
W związku z wycofaniem przez Roberta Raczyńskiego zgody na kandydowanie do Sejmu, Okręgowa Komisja Wyborcza w Legnicy skreśliła go z listy kandydatów KW Bezpartyjni Samorządowcy do Sejmu. Decyzja zapadła na 9 godzin przed otwarciem lokali wyborczych.
Robert Raczyński - prezydent Lubina, współzałożyciel i lider Bezpartyjnych Samorządowców - do wczoraj był jedynką na ich liście wyborczej. Trwają spekulacje, dlaczego w ostatniej chwili postanowił się wycofać z wyborów.
Nie było czasu, by wydrukować nowe karty wyborcze, więc na listach wydawanych wyborcom widnieje nazwisko Roberta Raczyńskiego. Okręgowa Komisja Wyborcza w Legnicy informuje w związku z tym, że krzyżyk przy jego nazwisku będzie zaliczany jako głos na listę "bez wskazania pierwszeństwa do uzyskania mandatu". Jeśli ktoś postawi dwa krzyżyki na karcie -jeden obok nazwiska Roberta Raczyńskiego a drugi przy innym kandydacie (z tej samej lub innej listy) - to liczyć się będzie tylko ten drugi głos.
Polacy wybierają dzisiaj swoich przedstawicieli do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej. Wybory potrwają do godz. 21. Według danych Państwowej Komisji Wyborczej, o godz. 12 frekwencja w skali kraju wynosiła 22,59 proc. Na Dolnym Śląsku była nieco niższa (21,52 proc), w okręgu legnicko-jeleniogórskim też (20,53). W samej Legnicy do godz. 12 zagłosowało 14 386 mieszkańców z 68 320 uprawnionych do głosowania (21,06 proc.). Najwyższa frekwencja w okręgu jest w Jeleniej Górze (23,72 proc.), powiecie karkonoskim (23,44 proc.) oraz powiecie lubińskim (21,76 proc.). Powiaty z najniższą frekwencją to złotoryjski (18,79 proc.) i jaworski (18,81 proc.).
Dane o frekwencji z godz. 12 wskazują na dużo większą mobilizację elektoratów niż podczas wyborów parlamentarnych w latach 2015 i 2019. Widać to zarówno w skali kraju, w regionie i lokalnie. W 2015 o godz. 12 frekwencja w Polsce wynosiła 16,47 proc., na Dolnym Śląsku 13,96 proc, a w Legnicy 15.04 proc. W roku 2019 frekwencja w Polsce wynosiła 18,14 proc., na Dolnym Śląsku 16,34 proc. a w Legnicy 16,79 proc.
Aktualizacja: Frekwencja z godz. 17 wynosi 55,35 proc. w Legnicy i 54,63 proc. w powiecie legnickim. W obu przypadkach jest dużo wyższa niż podczas poprzednich wyborów parlamentarnych, gdy wynosiła odpowiednio 37,40 proc. i 34,43 proc. (w 2015 r.) oraz 43,40 proc.i 42,58 proc. (w 2019 r.).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dlaczego komisję pytają sie " czy dać wszystkie karty".co to jest ?
Nikt nie pyta, jak masz takie informacje to zgłoś to na Policję.
no zadaja dziwne pytania , zrypałem jedno babsko w tej kodokomisji za takie teksty , nie wiem czy dotarło
Może należy zadać pytanie dlaczego władza manipuluje wynikiem referendum, a mianowicie jego statusem? Jeżeli to właśnie od frekwencji zależy to, czy referendum będzie wiążące, to każdy, absolutnie każdy obywatel ma prawo zdecydować, czy tą frekwencję chce podnosić czy nie. PKW chciała zrobić osobną rubrykę na podpisanie karty referendalnej - władzy nie pasowało. Dementowali kwestię spiętych kart - dlaczego nie zrobili równie szerokiej kampanii informacyjnej na temat świadomego udziału, że trzeba odmówić? Czy to jakaś tajemnica była? Jeden podpis to sztucznie pompowana frekwencja w oparciu o frekwencję wyborczą. Czyli zwykła manipulacja. Komisja powinna mieć nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek uświadamiania obywateli o zasadach głosowania. Nie słyszałam, żeby gdziekolwiek komisja sugerowała czy kartę brać czy nie albo co na niej zaznaczyć. Proszę sobie wyobrazić sytuację, że przychodzi pan na zebranie wspólnoty mieszkaniowej i podpisuje listę obecności. A potem się pan dowiaduje, że tym podpisem zaakceptował pan protokół z tego spotkania, z którym się pan nie zgadza. A jak pan nie chciał to mógł pan to przed podpisem zgłosić. Uczciwie? Nie bardzo.
Lider partii skreśla się zisty wyborczej, ale wstyd dla partii. Czy to jakiś wał?
Tak patrzę na podpis pod zdjęciem.... W grudniu 2023 Raczyński będzie tańczył z Witek?