Reklama

Legniczanie zrzucili się na promocję miejskich inwestycji. Wiemy ile

02/11/2018 10:39

Tuż przed pierwszą turą wyborów samorządowych w rynku stanęła wystawa „Legnickie inwestycje 2014-2018”. Z fanfarami otworzył ją prezydent Tadeusz Krzakowski. Formalnie, ekspozycja, która stoi w sercu miasta do dziś, nie ma charakteru kampanii wyborczej. De facto jest jednak niczym innym, jak propagandą sukcesów ratusza finansowaną z pieniędzy wyborców (podatników).

- Przypadkowo i mimo wichrów nadal stoi. W tym samym momencie i równie przypadkowo w mieście kolportowano „Kurier Lokalny”. Pasmo porażek miejskiej władzy. Jakoś nikt nie zwrócił uwagi na ścisły związek, tak czasowy, jak i merytoryczny, między tymi wydarzeniami. Oba intencjonalnie odsłoniły część prawdy o naszym mieście. Ale tylko część wygodną dla zwolenników władzy, bądź pożyteczną dla jej krytyków - zauważa Grzegorz Żurawiński, znany legnicki publicysta, który wystawie w rynku poświęcił wpis na swoim facebookowym profilu.

Sprawdziliśmy, ile wystawa promująca miejskie inwestycje kosztowała. Ratusz zapytaliśmy o to jeszcze przed pierwszą tura wyborów. Z odpowiedzi, która otrzymaliśmy już po głosowaniu, wynika, że 11 103,03 zł.

Szczegółowe rozbicie kosztów wygląda następująco:

Koszt wykonania plansz wystawy wraz z ich dostawą – 3.841,29 zł brutto

Koszt montażu i demontażu plansz – 343,17 zł brutto

Koszt projektu graficznego (wystawy, wydawnictwa folderowego i innych obszarów wykorzystania) – 4.025 zł brutto

Koszt wykonania zdjęć (także na innych polach wykorzystania) – 2.869 zł brutto

Koszt zajęcia pasa drogowego – 24,57 zł brutto

- Zdjęcia wykonywały firma JSQ Jarosława Wierzbickiego oraz Patryk Szarek. Zostały one tylko w części wykorzystane na wystawie, ale również w specjalnym wydawnictwie folderowym „Legnickie Inwestycje 2014-2018”. Publikowane są także na stronach internetowych Urzędu Miasta, w mediach społecznościowych i w magazynie Legnica.eu. Miasto posiada prawa do szerokiego dysponowania zdjęciami dla celów promocyjnych i informacyjnych. Podobnie szeroko wykorzystywane są i będą projekty graficzne – informuje Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta Tadeusza Krzakowskiego.

Warto dodać, że prezentacja miejskich inwestycji zajmuje też 15 stron (na 20) październikowego numeru wydawanego przez urząd miasta, a więc za publiczne pieniądze, magazynu „Legnica.eu”.

- Propaganda sukcesów sfinansowana została ze środków publicznych. Krytyka wyłącznie ze środków prywatnych – tak kończy swój felieton na portalu społecznościowym Grzegorz Żurawiński, nawiązując do głośnej sprawy „Kuriera Lokalnego”, za wydanie którego sztab Tadeusza Krzakowskiego chciał wytoczyć proces w trybie wyborczym (sąd odrzucił wniosek).

Dodajmy, że podatnicy za promocję jednego z kandydatów na prezydenta korzystającego z przywileju bycia nim od 16 lat, zapłacili kilkukrotnie więcej niż prywatny zleceniodawca „Kuriera”. Ceny, jakie drukarnie oferują za swoje usługi są dostępne, choćby w internecie.

- Promocja działań gminy, także w formie ekspozycji plenerowych, stanowi zgodnie z art. 7 Ustawy o samorządzie gminnym zadanie własne gminy – asekuruje się prezydencki rzecznik w skierowanej do TV Dami odpowiedzi. Cytując ponownie Żurawińskiego: „oto odpowiedź na pytanie, dlaczego zdobytą władzę utrzymać jest łatwiej, niż ją obalić”.

Aplikacja tulegnica.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Abc - niezalogowany 2018-11-02 16:40:33

    A czy wiadomo kto wykonał projekt graficzny? Nie jest on zbyt specjalnie wymyślny, wręcz powiedziałbym prostacki.w zagłębiu miedziowym ceny projektów kształtują się średnio od 80 zł do 800 zł. Więc kto robi taki dobry interes na naszych podatkach?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    jasiek - niezalogowany 2018-11-02 11:29:11

    Fakt faktem, że nazywając TĄ sławną gazetkę Kurierem Lokalnym ukradziono czyjąś własność intelektualną oraz wykorzystano tytuł bez zgody właściwego Wydawcy nawet jeśli TA gazetka nie miała charakteru gazety. Uważam, że w taki sposób wspierając czyjąś kampanię pokazano jak łatwo można łamać prawo w imię bitwy o głos. I dlatego osoba, która to wydała powinna być pociągnięta do odpowiedzialności. Już nie wspominając o zwykłym tchórzostwie nie podpisywania się z imienia i nazwiska.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo tuLegnica.pl




Reklama
Wróć do