
Policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Legnicy prowadzi postępowanie w sprawie gróźb karalnych kierowanych w mailach do prezydenta Legnicy. Nieustalony sprawca (sprawcy?) straszył Tadeusza Krzakowskiego m.in. porwaniem, spaleniem, zastrzeleniem.
Maile z groźbami przychodziły w dwóch okresach. W marcu ich anonimowy nadawca (nadawcy?) miał do prezydenta Tadeusza Krzakowskiego pretensje o obostrzenia covidowe. W lipcu oburzało go zaangażowanie władz i mieszkańców Legnicy w pomoc uchodźcom wojennym z Ukrainy. W treści listów pojawiały się groźby pozbawienia życia.
Jak informuje prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, początkowo toczyły się w tych sprawach dwa różne postepowania. Z czasem zdecydowano się je połączyć w jedno ze względu na "łączność przedmiotowo-podmiotową", tzn. tego samego adresata gróźb i zbliżony charakter korespondencji. Nie ma jednak pewności, czy nadawcą maili z marca i lipca była ta sama osoba. Ustalenie tego jest skomplikowane, bo do wysyłania maili nadawca (nadawcy?) wykorzystywał różne adresy poczty elektronicznej.
Nie zniesione z końcem pandemii ograniczenia w dostępie do Urzędu Miasta w Legnicy wynikają po części z tych gróźb. Mieszkańcy nie mogą swobodnie przemieszczać się po ratuszu. Na parterze przejście zagradza im lada, wyznaczająca granicę zamkniętej strefy. Nazwiska osób, które wchodzą za ladę, są wpisywane do zeszytu.
- Faktem jest, że dostajemy liczne pogróżki podłożenia ładunków wybuchowych i inne groźby kierowane pod adresem nas jako administracji samorządowej, że będziemy dożynani, eliminowani za działania związane chociażby z pomocą bliźniemu i innym historiom, z którymi musimy się dziś zmierzyć - mówił na listopadowej sesji prezydent Tadeusz Krzakowski. - Ja nie wiem, czy to jest prawdziwe, czy nieprawdziwe. Te sprawy są zgłaszane na policję i do innych organów.
Prezydent Legnicy podkreślał, że nie dał się zastraszyć. Nie boi się, choć pewne środki bezpieczeństwa uznał w tej sytuacji za uzasadnione. Ze słów Marka Białowąsa, sekretarza Urzędu Miasta w Legnicy, wynika, że niepokojąca korespondencja nie ustała. Cały czas w poczcie trafiają się maile, które - jak mówi - nie nadają się do cytowania przed godziną 22.
- Mniej więcej raz w tygodniu muszę, niestety, wzywać policję - twierdzi Marek Białowąs. - I pan prezydent musi podjąć decyzję, czy ewakuować urząd, czy nie.
Prezydent Tadeusz Krzakowski nie jest jedynym przedstawicielem władz w regionie legnickim, któremu nienawistnicy wysyłają pogróżki.
Rafał Plezia, włodarz Legnickiego Pola, w 2019 r. trafił na lokalnym forum dla kibiców na podżegający do zbrodni komentarz: "Wójt ma być w sobotę na turnieju. Tam można go zaatakować. Nożem". Zgłosił to policji, ta jednak... umorzyła sprawę, nie dopatrując się w słowach internauty znamion czynu zabronionego.
Rok temu lubiński poseł Koalicji Obywatelskiej Piotr Borys informował, że na adres jego biura poselskiego przyszedł anonim: "Borys ty zapowietrzony suk…synu, został na ciebie wydany wyrok śmierci za zdradę ojczyzny. Wyrok zostanie wykonany niezwłocznie”.
Maile z wyrokami śmierci, rzekomo wydanymi przez “Polskę Podziemną”, dostawali też sędziowie, angażujący się w obronę praworządności. Jeden z nich ujawnił w internecie legnicki sędzia Michał Lewoc, wiceprzewodniczący dolnośląskiego zarządu Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Wszystkie tego rodzaju sygnały muszą być traktowane z wyjątkową powagą, szczególnie po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w styczniu 2019 r.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
dobrze, że nie straszyli wywiezieniem na taczkach - bo to środki ogólnie łatwo dostępne i groźby mogłyby wzbudzić uzasadnione obawy spełnienia
Sprawcy (lub sprawców) należy szukać w środowisku kamratów, konfederatów i kremlowskiej agentury, która wyjątkowo zuchwale działa w Polsce.Jeżeli sprawca został odpowiednio poinstruowany przez czekistów i korzystał z sieci Tor, to nie ma szans na jego znalezienie. A szkoda, bo dobrze by było wsadzić taką ruską onucę do mamra.
Otóż jest szansa. Ale wymaga to pracy, narzędzi i odrobiny sprytu.
Żaden spryt i narzędzia tu nie pomogą, a polskie służby na pewno nie są lepsze od amerykańskich NSA (National Security Agency), które przyznają, że nie radzą sobie z siecią Tor(przy założeniu, że jej użytkownik korzysta z Tor poprawnie). Służby mogą jedynie określić, że jakaś osoba (IP) połączyła się z Tor-em, ale niczego poza tym. W Rosji, Białorusi, Korei Północnej i Kazachstanie sieć anonimowa Tor jest zablokowana.
Najłatwiej się łamie ludzi, a nie systemy. Wtedy nawet TOR nie pomoże. Pomijając, że większość trolli, autorów pogróżek itp amatorki nie potrafi umiejętnie wykorzystać szyfrujących możliwości tej sieci.
Nawet jeżeli sprawca korzystał z VPN-u, to może być problem z jego znalezieniem.
powiedziała że terroryści no grożą za pomoc bliźnim coś przeholowała . wyobraźnię to oni mają ci urzędnicy czy oni sami siebie nazywają bliźnimi a reszta to terroryści cuchnie to piSowską Retoryka .,.,. coś na ten temat mówił wczoraj prezes
Mam uznać, że pogróżki są przyczyną zamknięcia urzędu dla mieszkańców. Czy prezydent wynajmuje obstawę kiedy wychodzi z ratusza. Co jest z wyjazdami prezydenta do Lubina, Głogowa, Kępna, Poznania, Wrocławia, Warszawy, Wuppertalu, Drezna. Jeśli obstawa jest zatrudniona, to jakie pieniądze są wydawane i kto za to płaci.
durniejszego tłumaczenia to nie słyszałem. Otwórz Nasz nie twój prywatny urząd nierobie. Wszyscy wiedzą, że pasuje Wam zamknięty bo pewnie obijacie sie w tych pokojach całe dnie nieroby. A wydział komunikacji to historie znają w całej Polsce
W Legnicy kulturalnie patrzą na ręce władzy i radnym i ci od podwyżek będą rozliczeni na wyborach, oni mają służyć mieszkańcom dla ich dobra taka ich rola prawna a jak robią na przekór to wiadomo...
Parafrazując "klasyka" - jaki prezydent taki zamachowiec!
jemu się już tak popierxxxx W głowie tak jak temu kurduplowi Z Nowogrodzkiej
pytanie jednak czy klientowi urzędu łatwiej załatwić sprawę w jednym okienku czy może ma biegać po wszystkich piętrach ? Ja tam wolę mieć jedno miejsce do załatwienia swojej sprawy niz zastanawiać się który z 100-tki pokojów jest właściwy ?!