
Strefie Aktywności Gospodarczej nie udało się wyłonić wykonawcy letniego parku wodnego „Aquafun Legnica”. Do przetargu stanęła bowiem tylko jedna firma, której oferta jest zdecydowanie za droga.
Ofertę konsorcjum dwóch firm: Moris-Polska z Warszawy i Transcom z Katowic, komisja przetargowa otrzymała na … dwie minuty przed zamknięciem postępowania. (godz. 10:58)
Jej losy są przesądzone, bo opiewa na 35 465 925, 39 zł brutto. Tymczasem, z dokumentacji wynika, iż miejska spółka na inwestycję zamierza przeznaczyć 26 400 000 zł. Co ciekawe, do siedziby SAG-u dotarła też druga oferta. Tyle że jedna z legnickich firm dostarczyła ją już po czasie. Spóźniła się dokładnie kwadrans.
Co dalej? W najbliższych dniach SAG oficjalnie unieważni postępowanie, a następnie zapewne ogłosi kolejny.
Tyle że już na pewno nie zdąży zakończyć procedury przed wyborami samorządowymi. Wiadomo też już, że letni park wodny przy ul. Stromej, nie będzie gotowy na przyszłoroczne wakacje, jak zapowiadał Tadeusz Krzakowski.
Inna sprawa, czy kiedykolwiek powstanie?
Pomysł budowy sezonowego (czynnego tylko latem) parku wodnego za ponad 30 mln zł, bo tyle ma kosztować uwzględniając odsetki od zaciągniętego przez SAG kredytu, od dawna budzi kontrowersje.
Dwóch pretendentów do urzędu prezydenta miasta: Jarosław Rabczenko (Koalicja Obywatelska) i Michał Huzarski (Sojusz Lewicy Demokratycznej) apelowali do Krzakowskiego o wstrzymanie się z ogłaszaniem przetargu.
Prezydent ich nie posłuchał. Teraz w środku kampanii wyborczej spotkała go przykra niespodzianka.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie