
W Wilczycach doszło do kolizji dwóch samochodów. Jednym jechali dwaj Ukraińcy, obaj pijani. Żaden nie chciał się przyznać do kierowania, więc drogówka obu odstawiła "na dołek". Dopiero tam sprawca kolizji zdecydował się powiedzieć prawdę.
Policjanci, którzy przyjechali na wezwanie do kolizji drogowej w Wilczycach, zastali na miejscu dwa rozbite samochody - volkswagena i peugeota - oraz osoby, które uczestniczyły w zderzeniu. Szybko okazało się, że jest problem z ustaleniem kierującego peugeotem, bo obaj podróżujący nim mężczyźni, obywatele Ukrainy, nie przyznawali się do prowadzenia. Mieli powód. Od obu było wyraźnie czuć alkohol. Badanie alkomatem wykazało u młodszego, 23-latka, aż 2,3 promila. Jego 32-letni towarzysz miał ponad 0,5 promila.
Wobec problemu z ustaleniem sprawcy kolizji, funkcjonariusze zatrzymali obu Ukraińców w policyjnym areszcie. Policjanci wykonali szereg czynności, w trakcie których 32-latek przyznał się do prowadzenia samochodu po alkoholu i spowodowania zderzenia. Nie chciał tego zrobić wcześniej z obawy przed konsekwencjami karnymi, ma bowiem aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Funkcjonariusze odnaleźli adnotację na ten temat w policyjnych systemach informatycznych.
Jak informuje kom. Jagoda Ekiert, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, mężczyzna usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, co jest przestępstwem zagrożonym karą do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo za złamanie zakazu sąd może posłać kierowcę na 5 lat do więzienia
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gireoja slava. Macie braci
A co zrobili pijanemu księdzu co spowodował wypadek z poszkodowanymi i uciek z miejsca wypadku. został rozgrzeszony
Niech się nie boi, w naszym kraju ukraińcom można więcej