Legnicka Karta Przedszkolaka – od 1 września w przedszkolu, jak w fabryce

W szesnastu miejskich przedszkolach w Legnicy uruchomiony został elektroniczny system pomiaru czasu pobytu dziecka. Urząd miasta tłumaczy, że chodzi o urealnienie opłat, usprawnienie pracy i bezpieczeństwo dzieci.

Legnicka Karta Przedszkolaka, bo tak system nazwano w magistracie, działa od 1 września br. Najpierw testowano go pilotażowo w kilku placówkach, a od 6 września funkcjonuje już we wszystkich publicznych przedszkolach w Legnicy. Jak to działa?

Rodzice wszystkich dzieci zostali wyposażeni w elektroniczne karty, które „odbijają” na czytnikach zamontowanych przy wejściu do przedszkola – gdy wprowadzają pociechę do placówki i drugi raz gdy je zabierają. Czemu ma to służyć? Krzysztof Duszkiewicz, wiceprezydent Legnicy odpowiedzialny za miejską oświatę tłumaczy, że chodzi o bezpieczeństwo dzieci, usprawnienie pracy wychowawczyń oraz naliczania opłat.

- Dzięki temu systemowi dzieci są bezpieczniejsze, bo zmniejsza ryzyko odbioru dziecka przez osoby do tego nieuprawnione. Do tej pory było tak, że to wychowawczynie prowadziło papierową ewidencję wejść i wyjść przedszkolaków, tym samym odrywając się od pracy z podopiecznymi – mówi Krzysztof Duszkiewicz.

Wiceprezydent nie ukrywa też, że ważny jest również aspekt finansowy. - System spowoduje, że naliczanie opłat za przedszkole będzie sprawiedliwsze. Teraz będziemy znali dokładny czas pobytu dziecka w przedszkolu. Będziemy wiedzieć, czy dziecko zostaje w nim dłużej niż zadeklarowali rodzice. Przypomnijmy, że bezpłatny limit – finansowany z budżetu miasta – wynosi 5 godzin. Za każdą dodatkową płacą rodzice – wyjaśnia Duszkiewicz.

System kosztował 68 tys. zł. Urząd miasta wykupił dwuletnią licencję od firmy Wizjanet z Bielska-Białej.

Zdjęcie: Miejskie Przedszkole nr 10 w Legnicy. Fot. Andrzej Trzeciak