
Port Lotniczy Wrocław opracował raport dotyczący roku spod znaku koronawirusa, w którym obsłużył zaledwie 1 mln pasażerów. Dla porównania, w roku 2019 liczba podróżujących przekroczyła 3,5 mln osób. Zarząd portu jednak z optymizmem patrzy w przyszłość i chce do wakacji przywrócić nawet 90 proc. połączeń. W okresie zimowym wciąż jednak pozostaje dostępnych część rejsów, w tym do krajów typowo turystycznych.
Takiego roku jeszcze w historii branży lotniczej nie było. Tylko w styczniu, lutym i na początku marca można było swobodnie latać bez żadnych ograniczeń. W tym okresie wrocławski port obsłużył łącznie ponad 520 tys. podróżnych. Jednak przez trzy kolejne miesiące ruch lotniczy w całej Europie był już praktycznie całkowicie zamrożony i dopiero od drugiej połowy czerwca zaczął być stopniowo przywracany. W lipcu, sierpniu i wrześniu wrocławskie lotnisko obsługiwało ok. 100-150 tys. pasażerów miesięcznie, czyli 60-70 proc. mniej niż w tym samym czasie roku poprzedniego.
– W okresie letnim przewoźnicy mieli możliwość uruchomienia większej liczby połączeń, z czego podróżni chętnie skorzystali. Oferta była jednak mniejsza niż zwykle w sezonie. Obostrzenia, choć poluzowane, nadal ograniczały swobodę podróżowania. A jesień i druga fala pandemii przyniosły kolejne trudności – mówi Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław.
Jeśli brać pod uwagę tylko okres pandemii, to właśnie w tych trzech miesiącach ruch na wrocławskim lotnisku był największy. Łącznie, przez cały 2020 rok port obsłużył ponad 1 mln podróżnych. Dla porównania w 2019 roku było ich ponad 3,5 mln.
– Warunki działania nadal dynamicznie się zmieniają, czego przykładem jest aktualne zawieszenie lotów do i z Wielkiej Brytanii. Najważniejsze zadanie dla lotniska polega obecnie na tym, by obsługa pasażerów przebiegała sprawie z zachowaniem zaleceń i wytycznych sanitarnych – mówi Cezary Pacamaj, wiceprezes Portu Lotniczego Wrocław.
Pasażerowie wrocławskiego lotniska mają obecnie do dyspozycji trzy połączenia sieciowe: do Frankfurtu (Lufthansa), Amsterdamu (KLM) oraz Warszawy (PLL LOT). W ofercie przewoźników znajdują się również połączenia do wielu innych krajów jak np.: kursy do Irlandii (Dublin) oraz Włoch (Palermo) obsługują linie Ryanair, zaś linie Wizz Air proponują połączenia do Norwegii (Oslo), Szwecji (Sztokholm), Holandii (Eindhoven), Islandii (Reykjavik), jak również trzy trasy na Ukrainę: do Kijowa (lotnisko Żuliany), Lwowa i Charkowa. – Sieć połączeń zależy w tej chwili przede wszystkim od tego, jakie ograniczenia obowiązują w poszczególnych krajach. Cieszymy się, że przewoźnicy utrzymują rejsy na tych kierunkach, na których obiektywnie jest to możliwe - dodaje Cezary Pacamaj.
Skorzystać można również z oferty biur podróży. W tym sezonie zimowym do wyboru są Zanzibar w Tanzanii, Antalya w Turcji oraz Marsa Alam i Hurghada w Egipcie. Co istotne na Zanzibarze w Tanzanii nie są wymagane testy na obecność koronawirusa i nie ma obowiązku poddania się kwarantannie. Z kolei w Egipcie i Turcji przyjezdni są zobligowani do posiadania negatywnych wyników testów PCR na COVID-19. Badanie powinno być przeprowadzone w ciągu 72 godzin przed planowanym wjazdem. Test na COVID-19 można wykonać na trenie portu lotniczego w specjalnym punkcie na parkingu B przed terminalem (od poniedziałku do piątku od godz. 8.00 do 12.00). Wynik uzyskuje się do 48 godzin (z możliwością przetłumaczenia na język angielski).
Zarząd lotniska jednak z optymizmem patrzy w przyszłość. - Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ruch lotniczy będzie przywracany stopniowo. Przewoźnicy są do tego przygotowani, choć na pewno nie od razu wrócą do oferty sprzed pandemii. Z drugiej strony, sezon letni 2020 pokazał, że podróżni czekają na pełniejszą ofertę. Istnieją więc przesłanki, by przypuszczać, że branża lotnicza relatywnie szybko się odbuduje – zaznacza Dariusz Kuś.
Optymistyczny scenariusz ma w tym przypadku bardzo wymierne podstawy. Latem 2021, zgodnie z planami przewoźników, może zostać przywróconych nawet 9 na 10 połączeń. –Uruchomienie poszczególnych kierunków będzie uzależnione od zainteresowania ze strony podróżnych. W tej chwili najważniejsze jest jednak to, że zapowiadane połączenia są już dostępne w systemach rezerwacyjnych przewoźników – podsumowuje prezes Portu Lotniczego Wrocław.
Źródło: Port Lotniczy Wrocław
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie