Prezydent musi się tłumaczyć, dlaczego kupił kosze bez przetargu

Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych wszczął postępowanie wyjaśniające wobec prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego. Chodzi o bezprzetargowy zakup koszy na odpady wartych prawie 282 tys. zł brutto.

Postępowanie Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych zostało wszczęte na podstawie zawiadomienia prezesa Regionalnej Izby Obrachunkowej we Wrocławiu. Dotyczy ono udzielenia w 2017 roku przez ratusz zamówień obejmujących zakup 69 koszy na odpadki. Jedno opiewa na ponad 160 tys. zł, drugie na ponad 121 tys. zł.

Jak nas poinformowała Beata Pudło, Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych, postępowanie zakończy się najpóźniej 15 listopada. Wyjaśnić ma ono, czy prezydent Tadeusz Krzakowski kupując kosze bez ogłoszenia przetargu, naruszył ustawę o finansach publicznych.

„ Zamawiający może udzielić zamówienia z wolnej ręki, jeżeli dostawa, usługi lub roboty budowlane mogą być świadczone tylko przez jednego wykonawcę z przyczyn związanych z ochroną praw wyłącznych wynikających z odrębnych przepisów, jeżeli nie istnieje rozsądne rozwiązanie zastępcze, a brak konkurencji nie jest wynikiem celowego zawężenia parametrów zamówienia” - czytamy w piśmie, które otrzymaliśmy od Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.

Wg RIO, przesłanki na podstawie których magistrat mógł kupić kosze z wolnej ręki, czyli bez przetargu, w tym przypadku nie zostały spełnione. Zdaniem kontrolerów z Wrocławia, prezydent Legnicy naruszył tym samym przepisy o zamówieniach publicznych.

Zupełnie inaczej ustawowe przepisy interpretują urzędnicy z legnickiego ratusza. Ludmiła Kubicka-Sopel, dyrektor wydziału infrastruktury komunalnej przyznaje nawet, że jest mocno zaskoczona wszczęciem postępowania.

- Zgodnie z ustawą, mieliśmy w tym przypadku prawo dokonać zakupu z wolnej ręki, ponieważ tego typu kosze oferuje w naszym kraju tylko jeden producent. Ich design i parametry zostały zatwierdzone przez konserwatora zabytków. Warto bowiem dodać, że zostały one rozmieszczone w strefie ochrony konserwatorskiej – wyjaśnia Kubicka-Sopel i dodaje, że na ustalenia rzecznika oczekuje ze spokojem.

To nie pierwszy raz, kiedy legnicki ratusz musi tłumaczyć się z udzielania zamówień bez przetargów. Przypomnijmy, że przed rokiem Urząd Zamówień Publicznych wszczął kontrolę w sprawie bezprzetargowego, wartego blisko 8 mln zł, zlecenia na budowę ulic Boiskowej, Myśliwskiej i Handlowej.

Z kolei ponad dwa lata temu UZP zarzucił magistratowi naruszenie ustawy o zamówieniach publicznych. Tym razem chodziło wlekącą się ponad 20 lat rewitalizację Akademii Rycerskiej. Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych uznał, że urząd miasta z ominięciem przepisów zlecał z wolnej ręki (podpisując w latach 2010-2015 aneksy na ponad 6 mln zł) realizację kolejnych etapów tej inwestycji jednej firmie. Prezydent od tej decyzji się odwołał.

W biurze rzecznika zapytaliśmy, czy wspomniane postępowania dobiegły końca, a jeśli tak, to jaki jest ich finał. Czekamy na odpowiedź.

Poniżej pełna informacja RDFP ws. postępowania dot. koszy na odpady: