
Wygranie przez Macieja Leszkowicza konkursu na dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy wzbudziło niepokój wśród załogi szpitala w Złotoryi, którym jako prezes powiatowej spółki kierował od lipca 2022 roku. Część lekarzy kontraktowych chce odejść do Legnicy, co skomplikowałoby pracę oddziałów a być może doprowadziło również do ich zamknięcia.
Niepokój podsyca informacja, że złotoryjski starosta Rafał Miara zamierza ogłosić konkurs na nowego prezesa spółki Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka w Złotoryi. Z punktu widzenia załogi taki konkurs to hazard, bo może wygrać menadżer z kompletnie inną niż Maciej Leszkowicz wizją rozwoju placówki i stylem zarządzania, którego ludzie nie będą w stanie zaakceptować. Z naszych rozmów wynika, że pracownicy woleliby kontynuację, tzn. powierzenie szpitala bez konkursu komuś ze współpracowników Macieja Leszkowicza. Tylko taka decyzja mogłaby powstrzymać część lekarzy przed odejściem ze Złotoryi. Jednocześnie byłaby to gwarancja dobrych relacji ze Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym w Legnicy, czego wcześniej nigdy nie było.
W 2022 roku zarząd powiatu złotoryjskiego powołał Macieja Leszkowicza na prezesa spółki Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka bez ogłaszania konkursu. Procedury konkursowej nie uruchamiano również w 2019 roku, gdy po przejęciu udziałów w szpitalnej spółce od Jacka Nowakowskiego starostwo powierzyło kierowanie placówką Wiktorowi Królowi.
Maciej Leszkowicz wygrał ogłoszony przez marszałka Dolnego Śląska konkurs na dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Za półtora tygodnia zarząd województwa ma głosować nad jego powołaniem, więc jeszcze w październiku może dojść do zmiany.
W Złotoryi Maciej Leszkowicz dobrze sprawdził się jako menadżer. We współpracy z załogą i władzami powiatu wyciągnął szpital z długów, zwiększył przychody, zainicjował wielomilionowe remonty, doposażył w sprzęt medyczny. Przezwyciężył też kadrowe kryzysy, m.in. ściągając do pracy w Złotoryi ponad dwudziestu lekarzy o różnych specjalizacjach.
Post scriptum: Starosta Rafał Miara podkreśla, że jest za szpitalem i to, co razem z ówczesnym starostą Wiesławem Świerczyńskim zapoczątkował w 2019 roku, będzie kontynuowane. - Nie chcę tego zaprzepaścić i nie chcę psuć dobrych relacji z panem Maciejem Leszkowiczem. Na niczym nie zależy mi bardziej niż na polepszeniu kondycji szpitala - deklaruje.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za dobrymi szefami odchodzą pracownicy , prawda ?
bujda na resorach. wcale nie jest taki dobry jak go maluja to z namaszczenia KO i Rabcenki.Jego motto to grupowe zwolnienia.....
no to kiedy zmiana zarządu powiatu?