Podsumowanie aktów wandalizmu w Legnicy

Aż sto tysięcy złotych wydała gmina w minionym roku na likwidację szkód wyrządzonych przez wandali. W ostatnim czasie nasiliły się występki młodych ludzi, którzy, poprzez swoje nieodpowiednie zachowanie, szkodzą dobru wspólnemu i powodują poważne szkody. Tylko w minionym roku na usuwanie zniszczeń wyrządzanych przez wandali wydano niemal 100 tys. zł.

Najwięcej, bo niemal 55 tys. zł kosztowało miasto szklenie stłuczonych elementów wiat przystankowych (w tamtym roku zanotowano aż 111 interwencji związanych z wandalizmem na przystankach).

Aż 35 tys. zł wydano na likwidację takich szkód, jak zniszczone słupki i elementy małej architektury miejskiej. Z kolei 3,5 tys. zł - na usuwanie obelżywych haseł (graffiti). Chuligani nie oszczędzili też zabytkowej fontanny sprzed ratusza. Łabędziowi urwali głowę, a naprawa kosztowała niemal 4 tys. zł. Informuje Urząd Miasta w Legnicy.

Tej zimy kilkukrotnie ulegały uszkodzeniu miejskie iluminacje świąteczne. Już pierwszej nocy po inauguracji oświetlenia próbowano wyrwać klucze lwu, który czyta dzieciom bajki w Rynku. Wandale nie oszczędzili też pociągu i innych pięknych konstrukcji w centrum Legnicy, a w tym tygodniu doszczętnie zdewastowali świetlnego łabędzia na Kozim Stawie.
 

A mogło być tak pięknie.... świąteczne dekoracje pojawiają się w Legnicy w celu poprawienia estetyki miasta.

Trudno się dziwić często słyszanej opinii, że w Legnicy nic nie ma, skoro chuligani notorycznie to niszczą. To właśnie w ich głowach powinna  pojawić się  iluminacja - świadomość, że  ich czyny są rejestrowane przez miejski monitoring. 

Na portalach społecznościowych  cały czas trwa akcja Stop wandalom, gdzie  publikowane są filmy z  akcji wandalizmu.

Życzymy zatem olśnienia wszystkim chuliganom!

żródło UM Legnica