
Rejestrując działalność w Legnicy firmy transportowe mogą znacznie zaoszczędzić na kosztach działalności. Na wniosek prezydenta Macieja Kupaja rada miejska obniżyła stawki podatku od środków transportowych. Dla samorządu to trochę ryzyko. Ale ryzyko, które może się bardzo opłacić.
Dla niektórych pojazdów ciężarowych czy ciągników siodłowych przyszłoroczne stawki podatku od środków transportowych będą od kilkunastu do prawie dwustu złotych niższe od dotychczas obowiązujących. Na przykład za 25-tonową ciężarówkę z czterema osiami właściciel musiał w 2024 roku zapłacić 1 708 zł podatku, a w przyszłym roku będzie to 1 587 zł. Zaoszczędzi 121 złotych. Jeśli ma we flocie 16 takich pojazdów, to w kieszeni zostaną mu prawie 2 tysiące złotych.
Dlaczego ten podatek Legnica obniża, choć chwilę wcześniej podniosła podatek od nieruchomości?
- Nie da się przenieść nieruchomości do innej miejscowości - wyjaśnia Kacper Siwek, skarbnik miasta. - Natomiast gdybyśmy podnieśli podatek od środków transportu, to istnieje bardzo duże ryzyko, że przedsiębiorcy z branży transportowej uciekną nam tam, gdzie zapłacą za swe pojazdy mniej. Podobny eksperyment zrobiła Świdnica i 20 proc. firm przepłoszyła do gmin sąsiednich.
Legnica liczy, że kiedy po Polsce rozniesie się, że ma relatywnie niskie stawki podatku od środków transportu, firmy zajmujące się taką działalnością zechcą płacić je właśnie tutaj. Fizycznie nie będą musiały mieć bazy transportowej w Legnicy, wystarczy im adres.
- Będziemy to łączyć z usługą wirtualnego biura -zapowiada prezydent Maciej Kupaj.
Nowe stawki w załączniku pod tekstem.
Za przyjęciem uchwały głosowało 16 radnych: Arkadiusz Branowski, Paweł Frost, Łukasz Gudanowicz, Karolina Jaczewska-Szymkowiak, Radosława Janowska-lascar, Urszula Juchnik- Pogorzelska, Anna Mokhtari, Laura Mucha, Jolanta Rabczenko, Jan Szynalski, Tomasz Tamioła, Bogumiła Wszelaka z Koalicji Obywatelskiej, Andrzej Lorenc, Adam Wierzbicki z PiS-u oraz Piotr Żabicki. Od głosu wstrzymało się 5 radnych PiS, tj. Jolanta Kowalczyk, Rafał Rajczakowski, Zbigniew Rogalski, Krzysztof Ślufcik i Marta Wisłocka. Joanna Śliwińska-Łokaj z PiS nie wzięła udziału w głosowaniu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak w PRL-u. Podwyżki cen masła, mięsa, cukru ale obniżka cen... lokomotyw! Brawo Kupaj i spółka! A niniejszy portal jak rzecznik rządu Urban.
Autor wie, co napisał? "Legnica liczy, że kiedy po Polsce rozniesie się, że ma relatywnie niskie stawki podatku od nieruchomości, firmy zajmujące się transportem zechcą płacić je właśnie tutaj". Przecież legniccy radni właśnie podnieśli podatek od nieruchomości do maksymalnego poziomu.
Autor artykułu, niezmiennie propagandysta nowej ekipy, zapomniał napisać, że nowy prezydent powielił w tym przypadku politykę poprzednika. Od wielu lat prezydent Krzakowski proponował stawki podatku od środków transportowych na najniższym w regionie poziomie co skutkowało znaczącym wzrostem podatników, firm które rejestrowały samochody w Legnicy. I nie jest to odkrycie „genialnego” Kupaja. Gdyby nie kontynuował tej polityki to straciłby dochody z tego tytułu.
Taka stawka powinna wynosić najniższą możliwą czyli 1000 zł. Takie stawki ma jawor środa śląska Strzegom. I to prawda to jest ulga dla właścicieli i zaczynają się też tu rejestrację firm leasingowych i to jest kasa dla miasta
was für ein Zufall .... Logistik ohne ... Steuer ?!!! Najpierw firma transportowa miastu pomoże a teraz miasto się odwdzięczy .... układów ciąg dalszy...