnica przez ostatnie lata bardzo straciła, jako dawne miasto wojewódzkie. Teatr, podobnie jak orkiestra, filharmonia są wyznacznikami statusu miasta. Nie wyobrażam sobie Legnicy bez stałego, etatowego Teatru. Miasto bez teatru jest uboższe duchowo. Chciałbym, aby Wasz Teatr wciąż się rozwijał, nawiązywał nowe kontakty międzynarodowe i pielęgnował już te istniejące. Żałuję, że miasto nie wytworzyło przestrzeni do współpracy Teatru z instytucjami kultury z Wuppertalu i innych miast partnerskich.
I na koniec trochę przewrotnie: Czy Pana zdaniem „teatr jest mieszkańcom do życia niezbędnie potrzebny”?
Sztuka rozwija wyobraźnie i myślenie abstrakcyjne, bez tego stajemy się niemal robotami, nie ma życia bez teatru, kształcenia bez teatru, nie ma Legnicy bez Teatru.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wywiad za odpowiedź? To chyba żart. Nie wiem czy żałosny, czy śmieszny.