Księża przyjdą na kolędę tylko do tych, którzy ich zaprosili

To dobre rozwiązanie. Mam również nadzieję, że od roku 2025, jak oświadczył premier Tusk, emerytury klechów będą finansowane z odpisu podatkowego wiernych a nie z budżetu państwa polskiego. To pokaże, ilu jest naprawdę wyznawców Kościoła w Polsce.....PS...Z dołączonego zdjęcia widać, kto ma ile pieniędzy i kto żyje w dostatku, a kto raczej skromnie.

Bardzo dobre rozwiazanie

Teraz kasa nieco sutannowym spadnie, ale przecież oni mogą się utrzymać z chrztów, komunii, pogrzebów oraz dofinansowania państwa (mam nadzieję, że to się skończy).

Nie chcesz ksiedza po kolędzie twoja sprawa, np ja przyjmuje kolędę, a sprawę finansowania z deklaracji podatkowej i tak popieram bo co łaska ale niemniej jak500zl to też mi się nie podoba

Do dziś prowadzona była statystyka kto przyjmuje księdza po kolędzie a kto nie. Tak proboszczowie w swoich parafiach prowadzili podział na tych lepszych i gorszych wiernych. Teraz tą listę będą mogli zamknąć bez chodzenia od drzwi do drzwi. I odwiedzą tylko te gospodarsztwa domowe, które się zaanonsują. Brzmi to fair.

Komunistyczne władze PRL zaczęły grabież majątku kościelnego od 1944 r. i nieprzerwanie prowadziły tą grabież do 1965 r. Na pierwszy ogień od 1944 r. poszły grunty rolne i lasy. Od 1948 r. PZPR zabrał się do rabowania takich dóbr kościelnych jak: szpitale, apteki, sanatoria, ośrodki pomocy, szkoły, internaty, sierocińce, przedszkola, żłobki. Fundusz Kościelny powołany w 1950 r. miał być rekompensatą państwa za zrabowany majątek dla potrzeb rent, emerytur, leczenia osób zakonnych i świeckich, środków na funkcjonowanie uczelni katolickich. Po 70 latach premier Tusk zapowiada obrabowanie kościołów i związków wyznaniowych z Funduszu Kościelnego i nałożenie na ludzi wierzących extra podatku jako rekompensata za zrabowany Fundusz Kościelny. Majątek zagrabiony kościołom i zakonom w latach 1944 - 1965 w znacznym stopniu rozpłynął się bez śladu, bo władza ludowa nie miała zwyczaju sporządzania inwentaryzacji zagrabianego majątku. O ile wczesna komuna wzięła odpowiedzialność za rabunek majątku kościołów i zakonów tworząc Fundusz Kościelny, to premier Tusk nie zamierza brać odpowiedzialności za zagrabiony Fundusz Kościelny. Odpowiedzialność muszą wziąć obywatele płacąc extra podatek do budżetu panstwa.

Premier Tusk wyjaśnił, że "Fundusz Kościelny to są pieniądze, jakie co roku rząd przeznacza na składki rentowe i emerytalne głównie sióstr zakonnych i księży, którzy nie mają dochodów".- Praktycznie 100 proc. środków z tego funduszu idzie na te składki. Ale jak wiadomo Fundusz Kościelny to jest pewien symbol (...) Dzisiaj podjęliśmy decyzję, po uzyskaniu informacji na temat Funduszu Kościelnego o powołaniu zespołu międzyresortowego. Ten zespół przystępuje dzisiaj do pracy nad zmianą finansowania Funduszu Kościelnego (...) w tym także zasad finansowania świadczeń emerytalnych i rentowych - powiedział. - Prace nad nowymi regulacjami będą zmierzały w stronę systemu odpowiedzialności wiernych za swoje Kościoły. Mówimy tu o systemie dobrowolnego odpisu od podatku. Musi to być decyzja wiernych a nie decyzja państwowa - wskazał. O obrabowaniu zakonów i kościołów przez komunistów ani słowa. Po obrabowaniu Funduszu Kościelnego wierni muszą - co podkreśla premier - podjąć dobrowolną decyzję o wyłożeniu dodatkowych pieniędzy, co sobie odpiszą od podatku. Zakończenie prac planowane jest na rok 2025.

A skąd kościół miał ten Majątek rabował wcześniej społeczeństwo po czym uznał że to jest jego czyli kościoła

Jak się próbuje złodziejowi odebrać to, co kradł przez wieki, to podnosi się wielki krzyk. Niech wierni utrzymują Kościół i niech Kościół przestanie wyłudzać miliardy złotych z budżetu. Fundusz Kościelny to małe piwo (250 mln zł). Przecież na bezużyteczne lekcje religii państwo polskie wydaje co roku ponad 2 mld zł.

Zgodnie z zapowiedzią zaczyna się opiłowywanie.

Rabuś kretyn uważa, że wszelka własność pochodzi z okradania innych. Nie potrafi utrzymać się z pracy swoich rąk lub umysłu. Rabusia najbardziej boli, że są ludzie, którzy potrafią innym ofiarować podarunek bez przymusu. Rabusia najbardziej zazdrości ludziom otrzymującym dary. Rabusiowi marzy się, by wszyscy znosili dary tylko rabusiowi. Swoje kretyńskie żale i przemyślenia przelewa na forum.

To kurtuazyjna ściema sukienkowych Watykańskich wiernych emisariiszy którzy zmienili tylko taktykę względem swych ,,owieczek'',natomiast ich metody, rzeczywistość formowania,urabiania,kształtowania ewentualnych,,ofiar '' w tej formacji dalej pozostają takie same , Cynizm skąpany w bucie ,lecz pycha kroczy przed upadkiem, Szczęść Boże

Historia komunizmu pokazuje, że komuniści zawsze kiedy mieli władzę, to rabowali obywateli. Najbogatszych mordowali, by nie mogli upomnieć się o swój majątek. Kiedy komuniści przetrwonili cudzy majątek i nie mieli na czym pasożytować, to oddawali władzę.