
We wtorek Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Legnicy poinformowała o 2 nowych, niezależnych od siebie przypadkach zakażenia koronawirusem.
- Pierwszy przypadek dotyczy będącej w średnim wieku legniczanki. Kobieta źle się czuła i miała wszystkie objawy chorobowe wskazujące na koronawirusa. Lekarz zlecił więc wykonanie testów, który potwierdziły obecność COVID-19. Aktualnie próbujemy ustalić źródło zakażenia - mówi rzecznik prasowy PSSE w Legnicy, Małgorzata Stawicka-Lichota.
Drugim zakażonym jest będący w średnim wieku mężczyzna, który pracuje w jednym z zakładów na terenie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Mężczyzna już wcześniej był w kwarantannie ponieważ miał kontakt z wykrytym nosicielem wirusa spoza rewiru legnickiego sanepidu – informuje Małgorzata Stawicka-Lichota.
Legnicka PSSE prowadzi dochodzenie epidemiczne, na podstawie którego pracownicy mający kontakt z zakażonym mężczyzną zostaną skierowani na przymusową kwarantannę. - Jest to obecnie kilku mieszkańców miasta i powiatu legnickiego oraz kilkanaście osób spoza naszego powiatu, o których już poinformowaliśmy lokalne stacje epidemiczne – dodaje rzecznik legnickiego sanepidu.
Łącznie PSSE w Legnicy zarejestrowała 234 przypadki zakażenia koronawirusem. W kwarantannie domowej przebywa aktualnie 325 mieszkańców miasta i powiatu legnickiego, 9 zakażonych znajduje się w ścisłej izolacji, a jeden legniczanin w wieku średnim wymaga hospitalizacji. PSSE w Legnicy czeka obecnie na wyniki testów 15 osób.
FOT. PSSE w Legnicy
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ile osób jest zarazonych covid-19 w Legnicy od początku pandemii? Nie ma nigdzie danych dot. Legnicy! I ile jest aktualnie aktywnych zarazonych w Legnicy?? Najistotniejsze informacje, których brak!
Jakie zakłady? Jak mamy uważać do cholerny jak wszystko się ukrywa przed nami
Na mojej ulicy pewna pani wynajmuje dom ludziom z Ukrainy. Codziennie wizytuje ten dom policja. Sprawdzają obecność, jadą dalej. Po paru minutach mieszkańcy tego domu wychodzą w miasto. Pewnie do pracy. Właścicielka domu także się przemieszcza, mało tego przywozi ludzi z miasta bo coś remontuje. Tak wygląda kwarantanna po polsku. Kontrola jest w podobnym czasie więc każdy z mieszkańców wie kiedy musi być na miejscu.