
W 2018 i 2019 r. prezydent Legnicy oraz jego zastępcy siedem razy wyjeżdżali w zagraniczne delegacje. Celem wszystkich podróży służbowych były Niemcy.
Zapytanie ws. zagranicznych delegacji gospodarza miasta oraz jego najbliższych współpracowników złożył wiceprzewodniczący rady miejskiej Łukasz Laszczyński. Właśnie otrzymał odpowiedź. Z pisma podpisanego przez zastępczynię prezydenta Jadwigę Zienkiewicz wynika, że na przestrzeni niecałych dwóch lat, legnicka władza w delegacje wyjeżdżała siedem razy.
W zestawieniu znalazły się dwa wyjazdy do Drezna (w 2018 i 2019 r.) na targi turystyczne „Fair Dresden”, gdzie Legnica miała swoje stoisko. W 2018 r. legnicka delegacja gościła w Wuppertalu na obchodach 25-lecia współpracy miast partnerskich oraz w Miśni na zaproszenie tamtejszych władz. Przypomnijmy, że Miśnia to również miasto partnerskie Legnicy.
W 2019 r. poza wspomnianą wizytą w Dreźnie, prezydent i jego zastępcy podróżowali do Wuppertalu - na obchody 90-lecia miasta, Goertlitz - na spotkanie obszaru metropolitalnego z tamtejszym starostą oraz Miśni - w związku z jubileuszem partnerstwa pomiędzy niemieckim miastem a japońską Aritą.
Radny Laszczyński czeka jeszcze na dane dot. liczby zagranicznych turystów odwiedzających Legnicę. Ratusz zwrócił się o nie do Dolnośląskiego Ośrodka Badań Regionalnych we Wrocławiu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy praca Pana radnego polega tylko na wysyłanie zapytań?? Ja składam więc interpelacje do Pana radnego co uczynił dla mieszkańców, oprócz składanie zapytań na sztukę by potem w wykazie wskazać że pytał
Radny głosuje budżet. Musi więc pytać, żeby wiedzieć, czy w debacie budżetowej głosować za, przeciw, albo wnioskować o zwiększenie/zmniejszenie. Budowa kibli i łazienek w prywatnych mieszkaniach to nie sprawa miasta, a jak komuś źle w komunalnym - do lepszej pracy i wynajmować na wolnym rynku albo w TBS.
Dlaczego Opalony robi sobie wycieczki za nasze?
Hmm... są na szczęście jeszcze tacy radni, którzy pracują!
Wygląda na to, że niewielu radnych interesuje coś więcej niż wysokość wypłacanych diet. A szkoda. Mogli by zainteresować się także kosztami biura prasowego, sponsorowanych publikacji, wydatkami na medale i wyróżnienia różnych kapituł, a także oświadczeniami majątkowymi miejskich urzędników. Należy docenić dociekliwość radnych jak Laszczyńskiego czy Kupaja. Z drugiej strony radni Krzakowskiego chyba boją się zapytać się o cokolwiek swoje słoneczko.