
Do trzech razy sztuka? Nie tym razem. Wszystko wskazuje na to, że urzędowi miasta nie uda się wyłonić wykonawcy przebudowy Teatru Letniego na potrzeby Centrum Kultury, Nauki i Edukacji Witelona. Chodzi o pieniądze, a dokładniej ich brak.
Na dwa dni przed wyborami samorządowymi w legnickim ratuszu otworzono oferty czterech firm, które stanęły do przetargu na remont zabytkowego gmachu Teatru Letniego w Parku Miejskim. Najtańszą złożyła spółka Pro-Bud z Legnicy. Opiewa ona na 20,4 mln zł. Tymczasem w budżecie miasta na inwestycję zapisana jest kwota 18,5 mln zł. To oznacza, że przetarg prawdopodobnie zostanie unieważniony.
To już trzecie podejście ratusza do Witelona. Pierwszy przetarg miał miejsce w lipcu br. Wówczas różnica między najtańszą ofertą a możliwościami finansowymi miasta wyniosła aż 10 mln zł. Wówczas prezydent Tadeusz Krzakowski podjął decyzję o o podzieleniu inwestycji na dwa etapy.
We wrześniu jego urzędnicy ogłosili przetarg dot. wyłącznie remontu budynku głównego Parku Letniego. Tyle że znów zakończył się klapą, bo najtańsza oferta okazała się za droga o prawie 3 mln zł.
Do trzeciego przetargu poza Pro-Budem stanęły jeszcze: Architekton z Głogowa (20,6 mln zł), Uzbud z Legnicy (20,7 mln zł) i AKBiT z Wrocławia (22,3 mln zł).
Nieudany przetarg na remont gmachu w parku to kolejna inwestycyjna wpadka prezydenta Krzakowskiego i jego administracji w gorącym przedwyborczym okresie. Przypomnijmy, że na początku października fiaskiem zakończyło się również postępowanie dot. budowy sezonowego aquaparku przy ul. Stromej.
Z kolei miesiąc wcześniej nie udało się wyłonić wykonawcy bulwaru nad Kaczawą. Ostatecznie rada miejska zgodziła się na dołożenie do inwestycji na ul. Nadbrzeżnej 3 mln zł - tyle bowiem brakowało do spełnienia oczekiwań firmy „Budromos”, która była jedynym oferentem w drugim przetargu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak się dzieje w całej Polsce, to nie jest wpadka Krzakowskiego, Wszędzie materiały i robocizna gwałtownie drożeje, że aż oferty i plany nie nadążają za zmianami. Ledwo się dołoży kasy do pomysłu już jest za mało zanim się nowy przetarg odbędzie. Firmy rezygnują z nawet już rozstrzygniętych, bo w między czasie tak zdrożało, że lepiej stracić poniesione koszty niż się podjąć roboty ze spodziewaną stratą.