
Tadeusz Krzakowski ma przeciwko sobie zdominowaną przez PiS i PO radę miejską? To już nieaktualne. Zaprawiony w politycznych, zakulisowych bojach gospodarz miasta, znów rozegrał opozycję. Dziś rada miejska przegłosuje wszystko, co chce prezydent.
Na starcie kadencji prezydent Tadeusz Krzakowski był w trudnym położeniu. Do rady miejskiej wprowadził co prawda aż 9 radnych, ale wobec porozumienia PO i PiS, które dysponują w sumie 14 mandatami (po 7 każdy z klubów), przegrywał seryjnie kolejne ważne głosowania. Ale prezydent sobie poradził. Nie po raz pierwszy zresztą w blisko 20-letniej historii swoich rządów.
Dziś Tadeusz Krzakowski może dziś liczyć w radzie miejskiej nawet na 12 głosów, które pozwalają na przepychanie kolejnych uchwał. Jak do tego doszło? Przede wszystkim za sprawą przejścia na stronę prezydenta dwójki radnych Koalicji Obywatelskiej. Krystyna Barcik i Jan Szynalski już od kilku miesięcy regularnie głosują razem z radnymi klubu prezydenckiego.
Po raz pierwszy swój klub i wyborców zlekceważyli we wrześniu ub. roku, gdy poparli prezydencką uchwałę likwidującą darmową komunikację MPK dla uczniów i seniorów plus 65. Przy okazji, również wbrew stanowisku swojego klubu, zagłosowali za podwyżką cen biletów. Potem Barcik i Szynalski razem z radnymi prezydenta zablokowali zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, które miały uniemożliwić budowę spalarni opon przy ul. Pątnowskiej, poparli podwyżkę podatków od nieruchomości, zmiany w WPF-ie i w końcu budżet miasta na 2021 rok. I choć wciąż formalnie pozostają członkami klubu Koalicji Obywatelskiej, to de facto są radnymi prezydenckimi.
Tadeusz Krzakowski może też ostatnio liczyć na radną PiS, Joannę Śliwińską-Łokaj, która wbrew swojemu klubowi zagłosowała za likwidacją nieodpłatnych autobusów oraz za budżetem 2021. Prezydent korzysta też z notorycznej absencji dwójki radnych PiS – Arkadiusza Baranowskiego i Marty Wisłockiej. Ten pierwszy ma poważne problemy zdrowotne. Dawno widziana na sesjach nie była też Wisłocka. Ona również wybrała się na dłuższe L4. W efekcie antyprezydencka opozycja może dziś liczyć na ledwie 10 głosów.
Arytmetyka w radzie miejskiej wskazuje na to, że pozycja jej przewodniczącego Jarosława Rabczenki, jest bardzo słaba. Póki co prezydent Tadeusz Krzakowski, który lidera Koalicji Obywatelskiej postrzega jako największego wroga, próby odwołania go ze stanowiska nie podjął. Widocznie nie jest jeszcze pewny lojalności neofitów. Nie wykluczone jednak, że z czasem gospodarz miasta raz jeszcze policzy „wojsko” i w radzie dojdzie do politycznego przesilenia.
Na zdjęciu: prezydent Tadeusz Krzakowski. FOT. Andrzej Trzeciak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sprawdźcie gdzie pracuje córka Barcik to będziecie wiedzieli dlaczego głosuje z krzskowksim . Słabi z was śledczy
Dżesika! Gdzie pracuje córka radnej Krystyny Barcik? Czy to ma wpływ na jej głosowania w Radzie Miejskiej?
W spółce miejskiej
Wypalony większość rzeczy robi po cichu nie licząc się całkowicie z głosami mieszkańców. Dam tylko jeden przykład . Poustawiano znaki zakazu wjazdu do miasta samochodom o dużej masie na Wrocławskiej , Piłsudskiego , Sudeckiej i Koskowickiej ( w stronę miasta ) . Efekt ? Cały ciężki transport towarowy jedzie teraz w dzień i w nocy ul. Sikorskiego .Od ronda Niepodległości ten odcinek Sikorskiego aż do Sudeckiej NIE MA PARAMETRÓW nawierzchni dla T-irów !!! To ulica OSIEDLOWA !!! Najlepiej więc ją do końca zniszczyć ruchem ciężkim i potem za kolejny kredyt wyremontować by puścić nią "obwodnicę" - aby tylko nie za "Wierzbiakiem". Jak wypalonemu skończy się ostatnia kadencja to albo na stołek w ratuszu " wsiądzie" jakiś protegowany , albo przywiązany do rządzenia będzie chciał zostać np przewodniczącym Rady Miasta po to by dalej prowadzić zza pleców swoją politykę grających fontann , " Centrów Witelona " itp , itd ..........
