
Urząd Miasta w Legnicy naliczył prawie 4 tysiące złotych kary wspólnocie z Rynku, bo w ich śmietniku stwierdzono nieposegregowane właściwie odpady. Lokatorzy mają poczucie krzywdy, bo kubły są ogólnodostępne, w żaden sposób niezabezpieczone i każdy może robić im bałagan. - To powszechny problem, który wymaga systemowego rozwiązania - mówi Marzena Drozdowska-Konarska prezes zarządzającej wspólnotami firmy Prospector.
Raz ekipa Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej znalazła w zielonym kuble na szkło nieposegregowane zmieszane odpady różnego rodzaju, m.in. tworzywa sztuczne. Innym razem w żółtym pojemniku na metale oraz plastik leżała spora ilość papieru i tektury. I tak dalej. Pracownicy LPGK udokumentowali nieprawidłowości zdjęciami i zgodnie z procedurą przekazali sprawę do ratusza. Finalnie Wspólnota Rynek 21 dostała z Urzędu Miasta w Legnicy wezwanie do zapłacenia podwyższonej opłaty śmieciowej za cztery miesiące 2022 r. w związku z nieprzestrzeganiem zasad selektywnej zbiórki odpadów.
- Kara to podwójna stawka, 53 zł miesięcznie - mówi Piotr Seifert, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Legnicy. - Miasto ma obowiązek ją naliczać, jeśli stwierdzi nieprawidłowości.
Wspólnota Rynek 21 składa się z 13 lokatorów, niemal z samych emerytów. Łącznie mają do zapłacenia 3 931 zł, co dla niektórych stanowi spory problem. Co gorsza, nie mogą mieć pewności, że na tym koniec, bo śmietnik nie jest w żaden sposób zabezpieczony przed dostępem innych osób. Każdy może zostawić w nim co popadnie. Korzystają z tego okoliczne sklepy i restauracje, a także lokatorzy innych budynków, bezkarnie podrzucając emerytom własne śmieci.
- Śmietnik znajduje się na miejskiej działce. Płacimy za to. Więc to miasto powinno zadbać o jego zabezpieczenie - oburza się pan Józef, jeden z członków wspólnoty. Ma poczucie niesprawiedliwości.
Spółka Prospector, która zarządza wspólnotą Rynek 21, jak zwykle w takich przypadkach złożyła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego zażalenie na decyzję urzędu miasta. Czeka na jego rozpatrzenie. Kwestionuje m.in. procedurę, w której LPGK i Urząd Miasta jednostronnie, na podstawie zrobionych przez siebie zdjęć, karzą finansowo użytkowników śmietnika.
- Mamy takich sytuacji wiele, jak wszyscy zarządcy - mówi Marzena Drozdowska-Konarska, prezes Prospectora. - Problem jest powszechny, dotyczy całego miasta i wymaga systemowego rozwiązania. Wymierzane na oślep kary nie są w stanie zapobiec bałaganowi na śmietnikach. W ten sposób nigdy nie zostanie zaprowadzony porządek.
Marzena Drozdowska-Konarska podkreśla, że większość zasieków ogólnodostępnych w Legnicy znajduje się na działkach gminnych. Nie są kompletnie zabezpieczone.
- Odbyło się w tej sprawie spotkanie w urzędzie miasta, na którym razem z innymi zarządcami przekonywaliśmy, żeby miasto wybudowało zasieki, w których będzie można zaprowadzić porządek. My, jako przedstawiciele wspólnot, płacilibyśmy za możliwość korzystania z tych zasieków, i z czasem miastu zwróciłby się koszt inwestycji - mówi prezes Prospectora. - Jednocześnie poprzez ograniczenie dostępu można by było mieć realną kontrolę nad tym, jak ludzie segregują odpady.
Piotr Seifert mówi, że Urząd Miasta w Legnicy nie planuje budowy zasieków śmieciowych. - Zgodnie z ustawą to obowiązek mieszkańca albo wspólnoty - dodaje.
Z doświadczenia wynika, że są niewielkie szanse, aby SKO uchyliło decyzję w sprawie kar dla wspólnoty Rynek 21. Jest utarte, konsekwentne orzecznictwo, zgodnie z którym stosowana przez legnicki ratusz procedura jest właściwa. A czy jest też sprawiedliwa i skuteczna?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na PIEKARACH jest to samo, zasieki (o ile można je tak nazwać) są, ale to bardziej miejsca otoczone płotem, nie są zadaszone, więc każdy może wrzucić górą co tylko mu się podoba, pracownicy LPGK odbierając śmieci nie zamykają głównej bramy, więc często stoi ona otworem. SM nie widzi problemu w tym że zasiek nie jest zadaszony, że każdy ma do niego dostęp, LPGK robi fotki, UM nalicza kary, świetnie. Teraz wychodzi na to, że do LPGK trzeba mieć bezgraniczne zaufanie ( skąd można mieć pewność, że ktoś z nich nie przerzucił rzeczy na poczet dokumentacji), natomiast mieszkańców kijem po plecach - nam się nie ufa.
