Legnica i Jelenia Góra zawarły wyborczy zakład

Legnica podjęła rękawicę rzuconą przez Jelenią Górę i stanęła do pojedynku o frekwencję w II turze wyborów prezydenckich. Jeśli przegra, mieszkańcy stolicy Karkonoszy będą mogli bezpłatnie skorzystać z atrakcji Centrum Witelona. Jeśli frekwencja będzie wyższa w Legnicy, legniczanie za darmo zwiedzą Muzeum Przyrodnicze w Jeleniej Górze.

To zabawa. Dodatkowa zachęta, aby w niedzielę 1 czerwca wziąć udział w wyborach prezydenckich. Ich stawka jest jednak naprawdę dużo większa niż zwiedzanie tej czy tamtej ekspozycji.

Zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego daje szansę na realizację oczekiwań wyborców ugrupowań tworzących Koalicję 15 Października. Rząd nie będzie mógł dłużej wykręcać się tłumaczeniem, że blokuje ich weto sprzymierzonego z Jarosławem Kaczyńskim prezydenta, a wyborcy będą mogli w wyborach parlamentarnych za 2,5 roku uczciwie ocenić, co politycy "dowieźli", a czego nie. Głos za Rafałem Trzaskowskim to głos za spokojem, wyciszeniem wewnętrznych konfliktów, Polską w Unii Europejskiej, szacunkiem dla różnic czy mniejszości. 

Jeśli wybory prezydenckie wygra Karol Nawrocki legislacyjny klincz, w jakim z powodu Andrzeja Dudy tkwi Koalicja 15 Października, będzie trwał. Czekają nas wówczas 2 i pół roku wyniszczającego konfliktu pomiędzy rządem a Pałacem Prezydenckim, w sytuacji, kiedy za wschodnią granicą trwa pełnoskalowa wojna a polityka Stanów Zjednoczonych staje się nieprzewidywalna, groźna dla bezpieczeństwa Polski. Wybór Karola Nawrockiego przy rosnącej w siłę prawicy, która w następnych wyborach parlamentarnych może przejąć pełnię władzy, wzmacnia tę odśrodkową siłę, która z czasem wypchnie nas z Unii Europejskiej i rzuci w ramiona Władymira Władymirowicza Putina. Zablokowane zostaną rozliczenia po 8 latach rządów PiS-u a winni finansowych malwersacji będą mogli liczyć, że uratuje ich weto prezydenta.