
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że polskie państwo nie radzi sobie ze zwalczaniem afrykańskiego pomoru świń (ASF). W raporcie pada m.in. przykład z powiatu legnickiego. Czego dotyczy?
7 października 2021 roku w lesie za Biskupinem k. Chojnowa myśliwi odstrzelili 7-miesieczną samicę dzika. 4 dni później pobrane od niej próbki zostały wysłane do badań pod kątem ASF. 22 października laboratorium potwierdziło zakażenie. Teoretycznie to powinno być sygnałem do natychmiastowego włączenia kolejnego obszaru do strefy objętej skażeniem, co wiąże się z szeregiem ograniczeń i nakazów.
Jak wskazuje NIK, Dolnośląski Wojewódzki Lekarz Weterynarii we Wrocławiu zadziałał ze znacznym opóźnieniem. Dopiero 14 grudnia - 53 dni po wykryciu ASF- zwrócił się do wojewody z wnioskiem o poszerzenie obszaru skażonego. 16 grudnia wojewoda wydał rozporządzenie włączające gminę i miasto Chojnów do strefy skażenia (tzw. czerwonej).
Wyliczone w raporcie NIK-u opóźnienia w reakcji Dolnośląskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii we Wrocławiu dotyczą też trzech innych powiatów: lubińskiego, polkowickiego i bolesławieckiego. Okres reakcji od wykrycia ASF do wydania przez wojewodę rozporządzeń o zmianach granic obszarów skażenia wynosił w tych przypadkach od 48 do 83 dni, co pozwalało przez kilka tygodni swobodnie rozprzestrzeniać się wirusowi.
NIK wskazuje ponadto na niekompetencję dolnośląskich urzędników odpowiedzialnych za walkę z ASF. W raporcie z kontroli czytamy: "W szeregu projektów rozporządzeń, które miał wydać Wojewoda Dolnośląski w związku z epizootią ASF, przygotowanych przez WIW we Wrocławiu, ujawniono błędy, które polegały m.in. na: nieprecyzyjnym określeniu przebiegu ogrodzenia przeciwdziałającego migracji zwierząt lub nieprecyzyjnym określeniu zadań jakie miały być zrealizowane przez niektóre podmioty zaangażowane w walkę z epizootią, posługiwaniu się niewłaściwą nomenklaturą określającą podmioty zobowiązane do podjęcia działań, powoływaniu się na niewłaściwe podstawy prawne, niewskazywaniu – tam gdzie wymagała tego sytuacja – terminu realizacji poszczególnych zadań"
Afrykański pomór świń to nieuleczalna, śmiertelna choroba atakująca dziki i trzodę chlewną. Wykrycie wirusa u jednego osobnika powoduje konieczność wybicia i utylizacji całej hodowli. tak stało się m.in. we wrześniu 2021 r. w jednym z gospodarstw w Czernikowicach koło Chojnowa.
Od grudnia 2021 r. strefa skażenia ASF przesunęła się na południe. Aktualnie obejmuje m.in. miasta Legnica i Chojnów, gminę Chojnów, część gmin Krotoszyce i Miłkowice.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W Legnicy to już tabliczek ostrzegających przed dzikami nie ma, przynajmniej w parku od ulicy Oświęcimskiej śladu nie ma
A w nocy w parku dziki chodzą całymi stadami. Może opóźnienia były spowodowane tym że prominenci tamtym rejonie mają swoje hodowlę zwierząt musieli najpierw wyprzedać może chore zwierzęta a potem ogłosili stan zagrożenia
Grudnia?
Przypadki wystąpień ASF obejmują coraz większą część Polski. Do Polski ASF przybył z Białorusi .Od 2014 roku ogniska tej choroby wykryto we wszystkich wschodnich województwach, a w 2019 roku pojawiły się również na zachodzie kraju. Obecnie występuje w większości krajów Europy Południowo-Wschodniej i Niemczech. Sam wirus nie stanowi zagrożenia dla ludzi, za to stwarza poważny problem ekonomiczny zarówno dla przemysłu mięsnego jak i hodowli. https://www.vetpol.org.pl/dmdocuments/ZW-04-2021-01.pdf
Pisarz Kanikowski swoje doniesienia o przeciwdziałaniu ASF na swojej stronie zwykle tytułował "Rzeź dzików". Wyglądało na to, ze mu się nie podobało. Teraz , już nie u siebie - też narzeka. Nie dogodzisz.