
Prezydent Tadeusz Krzakowski odpowiedział posłowi Robertowi Kropiwnickiemu na list w sprawie wynagrodzeń dla strajkujących legnickich nauczycieli. Zgodnie z wcześniejszymi, nieoficjalnymi zapowiedziami - płacić im nie ma zamiaru.
Ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych mówi, że nawet jeśli strajk jest legalny to pracownikom biorącym w nim udział nie przysługuje wynagrodzenie za czas, w którym nie pracują. Tyle że niektórzy samorządowcy znaleźli sposób, jak przepisy „obejść”. I tak np. prezydenci Warszawy, Wrocławia, Łodzi czy Poznania zadeklarowali, że strajkującym nauczycielom zapłacą, tyle że w formie dodatków.
Poseł Robert Kropiwnicki, który należy do zwolenników takiego rozwiązania, zapytał prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego, czy zamierza w taki właśnie sposób wypłacić nauczycielom pensje. Odpowiedź gospodarza miasta, nie zostawia złudzeń. Nauczyciele legnickich szkół strajkowanie odczują w kieszeni.
- Gospodarowanie środkami publicznymi podlega ocenie Regionalnej Izby Obrachunkowej. Ich nieprawidłowe, niezgodne z prawem wydatkowanie, skutkuje naruszeniem dyscypliny finansów publicznych – przekonuje prezydent Krzakowski.
Cała prezydencka odpowiedź na list posła poniżej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I bardzo dobrze może w końcu się zastonowią zanim coś zrobią . Nie ma zgody na strajk polityczny i branie dzieci jako zakładników, czyżby powróciły metody rodem ze wschodu .
A kto rodzica zapłaci za nieobecność w pracy ?
I prawidłowo,jak ja nie bedę wymonywał swojej pracy to mi szef takze nie zapłaci
I bardzo dobrze , niech nauczyciele teraz ze swoich pensji oddadzą rodzicom za nie obecność w pracy bo musieli zostać w domu ze swoimi dziećmi
jak ma się tyle dziur finansowych, taki deficyt środków to jemu jest to na rękę. Zaoszczędzi, kupi dodatkową doniczkę.
Nawet jak kupi doniczke to przyjemniej będzie wyjść na spacer z dzieckiem gdy dookoła ładnie. Większość rodziców przez tą sytuację zmuszona była iść na L4 lub urlop, nie każdy pracodawca zezwala na przyprowadzanie dzieci do pracy. Popieram decyzje Prezydenta.
Może pan Poseł odda swoją dietę by zapłacić pensję kilku nauczycieli.
Brawo Panie Prezydencie!!!!! Nie Rozumiem dlaczego nauczyciele pobierają pensję za miesiące lipiec i sierpień?????
Dzień dobry wszystkim czytającym, moi przedmówcy negatywnie wypowiadają się o nauczycielach, a spójrzmy o której godzinie zamieszczają swoje posty; czyżby nie pracowali, a może w godzinach wytężonej "pracy". Niektórzy mieli pod górkę do szkoły, szczerze współczuję.
Dwa lata temu podczas strajku i przed wyborami było :" Jestem jednym z Was" !!! Tere fere - to była kiełbasa wyborcza? Najgorzej oddany głos na wyborach. Równie dobrze mogłam głosować na PIS... Inne samorządy nie boją się kuratorium i Warszawy. Wstyd!
Nie każdy pracuje od 7 do 15
Uwaga strajkujący nauczyciele!!! Na podstawie wyroków Sadu Najwyższego z dnia 24. 09. 2013, 6. 02. 2006, 26. 05. 2000 oraz art. 9, par. 2 Kodeksu pracy i art. 8, 2, 59, 1, 2, art. 81 Konstytucji RP pracodawca, a więc dyrektor szkoły ma prawo podpisać porozumienie ze związkami, na mocy którego strajkujący nauczyciele otrzymają pełne wynagrodzenie!!!
Ciekawe jak dziecko jest chore...i trzeba wziac opieke i zajac sie nim ...to moze lekarz tez ma im placic...