
W Szczytnikach nad Kaczawą bus wjechał w słup energetyczny, łamiąc go, zrywając linie energetyczne i uszkadzając uliczne oświetlenie. Dziwnie zachowującego się kierowcę policjanci przebadali narkotestem. Mieli nosa.
- 12 marca 2024 roku dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Legnicy otrzymał informację, że w Szczytnikach nad Kaczawą doszło do zdarzenia drogowego - opowiada kom. Jagoda Ekiert, oficer prasowa. -Policjanci, którzy pojechali w to miejsce ustalili, że 55-letni mężczyzna, kierując Fiat nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w słup energetyczny z oświetleniem ulicznym.
Policjanci przebadali kierującego alkomatem. Okazało się, że mężczyzna jest trzeźwy. Ale zachowywał się nienaturalnie: był mocno pobudzony, mówił szybko, niezrozumiale. Dlatego doświadczenie kazało funkcjonariuszom sięgnąć po test narkotykowy. Wynik potwierdził obecność w organizmie mężczyzny środków psychoaktywnych z grupy amfetamina/metamfetamina.
- Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny. Ponadto pobrano mu krew do dalszych badań - mówi ko. Jagoda Ekiert. Przypomina, że za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Gdyby do takiego zdarzenia doszło trzy dni później, konsekwencje mogłyby być jeszcze poważniejsze. Nowe przepisy, obowiązujące od wczoraj, pozwalające na konfiskatę samochodów kierowcom mającym we krwi ponad 1,5 promila alkoholu oraz w przypadku jazdy pod wpływem środków odurzających. W polskim prawie nie określono, ile trzeba mieć w sobie tych substancji w organizmie, by uznać, że popełnia się przestępstwo – więc za każdym razem będzie o tym decydował biegły powołany przez sąd.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie