Legnica, Złotoryja, Jawor. Prysły nadzieje na wielką kasę

Żadne dolnośląskie miasto - w tym Legnica, Złotoryja, Jawor - nie dostanie kilkudziesięciu milionów złotych z Polsko-Szwajcarskiego Programu Rozwoju Miast na wielkie inwestycje. Złożone przez nich projekty uplasowały się w środku listy rankingowej.

Komitet Sterujący Polsko-Szwajcarskiego Programu Rozwoju Miast zaakceptował listę rankingową naboru w ramach Polsko-Szwajcarskiego Programu Rozwoju Miast. Pierwszych 19 pozycji to projekty, które dostaną od 50 do 80 mln zł na prorozwojowe inwestycje. Pięć następnych to rezerwa - jeśli ostatecznie zostaną jakieś pieniądze na koncie, mają szansę je otrzymać. Potem jest największa grupa, 79 projektów, które pomimo pozytywnej oceny nie zakwalifikowały się do dofinansowania. Jest tu Złotoryja (50. miejsce na liście rankingowej), Legnica (65. miejsce na liście rankingowej) i Jawor (97. miejsce na liście rankingowej). Wykaz zamyka 13 projektów z oceną negatywną, w tym - na przedostatnim 116. miejscu projekt złożony przez Głogów. 

Złotoryja ubiegała się o ponad 74 mln zł m.in. na zaadaptowanie zrujnowanego folwarku przy ul. Grunwaldzkiej 27 na inkubator przedsiębiorczości - Centrum Nowych Technologii i Biznesu, rewitalizację podwórek, zagospodarowanie placów Reymonta i Lotników Polskich oraz montaż trzydzieści kilka inteligentnych wiat śmietnikowych. 

Legnica złożyła wniosek opiewający na 80 mln zł. Obejmował rozbudowę i unowocześnienie monitoringu miejskiego, termomodernizację na obiektach sportowych, rozbudowę ścieżek rowerowych i transportu publicznego, inwestycje w infrastrukturę kanalizacyjną oraz rozwój terenów zielonych.

Jawor liczył na 53 mln zł, które będzie mógł przeznaczyć na rewitalizację kamienic i podwórek, modernizację sieci technicznych, zwiększenie bezpieczeństwa publicznego oraz ożywienie przestrzeni miejskich dla mieszkańców.

Projekty mają pozytywną ocenę i będą mogły być wykorzystane w następnych naborach. Miejmy nadzieję, z większym powodzeniem.