
Bardziej dziurawą defensywę niż Miedź Legnica w Lotto Ekstraklasie ma tylko Zagłębie Sosnowiec. Trener Dominik Nowak od początku sezonu nie może jej poskładać w dobrze funkcjonującą całość. Pojawiło się jednak światełko w tunelu. W niedzielę Miedź zagra w Legnicy z Lechem Poznań. Mecz o godz. 18.00. Transmisja w Canal+ Sport.
W tym sezonie w Miedzi zagrało już ośmiu środkowych obrońców. Na tej pozycji Dominik Nowak stawiał na: Bożicia, Osyrę, Bartczaka, Miljkovicia, Żyrę, Musę, Cruza i de Amo. Dwóch ostatnich w drużynie już nie ma. Wkrótce szansę dostanie dziewiąty już stoper, bo nie po to Miedź ściągała do Legnicy Eltona Monteiro, by grał w trzecioligowych rezerwach. A właśnie w nich Portugalczyk zadebiutuje w sobotę.
- Elton mocno pracuje na treningach, ale w meczowej 18 na Lecha Poznań nie znajdzie się. Póki co zagra w sobotnim meczu z Ruchem Radzionków. Będziemy go dokładnie obserwować – mówi trener Dominik Nowak, który choć głośno tego nie mówi, to liczy, że Monteiro wraz z coraz lepiej wyglądającym Bożo Musą i Aleksandarem Miljkoviciem w najważniejszych meczach sezonu dadzą mu nieco komfortu w defensywie.
W niedzielnym meczu z Lechem nie będzie zmiany w bramce. - Numerem jeden wciąż pozostaje Łukasz Sapela, który rozegrał bardzo dobry mecz z Legią Warszawa. Nie mam podstaw do tego, by posadzić go na ławce – wyjaśnia Nowak. To oznacza, że sprowadzony przed niedawno Sosłan Dżanajew będzie musiał jeszcze poczekać na swoją szansę, a nazywając sprawy po imieniu - na kiepski występ Sapeli.
Lech do Legnicy przyjedzie nakręcony dwoma kolejnymi zwycięstwami z Legią i Arką Gdynia. Po kiepskim starcie (porażki z Zagłębiem Lubin i Piastem Gliwice) zespół trenera Adama Nawałki wraca chyba na właściwe tory. Coraz lepiej wyglądają poznańscy skrzydłowi: Kamil Jóźwiak i Maciej Makuszewski, a także odpowiedzialni za środek boiska Maciej Gajos i Vernon de Marco. Przede wszystkim błyszczy jednak Christian Gytkjaer. Duńczyk ma na koncie 12 goli. W nagrodę Lech właśnie przedłużył z nim umowę.
Niedzielny mecz będzie dopiero czwartą oficjalną konfrontacją Miedzi i Lecha. W 1992 r. Miedź przegrała 2:4 w rozegranym w Lubinie meczu o Superpuchar Polski. 21 lat później (6 listopada 2013 r.) Lech przyjechał na wypełniony po brzegi Stadion im. Orła Białego na mecz Pucharu Polski. Miedź rozegrała jedno z najlepszych spotkań w epoce Andrzeja Dadełły i wygrała 2:0. Jesienią ub. roku, już w Lotto Ekstraklasie, Lech wygrał w Poznaniu 2:1.
Współpraca: Kamil Niewiński
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie