
Siódemka Miedź Legnica wygrała w sobotę 30:21 z Olimpem Grodków awansowała na 1. miejsce w tabeli grupy B 1. ligi. Co po sobotnim meczu powiedzieli trener Paweł Wita oraz obrotowy Mateusz Płaczek?
Paweł Wita: - Bardzo obawialiśmy tego meczu mając w pamięci listopadową porażkę w Grodkowie, choć wówczas byliśmy rozbici psychicznie informacją o śmierci prezesa klubu. Wychodząc na boisko mieliśmy dla Olimpu dużo uznania za to, co robi w tym sezonie. Moja drużyna stanęła na wysokości zadania. Wynik może tego nie oddaje, ale musieliśmy być przez 60 min. mocno skoncentrowani. Goście sprawiali nam problemy w defensywie indywidualnymi akcjami.
- Jesteśmy liderem, ale nie ma mowy o kalkulacji, bo ona w sporcie źle się kończy. Zostały trzy mecze, które chcemy wygrać. Nic się nie zmienia w naszej filozofii. Nadal szanse dostawać będą coraz młodsi zawodnicy, tacy jak juniorzy - Paterek czy Styrcz.
Mateusz Płaczek: - Wypracowaliśmy sobie szybko przewagę 4-5 bramek i tak się to kręciło w tych okolicach przez większość meczu. Szkoda, bo powinniśmy odskoczyć na 8 trafień i byłby większy spokój. A tak, niby mieliśmy mecz pod kontrolą, ale nie do końca, bo dobrze pamiętamy, że w tym sezonie przytrafiały nam się już przestoje. Fajnie, że do naszej drużynie dołączyli kolejni młodzi zawodnicy. Oni są przyszłością tego klubu.
- Mamy szansę na wygranie ligi. Przed nami jednak jeszcze trzy mecze. Chcemy zdobyć w nich 9 punktów i czekać na to, co się wydarzy w innych spotkaniach.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie