Prokuratura dwa lata ściga legniczanina za mem z Morawieckim

44-latek z Legnicy zamieścił 2 lata temu na Facebooku mema z premierem Mateuszem Morawieckim. Prokuratura Rejonowa w Legnicy trzy razy wszczynała postępowanie i umarzała je ze względu na brak znamion przestępstwa. Pod wpływem Prokuratury Generalnej prokurator Radosław Wrębiak napisał jednak akt oskarżenia przeciwko 44-latkowi.

Poruszającą historię tego zaskakującego śledztwa i jego sądowy finał, druzgoczący dla prokuratury, opisali dziennikarze niezależnego portalu OKO.press oraz magazynu śledczego Frontstory.pl. 

- Nie będę komentować tych informacji - mówi prokurator Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy. -Fakty są takie, że prokurator skierował zażalenie na postanowienie Sądu Okręgowego w Legnicy o umorzeniu tego postępowania. 

W kalendarzowym skrócie cała historia wygląda tak.

22 października 2020 roku. Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej wydaje wyrok jednoznaczny z wprowadzeniem w Polsce niemal całkowitego zakazu aborcji. W całym kraju kobiety wychodzą na ulice. Wkurw jest powszechny.

27 października 2020 roku. Technik budowy maszyn z Legnicy zamieszcza na swoim prywatnym profilu na Facebooku mem. To przerobione zdjęcie przedstawiające Mateusza Morawieckiego w mundurze ze swastyką obok czarnego orła III Rzeszy. Premier ma domalowany charakterystyczny wąsik. Napis głosi: "„27.10.2020 DO POLSKI WRÓCIŁ FASZYZM”.

Luty 2021 roku. Komenda Miejska Policji w Legnicy wszczyna dochodzenie pod kątem propagowania ustroju faszystowskiego. Wzywa mężczyznę na przesłuchanie. 44-latek przyznaje się co zamieszczenia mema i natychmiast przy policjancie usuwa go z Facebooka. 

10 maja 2021 roku. Nadzorująca postępowanie w sprawie mema prokurator Ewelina Wróbel z Prokuratury Rejonowej w Legnicy uznaje, że do propagowania ustroju faszystowskiego nie doszło, bo zdjęcie Morawieckiego z wąsikiem nie było udostępniane publicznie. Mogło go zobaczyć ewentualnie wąskie grono znajomych 44-latka (190 osób). Niejako na marginesie prokurator Wróbel dodaje jeszcze, że Co ważne dla dalszej części tekstu, prokurator Wróbel stwierdza również, że mem nie stanowi też znieważenia lub poniżenia konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej. Postępowanie zostaje umorzone.

Lipiec 2020. Prokurator Ewelina Wróbel podejmuje na nowo śledztwo w sprawie mema, bo „zachodzi konieczność przeprowadzenia dalszych czynności dowodowych”. Powiadamia premiera Mateusza Morawieckiego jako ewentualnego pokrzywdzonego. Powołuje biegłego, który przegląda profil 44-latka na Facebooku. Przesłuchuje podejrzanego i kolegę z pracy, który na niego doniósł. Kolega wypiera się donosu. Biegły niczego zakazanego nie znajduje. 

10 września 2021. Prokurator Ewelina Wróbel po raz drugi umarza dochodzenie. Informacja o tym zostaje wysłana m.in. do premiera Mateusza Morawieckiego. 

5 stycznia 2022. Prokurator Radosław Wrębiak, szef Prokuratury Rejonowej w Legnicy, osobiście podejmuje umarzaną już dwa razy sprawę. Kilka tygodni później stawia 44-latkowi zarzut znieważenia premiera Rzeczypospolitej Polskiej. 

1 lutego 2022 r. Mężczyzna stawia się na trzecie przesłuchanie w sprawie mema. 

25 lutego 2022 r. Prokurator Radosław Wrębiak umarza postępowanie. W uzasadnieniu pisze, że mem nie był udostępniany publicznie oraz że jego publikacja nie wypełnia znamion przestępstwa z art. 226 § 3 k.k., czyli nie znieważa premiera. 

28 kwietnia 2022 r. Prokurator Krzysztof Sierak, zastępca prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, uchyla decyzję o umorzeniu śledztwa. Każe legnickiej prokuraturze szukać kolejnych dowodów przeciwko 44-latkowi. Zaleca powołanie kolejnego biegłego z zakresu informatyki. Ekspert potwierdza to, co było już wiadomo: obrazek mogli zobaczyć tylko znajomi legniczanina z Facebooka. 

27 czerwca 2022 r. Mimo wszystko prokurator Radosław Wrębiak oskarża 44-latka o znieważenie premiera. 

31 sierpnia 2022 r. Sąd Rejonowy w Legnicy umarza postępowanie wobec mężczyzny. Sędzia Małgorzata Piotrowska uzasadnia, ze to „żart, mem, jakich tysiące w internecie”. Stwierdza, że w demokratycznym państwie prawa ściganie i karanie za udostępnienie go na prywatnym Facebooku nie powinno mieć miejsca. Zwraca uwagę, że mogłoby to wywołać tzw. "efekt mrożący", fatalny dla wartości jaką w demokracji stanowi wolność słowa. Wyrok jako nieprawomocny podlega zaskarżeniu.

12 września 2022 r. Prokuratura Regionalna w Legnicy składa do Sądu Okręgowego w Legnicy zażalenie na wyrok pierwszej instancji. 

12 października 2022 r. Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzy zażalenie prokuratury. 

Polecamy gorąco zapoznanie się z reportażem Sebastiana Klauzińskiego na stronach OKO.press oraz Frontstory.pl.