
Opozycyjna radna Aleksandra Krzeszewska postuluje, by … urząd miasta zaprzestał kupować butelkowaną wodę mineralną. Jak to argumentuje?
Radna Aleksandra Krzeszewska (Koalicja Obywatelska) napisała w tej sprawie interpelację.
- Z informacji podanej na stronie internetowej (Legnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji – przyp. red.) dowiadujemy się, że „Legnicka „kranówka” spełnia wszystkie wymogi sanitarne i nadaje się do picia prosto z kranu, bez przegotowania. Dalece niezrozumiałe jest, dlaczego do tej pory nikt nie poczuł się zobowiązany do zaprzestania zakupu wody butelkowanej, skoro LPWiK na banerach w całym mieście zachęca do picia wody prosto z kranu, która spełnia wszystkie wymogi sanitarne – pisze radna do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego.
- Dołączenie urzędu miasta wraz z podległymi instytucjami z pewnością wsparłoby akcje promocyjne LPWiK, na które w ostatnich trzech latach wydano ponad milion złotych – zauważa Aleksandra Krzeszewska. Radna domaga się informacji dot. kosztów zakupu wody butelkowanej przez urząd miasta oraz podległe mu jednostki.
Kranówka w legnickiej polityce obecna jest nie od dziś. Przed wyborami samorządowymi w 2018 r. rywale Tadeusza Krzakowskiego podnosili zasadność wydawania przez LPWiK pieniędzy na billboard promujący jej spożywanie. Otwarcie wówczas mówili o „wyrzucaniu publicznych pieniędzy w błoto”.
FOT. Andrzej Trzeciak. Woda mineralna na sesji rady miejskiej i billboard przy ul. Jaworzyńskiej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A ile wydają na pączki i kawę