
Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Legnicy zarejestrowali w maju znaczny wzrost liczby interwencji spowodowanych łamaniem przez młodzież zasad reżimu sanitarnego związanego z wprowadzonym na terenie całego kraju stanem epidemii.
- Funkcjonariusze pracujący przy monitoringu zaobserwowali w czasie II etapu zniesienia ograniczeń związanych z COVID-19 coraz więcej młodzieży grupującej się na terenach zielonych, placach zabaw oraz otwartych siłowniach plenerowych -informuje informuje rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Legnicy.
Jak wynika z obserwacji strażników, młodzież coraz częściej nie tylko wchodzi na tereny zamknięte, grupuje się i nie zachowuje 2 metrów odległości, lecz także nie dostosowuje się do obowiązku noszenia maseczek lub innego rodzaju przedmiotów służących do zasłaniania ust i nosa.
Straż Miejska w Legnicy przypomina, że wciąż obowiązuje zakaz korzystania z placów zabaw, ogrodów jordanowskich (w częściach, gdzie znajdują się plac zabaw lub urządzenia przeznaczone do zabawy dzieci), leśnych z miejsc biwakowania, wiat, urządzeń przeznaczonych do zabawy dzieci.
- Należy pamiętać, że pomimo zniesienia z dniem od 4 maja pewnych ograniczeń związanych z COVID-19, to infrastruktura sportowa znajdująca się na terenie Parku Bielańskiego (skate park, pump truck oraz siłownia plenerowa) wciąż nie została otwarta przez zarządcę obiektu. Informują o tym zamieszczone w parku tablice - dodaje rzecznik Straży Miejskiej w Legnicy.
FOT. Straż Miejska w Legnicy
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A co się dziwić. Jak ich nosi, to nawet net ich nie zatrzyma. A zobaczycie co będzie się działo, jak dyskoteki pootwierają. Wszystkich wymiecie z ulic. Będzie szaleństwo na całego.
dobrze sportowa legnica niech cwicza pozdro dobre chłopaki
Mają problem? To niech Wyjda na ulicę a nie komentują zaa monitora, taka to służba dla ludności
Prponuję służbom odwiedziny podwórka pomiędzy ul.Wrocławska-Rzemieślniczą i Drukarską gdzie wyprowadzający różnej maści psy, alkoholowe chodzą bez masek a psy biegają luzem,młodzież bez zakrytych ust i nosów gra w piłkę a na stole do tenisa często libacje alkoholowe.Użytkownicy garaży także bez masek poza garażami często zgrupowani po kilka osób .
O narażaniu przy okazji lekarzy i pielęgniarek, ich rodzin to już nikt nie wspomniał. Takie dobre chłopaki później gdzie zechcą trafić??? Do szpitala....
Ponoć straż miejska nie posiada odpowiedniego obuwia żeby gonić uciekających młodzieńców dla tego tylko monitorują. To co się dzieje na ul. Kartuskiej 37 i w okolicy przekracza wyobraźnię i nikt z tym nic nie robi.
Od trzech lat na parkingu Carrefour pod Domino pizza gromadzą się młodzieńcy od palenia gumy zwłaszcza między 22-ą a nieraz do drugiej ,trzeciej w nocy. Ostatnio naliczyłem tych gromadzących się bez żadnych masek i zachowania odstępów około 11 osób !!!Jakiś czas był spokój jak jeden tak "zadriftował",że BMW second hand market wylądował na dachu..Ale teraz wszystko wróciło do normy. Bardzo współczuje mieszkańcom którzy niemal codziennie muszą słuchać pisku opon do późnych godzin nocnych, choć posterunek policji jest blisko.Jakby tak każdego wieczoru podesłać tam odpowiednie służby to z mandatów uzbierałoby się sporo kasy a może by szaleńcy w końcu zmienili miejsce spotkań i moglibyśmy normalnie spać ...
Na ul. Marsa stoją pod sklepikiem 3 kobiety, wśród nich chyba ekspedientka,, palą fajki, gadają, bez jakiejkolwiek zasłony ust i nosa. Ulica wolno toczy się radiowóz policji, udają ze nic nie widzą. Chyba mają inne wytyczne, może w tym dniu rowerzystów szukali. Więc o czym mówimy. Gdzie jest staż miejska. Gdzie terytorialsi???. Biorą kasę za frii.
skurwysyny
Policja jest na kwarantannie , a straż miejska
... nie jest powołana do takich celów .
Najłatwiej jest złapać babcię sprzedającą na chodniku pietruszkę .