miasto za nasze pieniądze wybudowało wysypisko śmieci I za nasze pieniądze utrzymuje nie wiem jak to teraz Punkcja nuje ale tam była również Sortownia I kompostowania z której był wytwarzany prąd . A teraz my jeszcze musimy za to płacić karę to jest komuna A czy ktoś widział ku bły ze śmieciami koło kościoła bo tam też są śmieci i gdzie one są wyrzucane
Brak systemowych rozwiazan. Temat trudny w budynkach wielorodzinnych. Najlepiej jakby kazdy mial swoj niewielki zasiek i worki odpowiednich kolorow zostawial. Jak jest wspolna odpiwiedzialnosc za calosc to nie da sie zrobic porzadku. Zwykle z ajdzie sie choc jedna osoba ktora bedzie muala gdzies segregacje.
Miasto nigdy nie było zainteresowane remontem zasieku. Pracownicy lokali użytkowych wrzucają śmieci gdzie popadnie. Miasto chętnie obciąża za korzystanie z ich gruntu, za kubły, za wywóz śmieci nic nie dając od siebie. Wiosek jest jeden nie warto segregować śmieci bo i tak opłaty zostaną podniesione. Jeszcze chwila i wszystkie lokale się w Rynku pozamykają i problem ze śmieciami zniknie. Nie ma już Delicji i już jest śmieci mniej.... Brawo dla Miasta, wszystkie firmy pozamykać i nikt nie będzie produkował śmieci.
Proszę zajrzeć z aparatem fotograficznym na śmietniki przy ul. Skarbka i Jaworzyńskiej gdzie śmieci wyrzucają mieszkańcy siedmiu budynków i kilku sklepów plus kebab... Kontener stoi już sztorcem bo taka jest pod nim dziura w ziemi... Najlepsze na koniec, do tego bałaganu zagląda również Pan wiceprezydent bo i on wrzuca tam śmieci... Jeszcze jeden gospodarz który "dba" o swoje podwórko... Ręce opadają!!!!!
Proszę zajrzeć z aparatem fotograficznym na śmietniki przy ul. Skarbka i Jaworzyńskiej gdzie śmieci wyrzucają mieszkańcy siedmiu budynków i kilku sklepów plus kebab... Kontener stoi już sztorcem bo taka jest pod nim dziura w ziemi... Najlepsze na koniec, do tego bałaganu zagląda również Pan wiceprezydent bo i on wrzuca tam śmieci... Jeszcze jeden gospodarz który "dba" o swoje podwórko... Ręce opadają!!!!!
A za stan dróg to kogo ukarzą ?!
W Ciechanowie miasto postawiło kolejne zamykane śmietniki a za śmieci ludzie placą 13 zł od osoby. Dostali na to dofinansowanie. W Nysie powierzono in housem umowę na odbiór spółce gminnej co zagwarantowalo niższe oplaty za śmieci. Tam komuś się chciało popracować żeby ludziom było lzej. No cóż nie sztuką jest siedzenie i nic nie robienie. Zakasać rękawy i w miasto, do roboty.
Prospector? A czy to nie jest czasem ten moloch z ul,Św Piotra 9 a wcześniej Ul.Rycerska? Który olewa mieszkańców którzy płacą na tych darmozjadów co miesiąc ? W sprawach łatwych chowają głowy w piasek a w sprawach nagłych i ważnych robią wszystko tak żeby odchaczyć,zobaczyć...pogadać,poudawać i zlać temat a finalnie lokator z problemem zostaje sam A paniusia prezes wypowiada się o podrzucaniu śmieci jakby była obeznanym fachowcem w temacie i wiedziała wszystko ... Litości,pokory !!kobieto na twoją pensje my wszyscy którzy was zatrudniamy robimy na was i zapewne z nowym rokiem podwyżki poprzez uchwałę sobie zażyczycie?
Wspólnota nie powinna zapłacić ani złotówki . Na zdjęciu widać jakieś popalone, brudne, nieoznakowane ,przepełnione pojemniki i kontenery . To skąd lokator ma wiedzieć do którego kubła wrzucić?
To już jest szczyt chamstwa i bezczelności ,,żeby naliczać kary lokatorom ,a nie firmie wywozowej za taki katastrofalny stan pojemników na odpady.
Niestety, ale bardzo często w takich sytuacjach obowiązuje odpowiedzialność zbiorowa, czyli nawet osoby, które segregują śmieci, ponoszą karę... Na szczęście firma Ecosorting posiada w swojej ofercie takie dyspensery, które wydają oznakowane worki na śmieci (pozwalają bez problemu poznać właściciela śmieci).