
Legnicka Państwowa Straż Pożarna obchodzi dziś 80 rocznicę powstania. Z tej okazji legniccy strażacy zapozowali przed remizą do pamiątkowej fotografii podobnej do tej, jaka powstała w 1948 roku. Przeczytajcie ciekawą historię straży, opracowanie Marcin Makuch.
Tegoroczny jubileusz zbiega się z 685 rocznicą opracowania zbioru przepisów, które miały zabezpieczać mieszkańców od ognia (legnicki ordynek pożarniczy z 1340 r., pierwszy na Śląsku), 160 rocznicą założenia w mieście zawodowej jednostki straży ogniowej (23 stycznia 1865 r.) oraz 120 rocznicą istnienia legnickiej remizy przy ul. Witelona, gdzie Komenda Straży Ogniowej wprowadziła się 7 kwietnia 1905 r
Miejska Zawodowa Straż Pożarna została powołana 5 maja 1945 roku, dziesięć dni po przybyciu do Legnicy pierwszych przedstawicieli polskich władz administracyjnych. Zadanie stworzenia od podstaw legnickiej jednostki otrzymał por. poż Ryszard Kasza. Pierwszy komendant zmuszony był zorganizować jednostkę od podstaw, ponieważ wycofujący się z miasta Niemcy zabrali ze sobą cały sprzęt gaśniczy: 12 samochodów pożarniczych, 15 motopomp i ok. 1200 m węży strażackich.
W pierwszych dniach maja w mieście służbę pełniło tylko trzech polskich strażaków. Już we wrześniu 1945 r. liczba zatrudnionych w straży wynosiła 34 osoby (1 oficer, 4 podoficerów, 29 strażaków).
Większość strażaków rekrutowała się spośród osób przybyłych do Legnicy z Wileńszczyzny i województwa kieleckiego. Do pionierów legnickiej straży należeli: Franciszek Smoliński, Ryszard Kasza, Wiesław Sitkiewicz, Tadeusz Brzozowski, Michał Tracz, Tadeusz Jakubiak, Michał Dawidziak, Ludwik Piekarski, Józef Czerniawski, Antoni Fornał, Roman Bednarz, Bolesław Janusek, Józef Bogin, Adolf Możdzier, Stanisław Bartoszuk, Jan Niedźwiedzki, Piotr Szerenga, Stanisław Kupeć, Tadeusz Jasak, Leon Skórzyński, Alfons Dawidziak, Czesław Dominik, Stanisław Galiński, Józef Jaskólski, Józef Lipiński, Henryk Składanek, Grzegorz Wojtaszewski, Józef Zdziłowski, Franciszek Zawalski, Alojzy Koleśnik, Henryk Cieszko, Bolesław Giza, Artur Morawiecki, Jerzy Sałata, Józef Kuligowski, Henryk Basicki, Jarosław Bednarczuk, Jan Jaroszanek, Edward Dobrowolski, Jan Bentkowski, Michał Forał, Stanisław Gogolski, Jan Truch, Józef Skibiński, Jan Szot, Franciszek Bednarczuk, Józef Jurkowski, Marian Jurkowski, Wiktor Zieliński, Edward Dobrowolski i Alojzy Koleśnik.
Zdjęcie poniżej pochodzi z rodzinnego archiwum red. portalu tuLegnica.pl Agnieszki Jackiewicz; na fotografii Franciszek Smoliński (na dole, pierwszy od prawej) i inni pionierzy legnickiej Straży Pożarnej.
Początki działalności legnickich strażaków – maj 1945 roku – należą do najtrudniejszych w ich historii. Miasto zmagało się wtedy z falą pożarów. Ich najczęstszą przyczyną były celowe podpalenia przez Rosjan, którzy płonące budynki nazywali „pochodniami zwycięstwa”. W maju 1945 roku przez kilka tygodni płonął Zamek Piastowski, w ogniu znalazła się niemal cała pierzeja Rynku, między ulicami Grodzką i Środkową, szereg domów przy ul. Najświętszej Marii Panny, odcinek ul. Wrocławskiej od pl. Wilsona do ul. Henryka Pobożnego. Większość budynków na terenie Starego Miasta spłonęło przed przejęciem go przez władze polskie.
Aby w części móc opanować sytuację w mieście Pełnomocnik Rządu RP na Obwód Miasta Lignicy, 10 maja 1945 roku wydał zarządzenie zobowiązujące wszystkich mieszkańców miasta do udziału w akcjach gaszenia pożarów. Oprócz nowo polskiej jednostki pożarniczej w mieście działały niemieckie, radzieckie, czeskie i francuskie grupy gaśnicze. Jednak to polska straż walczyła ze wszystkimi pożarami, których wybuchało od dwóch do pięciu dziennie.
Największym problemem był wówczas brak wody w hydrantach. Polscy strażacy do akcji gaśniczych wyruszali początkowo z wózkami ręcznymi. Brakowało także pożywienia dla trzech strażackich koni. Dopiero w sierpniu 1945 r. udało się oddać do użytku wyremontowany własnymi siłami pojazd. Sporym problemem był niedostatek benzyny. Z tego powodu strażacy nie byli w stanie dotrzeć na czas do wszystkich pożarów. Zdarzały się sytuacje, kiedy strażacy na miejsce do akcji gaśniczej wyjeżdżali na paliwie pożyczonym od osób prywatnych.
Poza brakami kadrowymi, MZSP w Legnicy borykała się z brakiem sprzętu. 10 maja 1945 r. Rosjanie przekazali do dyspozycji jednostki MZSP motopompę oraz 150 m węży pożarniczych. 10 czerwca zakupiono parę koni oraz wóz gaśniczy na gumowych kołach. 18 sierpnia strażacy włączyli do jednostki wyremontowane przez siebie dwa pierwsze samochody: Brennabor i trójkołowy Tempo. 10 października wszedł do wyposażenia jednostki kolejny wyremontowany samochód, Opel - Adam. W marcu 1946 r. Brennabor został zastąpiony przez autodrabinę Daimler. Poza nim straż doposażona została w autodrabinę Magirus oraz samochody Mercedes- Benz, LF-8, Opel-Adam i Opel Blitz. Pod koniec 1948 r., w miejsce wyeksploatowanych Mercedesa i LF 8, strażacy pozyskali samochód Ford Canada. Większość wozów strażacy otrzymywali z demobilu, ale zanim mogły być one wprowadzone do akcji, musiały przejść gruntowny remont w warsztacie MZSP.
Pierwotnie powojenna siedziba straży miała znajdować się przy ul. Ogrodowej, tam jednak władze radzieckie utworzyły jeden ze swoich wojskowych szpitali. Tymczasowa siedziba jednostki została więc zorganizowana przy ul. Kazimierza Wielkiego, skąd w styczniu 1946 r. przeniesiona została do budynku przy ul. 1-go Maja (pl. 3-go Maja). Dopiero na początku 1947 r. strażacy otrzymali gmach przy ul. Witelona.
Marcin Makuch, „Dzielna straż pożarna ludziom pomoc niesie. 160 lat legnickiej straży pożarnej”
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.