
Małgorzata Lisewska została kierownikiem legnickiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu.
Małgorzata Lisewska z legnicką delegaturą związana jest przez większość swojej kariery zawodowej.
- Jest gwarancją trwałości wysokich standardów pracy Urzędu; jej zaangażowanie w pracę zapewni prawidłową ochronę zabytków ziemi legnickiej, i będzie wydatnym wspomożeniem posiadaczy zabytków i władz samorządowych w realizacji ich zadań w zakresie opieki nad zabytkami – napisał na Facebooku, Daniel Gibski, Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Małgorzata Lisewska na stanowisku zastąpiła Leszka Dobrzynieckiego, który przeszedł na emeryturę. Legnickie zabytki konserwator nadzorował on przez 8 lat, od stycznia 2014 r. W tym czasie relacje na linii konserwator zabytków – urząd miasta były szorstkie. Dobrzyniecki długo blokował możliwość montażu neonu na dworcu PKP, nie zgodził się na kolejne „Julki” w centrum Legnicy, a także na budowę toalety w parku.
Czy stosunki konserwatora zabytków z Ratuszem teraz ocieplą się? Czas pokaże.
Zdjęcie: Daniel Gibski i Małgorzata Lisewska. Fot. WUOZ we Wrocławiu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Każdy w tym mieście i innych na takich stanowiskach jest po znajomości, a nie dlatego, że faktycznie spełnia swoją rolę xD Już widzę jak zajmie się zabytkami - co najwyżej szybciej zostaną sprzedane pod pato-deweloperkę xD
Życzę powodzenia bo pracy jest dużo praktycznie całe miasto to już zabytki. A browar kłuje w oczy już kupę lat.
Za Julki - chwała . Inne decyzje - jak zwykle chodzi o szczegóły. Ale polega to na rozsądnym dogadywaniu się. Historìi miasta zapisanej w zabytkach trzeba strzec . Dużo do zrobienia, a władze grodu jakby nie rozumiały tematu.
Niestety nie jest to pani na stanowisku. Nie chce się jej pochylić nad decyzją o budowie domu. Jej decyzje są kompletnie nieprzemyślane. Nie zna terenu a wydaje decyzje zupełnie " od czapy" Wszystkie domy są różne, a jak ktoś chce konkretny dom to nie można.
Niestety nie jest to pani na stanowisku. Nie chce się jej pochylić nad decyzją o budowie domu. Jej decyzje są kompletnie nieprzemyślane. Nie zna terenu a wydaje decyzje zupełnie " od czapy" Wszystkie domy są różne, a jak ktoś chce konkretny dom to nie można.