
W sporze zbiorowym o podwyżki dla pracowników opieki społecznej w Legnicy nie doszło do spisania protokołu rozbieżności. Aby zapobiec strajkowi, prezydent wysłał na mediacje swojego przedstawiciela. W dyskusji padła propozycją jednorazowego dodatku do pensji, co daje szansę na porozumienie. Rozmowy będą kontynuowane 12 grudnia.
W charakterze przedstawiciela prezydenta Tadeusza Krzakowskiego na mediacje stawił się Leszek Śliwak, dyrektor Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta w Legnicy. Powtórzył deklarację podwyżki w wysokości 7,8 proc. od nowego roku, co nie stanowi rozwiązania kryzysu płacowego w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej oraz w Domu Pomocy Społecznej w Legnicy. Powiedział, że niemożliwa jest korekta budżetu pozwalająca wypłacić obu załogom wyrównanie w wysokości 1 200 zł od 1 stycznia 2022 r., tak jak domagają się związkowcy.
W trakcie trzygodzinnej ktoś zaproponował, aby w takim razie porozmawiać o jednorazowym dodatku do pensji dla każdego pracownika.
- Konkrety nie padły - mówi Aneta Mazur, przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność przy MOPS w Legnicy. - Wyraziliśmy wolę kontynuowania rozmów 12 grudnia. To z naszej strony duże ustępstwo. Jesteśmy gotowi przystać na takie rozwiązanie, o ile jednocześnie z jednorazowym dodatkiem ratusz zgodzi się na 1 600 zł podwyżki od 1 stycznia 2023 r.
Aneta Mazur podkreśla, że w grę wchodzi wyłącznie pakiet, tzn. dodatek za rok 2022 i 1 600 zł podwyżki od nowego roku - bez któregokolwiek z tych elementów do porozumienia nie dojdzie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
trzymajcie się i nie dajcie się oszukać to obiecują tam obiecują a zrobię i tak swoje
jak wygra cię to wypije za wasze zwycięstwo bo prezes dam zabronił pić
Typowa polityka i klasyczne zabiegi PR-owe ze strony możnowładców Ratusz wcale się nie obsrał ze strachu tym strajkiem-wysyłając jakiegoś pachołka na posyłki do negocjacji z załogą Mops i Dps doskonale wiedzieli w samym założeniu że obie strony nie dojdą do obopólnego porozumienia ale to nie przeszkodziło im że wykreowali się po drodze jako ci którzy nie zlewają tematu do końca,ot cała historia
Pojawiła się nadzieja na podwyżki dla MOPS i DPS, bo trakcie trzygodzinnej ktoś zaproponował, aby w takim razie porozmawiać o jednorazowym dodatku do pensji dla każdego pracownika - twierdzi redaktor Kanikowski. Należy dodać, że tą propozycję rzuciły krasnale, które przysłuchują się rozmowom. Jednak żadna ze stron jej nie chwyciła. O tempora, o mores.
A jednak nieroby kurczowo trzymają się swoich biurek? ciekawe dlaczego skoro takie małe pensje?. Pewnie dobrze wiedzą, że aby zarobić trzeba się na pracować
A jednak nieroby kurczowo trzymają się swoich biurek? ciekawe dlaczego skoro takie małe pensje?. Pewnie dobrze wiedzą, że aby zarobić trzeba się na pracować
A jednak nieroby kurczowo trzymają się swoich biurek? ciekawe dlaczego skoro takie małe pensje?. Pewnie dobrze wiedzą, że aby zarobić trzeba się na pracować
Pod MOPS nie podlegają jedynie biura…! a także żłobki wiec ten kto pisze takie komentarze widać że nie jest już w posiadaniu małych dzieci… bo przepraszam niech każdy pracownik żłobka odejdzie do pracy w której godnie zarobi to ciekawe kto będzie zajmować się pociechami ludzi którzy potrzebują pomocy placówek takich jak żłobek… Wiec wielkie brawa dla takich bez mózgów którzy piszą takie komentarza. No chyba ze rząd wymyśli prace na stanowiskach wraz z dziećmi np. Praca na strefie stojąc na produkcji i jednocześnie zajmując się swoim dzieckiem. Pozdrawiam.
Tęż chciałbym wiedzieć dlaczego panie nie zmienią pracy skoro takie zarobki? boją się? dlaczego?
po to żebyś ty kobieto z legnicy darmozjadzie dostała Świadczenia socjalne
Nie ma co wchodzić w głupie dyskusje z trollami krzaka. Niech sami sobie znajdą inne zajęcie i nie zasmradzają forum. A swoje dobre rady rzucą Krzakowskiemu i jego ekipie rodem z PZPR. 100% podwyżki swojego uposażenia Krzakowski łyknął błyskawicznie. Wyrównanie za parę miesięcy też przełknął bez krępacji.Niech odda podwyżkę za te kilkanaście miesięcy i znajdzie sobie lepszą pracę niż w ratuszu na strefie. Ma tam znajomości, więc znajdzie się robota i większa kasa bez problemu.
No przepraszam ale również nie rozumiem dlaczego panie boją się zmienić pracę? W dzisiejszych czasach nie jest to trudne