
Urząd miasta ogłosił przetarg na odbiór odpadów komunalnych. Na stole leży umowa ważna przez dwanaście miesięcy, od stycznia do grudnia 2020 r.
Od 2013 r., kiedy to w Polsce obowiązuje nowy system gospodarowania odpadami komunalnymi, w Legnicy obsługuje go Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Miejska spółka wygrała przetargi w 2013 r. i w maju 2019 r. Z końcem grudnia br. umowa jej jednak wygasa.
Dlaczego miasto oferuje teraz tylko roczną umowę? Bo szykuje się powołania nowej spółki, funkcjonującej w ramach tzw. instytucji in-house. Zgodnie z ustawą, samorząd może udzielić takiej spółce zlecenie bez przetargu, o ile ta świadczy na rzecz gminy co najmniej 90 proc. usług.
W legnickim ratuszu trwają przymiarki do powołania spółki, w której udziały miałoby Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.
Firmę, która będzie odbierać śmieci przez cały 2020 r. poznamy jeszcze w tym miesiącu. Czy LPGK będzie mieć konkurencję? Zapewne tak. Nieoficjalnie wiemy, że swoją ofertę szykuje również konsorcjum złożone z firm COM-D z Jawora oraz PHU Komunalnik z Wrocławia.
FOT. PAWEŁ JANTURA
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wszyscy dookołoa będą tańsi od spółki zarządzanej przez boczka. LPGk to najdroższa spółka w regionie . I do tego jedzie na stratach. Kpina z podatnika.
Kolejna rada nadzorcza i prezes. Do tego ograbianie biednego jak mysz kościelna MPK.
Droga do upadku LPGK. Cieszcie się właściciele udziałów spółki i pracownicy LPGK.