
Kilkanaście starych boksów w legnickim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt zostanie wyburzonych. Jeszcze w tym roku w ich miejsce powstaną nowe pawilony, z częściowo zadaszonymi wybiegami. Już powstał projekt, a obecnie ratusz szuka w przetargu wykonawcy. Dzięki inwestycji psom ma być przy ul. Ceglanej lepiej.
Inwestycja powstaje w ramach Legnickiego Budżetu Obywatelskiego. Jak w przypadku innych projektów LBO 2024, na jej realizację zabezpieczono 500 tys. zł.
Do przebudowy przeznaczono ciąg boksów położonych najbliżej bramy wjazdowej. Zaplanowano ich całkowitą rozbiórkę oraz budowę pawilonów w formie pięciu ustawionych szeregowo segmentów. Każdy segment będzie składał się z trzech boksów o powierzchni użytkowej ok. 8,5-11 mkw. Do każdego z boksów będzie przylegał częściowo zadaszony wybieg o powierzchni ok. 7 mkw. Zgodnie z założeniem projektu, boksy będą zapewniać odpowiednią przestrzeń życiową dla psa oraz odpowiednie warunki sanitarne.
Wybiegi dla psów pozwolą im korzystać z ogrodzonej przestrzeni - swojego wybiegu wg własnych potrzeb i możliwości.
Do 9 września Urząd Miasta w Legnicy czeka na zgłoszenia firm, które chciałyby się podjąć realizacji tej inwestycji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kochane psinki.
A dlaczego taka inwestycja powstaje w ramach LBO? To krzywdzące dla obszaru, na terenie którego znajduje się schronisko. Czy na obszarze Zachodnim jest już tak pięknie i cudownie, że nie ma innych potrzeb? Jako mieszkanka tego obszaru jestem odmiennego zdania. Co najmniej już dwukrotnie w różnych edycjach wygrywało schronisko. Dobrostan zwierząt w schronisku jest bardzo ważny, ale zapewnienie go jest obowiązkiem własnym Gminy Miejskiej.
ale to jest wola mieszkańców, tak głosują, Ratusz realizuje .
Z miasta są przyznawane srodki na utrzymanie schroniska ale na ich dzialalnosc i to w stopniu takim że dobrzy ludzie robią zbiórki by sronisko mogło normalnie funkcjonować. To gdyby nie udziały w takich programach które pomagają w tworzeniu różnych potrzeb to by te biedne zwierzęta spały pod gołym niebem i jadły co drugi dzień. Proszę się przespać raz na dworze głodnym i poczuje się wtedy jak mogły by się czuć i one. Choć uważam że i tak już wystarczajoc są skrzywdzone że są w schronisku nawet po dachem i nie glodne