
Kobieta na stacji benzynowej wyciągnęła kluczyki ze stacyjki kompletnie pijanemu kierowcy i powiadomiła policję. W momencie przyjazdu funkcjonariuszy mężczyzna siedział za kierownicą z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, a obok niego leżała prawie pusta butelka wódki.
W czwartek rano przed godziną 10:00 mężczyzna kierujący Oplem wjechał na stację paliw. Jego zachowanie zwróciło uwagę pewnej kobiety i wzbudziło podejrzenia, że kierowca może być nietrzeźwy. Kobieta wyciągnęła kluczyki ze stacyjki, aby mężczyzna nie odjechał, zadzwoniła na numer alarmowy i poczekała do przyjazdu funkcjonariuszy.
Gdy policjanci przybyli na stację, mężczyzna upojony alkoholem siedział za kierownicą z zapiętymi pasami bezpieczeństwa, a obok niego leżała prawie pusta butelka wódki. Po otwarciu drzwi auta od razu uderzyła w nich silna woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że ma on 3 promile w wydychanym powietrzu.
Z uwagi na stan upojenia alkoholowego, 44-letni legniczanin został zabrany do szpitala celem sprawdzenia, czy jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości stanie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie