
Dlaczego wolontariusze nie mogą wyprowadzać na spacer psów w niedziele? - pyta prezydenta Tadeusza Krzakowskiego, radny Piotr Niemiec. Przy okazji postuluje zwiększenie dotacji dla schroniska dla bezdomnych zwierząt.
- W weekendy Lasek Złotoryjski wypełniony jest największa ilością spacerowiczów. Oczywistym jest, że to właśnie sobota i niedziela są dniami, kiedy jest najwięcej zainteresowanych osób spędzeniem czasu z czworonogami ze schroniska, więc ustalony przez Towarzystwo Miłośników Legnicy, wynikający z godzin otwarcia schroniska obowiązujący harmonogram wydaje się nielogiczny przez to, że w niedzielę schronisko jest nieczynne – pisze radny Piotr Niemiec.
Za pośrednictwem interpretacji radny proponuje prezydentowi rozważenie udostępnienia schroniska z możliwością wyprowadzania psów przez wolontariuszy przez 7 dni w tygodniu przez okres próbny, np. 2-3 miesiące. Po to, by sprawdzić, czy jest zainteresowanie. A radny jest przekonany, że będzie i to duże.
Piotr Niemiec poruszył też kwestie finansowe. Do prezydenta zwrócił się o zwiększenie dotacji na schronisko. Obecnie wynosi ona 23 tys. zł miesięcznie.
- Jak to możliwe, że środki przekazywane dla schroniska nie uległy zwiększeniu od tylu lat? Rozumiem, że to Rada Miejska zatwierdza budżet, ale w Legnicy Rada Miejska jest całkowicie pod Pana kontrolą, za sprawą większości jaką stanowią Pana radni. Proszę o stosowne zwiększenie środków przekazywanych na schronisko, tak by wyprowadzanie psów przez wolontariuszy było możliwe również w niedziele, kiedy zainteresowanie jest największe – tak kończy swoje pismo do gospodarza miasta.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Popieram
Popieram
"ustalony przez Towarzystwo Miłośników Legnicy, wynikający z godzin otwarcia schroniska obowiązujący harmonogram wydaje się nielogiczny" Drogi autorze, Towarzystwo Miłośników Legnicy nie ma nic wspólnego z godzinami otwarcia schroniska, jest jedynie koordynatorem wolontariatu i niczym więcej, i nic nie ma do powiedzenia. Nie Towarzystwo Miłośników Legnicy, lecz Urząd Miasta finansuje utrzymanie schroniska. I gdyby autor artykułu o tym wiedział, nie dziwiłby się, że schronisko w niedziele od zawsze jest zamknięte. A jest zamknięte - bo chodzi o kasę. Schronisko w dni powszednie powinno być otwarte przynajmniej do godz. 16;30 (w porze jesienno-zimowej), by pracujący, zainteresowani adopcją, mogli zdążyć przed zamknięciem, by pracujący wolontariusze mogli zdążyć zabrać psa na spacer. Przed pandemią schronisko od maja do października było otwarte od poniedziałku do piątku do godz. 18. Po otwarciu schroniska w sierpniu br. wydłużone godziny otwarcia objęły jedynie wtorki i czwartki. Tak m.in. szuka Miasto oszczędności. Co da otwarcie schroniska w niedziele? NIC! Ten, kto przyjdzie "z marszu" w niedzielę, nie wyprowadzi przecież psa na spacer, musi być wolontariuszem. Dla kogo więc to niedzielne otwarcie, dla zwiedzających spacerowiczów? Jeśli dla zwiedzających, to... Trzeba jednak wiedzieć, jak reaguje bezdomne zwierzę zamknięte w klatce, czekające na człowieka i nie narażać go na niepotrzebny stres. Zmiany należałoby zacząć nie od otwarcia schroniska w niedziele, lecz od przyjrzenia się procedurom wolontariatu, bo to one wołają o pomstę do nieba! Dla dobra zwierząt, bo one są tu najważniejsze, należałoby przywrócić zasady naboru wolontariuszy sprzed pandemii. Funkcjonowały idealnie! I na koniec, poza niedzielą - radni co roku uchwalają kwotę na utrzymanie schroniska, czy któregoś z radnych zastanowiło, że Urząd Miasta nie przeznacza ani złotówki na wyżywienie bezdomnych zwierząt? Ani złotówki! Zwierzaki są karmione przez darczyńców! Oczywiście, to bardzo edukacyjne, ale czy zgodne z prawem? Jak się ma troska o dobrostan bezdomnych zwierząt w tym przypadku?
Proszę Pani, w artykule chodzi o to, że Schronisko zadządzane przez LPGK nie daje Towarzystwu możliwości funkcjonowania w niedzielę i ten radny pisze do ludzi, co o tym decydują w mieście - czyli do Krzakowskiego - dlaczego nie pozwolą Towarzystwu prowadzić wolontariatu w niedzielę, kiedy chętnych na wyprowadzanie psów jego zdaniem byłoby najwięcej, bo przecież to niedziela i dzień wolny.