
Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski ogłosił przetarg na dzierżawę zabytkowej kamienicy przy ul. Św. Piotra 2. Budynek w samym centrum miasta stoi pusty już od 2008 roku. Stawka czynszu wynosi nie mniej niż 4 600 złotych plus VAT.
Do 2008 r. w dawnym Domu Altarystów urzędowała straż miejska. Po tym, jak przeprowadziła się do budynku przy al. Rzeczypospolitej, kamienica przy św. Piotra nie ma gospodarza. Urząd miasta kilkukrotnie próbował ją sprzedać, ale kupca nie znalazł. W 2016 r. budynek wydzierżawiła Fundacja Historyczna Liegnitz.pl. Społecznicy mieli ambitne plany.
Kamienica miała nosić nazwę „Dom pod Złotym Lwem” a znajdować się miała w niej stała ekspozycja dokumentująca życie przedwojennej Legnicy. Liegnitz.pl zainwestował w obiekt niemałe pieniądze. Fundacji udało się m.in. wymienić okna. Niestety, pandemia spowodowała, że społecznicy zrezygnowali z dalszej dzierżawy zabytkowego budynku. Potem kamienicę próbowało zagospodarować Stowarzyszenie Polskie Centrum Bezpieczeństwa i Prewencji.
Zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego budynek może zostać przeznaczony na usługi publiczne, biura, gastronomię i działalność kulturalną. - Każde działanie w tym zakresie będzie wymagało zgody Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków – czytamy w dokumentacji przetargowej.
Zdjęcia: Kamienica przy ul. Św. Piotra 2 w Legnicy. Fot. Paweł Jantura
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sprzedać tą ruinę póki jeszcze stoi A jak się zawali to już potem nie wiadomo co z tym zrobić Prezydent zawsze doprowadza wszystko do ruiny
Wolne tereny już zostały wyprzedane, więc nadszedł czas na sprzedaż pieczołowicie rujnowanych przez lata miejskich obiektów. Po spożywczaku następny w kolejce jest budynek Straży Miejskiej. Jeżeli tempo zostanie utrzymane to jest szansa, że do końca roku wszystkie miejskie ruiny zostaną wystawione na licytację. A w okresie rządów prezydenta Krzakowskiego trochę się tego uzbierało. Teatr Variete, Teatr Żydowski, Kino Ognisko, Spożywczak, Ekonom, Medyk, Rolnik, Straż Miejska, Szkoła Specjalna przy ul. Rycerskiej, Basen przy Henrykówce, Basen przy Radosnej. Stadionowa Podkowa - Pomnik Pamięci Legniczan poległych na frontach I Wojny Światowej. Do tego należy dodać mniej lub udaną akcję zacierania śladów dewastacji Basenu przy Artyleryjskiej, basenu Kabewiaka, parkowych fontann, Teatru Letniego, Palmiarni i Kaplicy Cmentarnej. Nie należy zapominać o miejskich kamienicach. W minionych latach Dyrektor Hawryluk dysponował dużym budżetem na rozbiórki latami nie oglądających remontów kamienic. Jedna z takich akcji wymiotła całą pierzeję kamienic z ul. Nadbrzeżnej.
Konserwator zabytków to idiota przecież gnój blokuje wszystko co mu się podoba nie mając sensu ... Do zwolnienia dawno bo 0n niszczy miasto swoimi idiotycznymi decyzjami jak np wygląd Don Giovanni obecny tragedia...bez kitu niedosc że miasto zrujnowane to nawet jeśli ktoś próbuje coś poprawić to i tak blokują mu tę możliwość !!!! Do piekła !!!
A może położone trochę dalej przy tej samej ulicy ruiny po byłym browarze też dać pod młotek albo lepiej pod młot pneumatyczny ...I to w samym centrum miasta takie perełki !!! ps. budynek po kinie " Ognisko" też niedaleko ...
Ruiny po browarze mają już swojego prywatnego właściciela, które swój obecny wygląd właśnie jego działalności zawdzięczają.
W dewastacji browaru także swój udział ma Konserwator Zabytków i Prezydent Legnicy. Gdyby nie ich odlot to już dawno powstałoby tam centrum konferencyjne. Rank Progres oddał więc tą ruinę razem z działką Bankowi Ochrony Środowiska. A bankierzy mają kasy po kokardę, więc czekają aż natura dokona dzieła zniszczenia. Wówczas i prezydent i konserwator zabytków zgodzą się na miejscu browaru wybudować betonowego kloca z mieszkaniami. To samo dotyczy sąsiedniego, zabytkowego budynku po domu kultury, który przejściowo był bankiem WBK.
Widziałem, że szedł w okolicach rynku. To pewnie wtedy zaczął poszukiwania dzierżawcy.
A ten od konserwowania zabytków konserwuje pewnie swoje kieszenie I gardło na imprezach W kwadracie bloku Po Rosjanach trzeba mieć zgodę konserwatora zabytków na wymianę okien kamienice można ociepla od podwórka bo tam to nie zabytek ciekawe czy jak kurie remontowali czy Kler się go pytał oni lepiej niech nieruchomości sprzedają bo jak nie to ruina Apa a potem Z konserwantem sprzedają za grosze I to stoi Aż się zawali A prawo mówi że nabywca jak nie wykona Ale Montu albo budowy ma płacić kary I koło się zamyka bo to wiadomo kto kupuje
No i co koledzy ruiny za nasze pieniądze wy remontują
A ten obok przyległy budynek to za ile został sprzedany , niech ktoś przypomni za jak niską kwotę ratusz się wyzbył okazałego obiektu w centrum miasta?