wszyscy radni którzy głosują zostali wybrani na wyborach co się czepiasz tylko Krzakowskiego
Ten krzakowksi to już lewdie zipie nie pociągnie kolejnej kadencji. A kolejna kadencja skończy się w 2028 roku wam się wydaje że on jest nieśmiertelny ?
Chciałem budować dom w Legnicy. I tu się pojawił problem, miasto nie ma terenów pod zabudowę mieszkaniową? Wypuszczą na licytację kilka działek w celu spekulacyjnym, kasa za sprzedaż idzie w premie. Ceny osiągają spekulacyjne wartości. Młody Polak i Polka są pozbawieni praw i marzeń o własnym domu w tym skorumpowanym układzikami mieście. Baronowie Legniccy właściciele ziemscy zacierają ręce po ostatniej licytacji, być może to właśnie oni finansują spekulantów by podnosić wartość ich gruntów które im załatwił za pół darmo Tadeusz Krzakowski. Planiści i włodarze wejście się do roboty, bo teraz tylko Niemców i Izraelitów stać na działkę w naszym mieście.
Byłem 6 lat temu załatwić coś dla mojej firmy. Nic się nie da. Chyba że zainwestuje miliony i zatrudnię 100 osób. Dziękuję załatwiłem wszystko w Jaworze firma w Jaworze
Byłem 6 lat temu załatwić coś dla mojej firmy. Nic się nie da. Chyba że zainwestuje miliony i zatrudnię 100 osób. Dziękuję załatwiłem wszystko w Jaworze firma w Jaworze
Barcicka i Szynalski to szczwane lisy, ustawiają się tam, skąd płyną profity, a na razie to Krzakowski jest dla nich idealnym zabezpieczeniem. Jako radni i tak nigdy nic dla wyborców nie zrobili, a już Barcicka na pewno nie. A ta Śliwińska-Łokaj przecież nic sobą nie prezentuje, więc już szykuje sobie stołek w ratuszu. Przecież to tak w Legnicy działa, że jak masz układy w magistracie, to masz rządy i kasę.
Szynalski dobrze wie kto rozdaje pracę w mieście a nieudana córeczka wylatuje nawet z spółek miejskich. A taki staruszek i tak szans na kolejna radę nie ma. .
Wiecie Państwo jak słyszę Krzakowski , pajac Szynalski i inne nazwiska to normalnie aż mnie w żołądku kręci nienawidzę tego komucha i złodzieja, który z Legnicy zrobił wiochę a ten drugi pajac prezes LSM to dupek jakich mało nie dość, że głupi oszust to jeszcze udaje wielkiego pana i łamie gałęzie drzew na osiedlu by swojej kochanicy małemu dać witkę dla poganiania ptaków
Legnica przez 20 lat rządów Krzakowskiego straciła wszystko co miała cennego. Jest brzydka, zniszczona, Krzakowski i jego urzędnicy nie maja intelektualnych predyspozycji, wiedzy, odwagi żeby zarzadzac miastem. Są ograniczeni, nieudolnie, leniwi i niedouczeni.
Pichla i slynny fan miedzi tez byli jedynkami PO jak Barcik.i Szynalski. Powinni byc wywaleni z PO. PO postawcie wreszcie na mlodych!!! Te stare geby wszystkim sie opaczyly, a przy okazji widac ze to zdrajcy wyborcow.
Skoro Krzakowski odzyskał większość po cichu, to jakim sposobem dowiedział się o tym redaktor Jantura. Tajemnica redakcyjnej kuchni. Po drugie jeśli zapleczem Krzakowskiego są byli SB-ecy i ich TW, to na takich dinozaurów jak Szynalski czy Barcikowa jakieś haki znajdą. Po trzecie partie polityczne w Legnicy nie istnieją co doskonale ilustruje sytuacja w radzie miejskiej. Natomiast bombonierki rozdaje jedynie Krzakowski, czego akurat redaktor Jantura już nie dostrzegł ani nie usłyszał.