
Minęły dwa lata od rozbiórki gmachu po urzędzie skarbowym przy ul. Najświętszej Marii Panny. Niestety, zamiast nowej kamienicy mamy tam pusty plac, który robi za parking. Widok godny pocztówki ze smart city!
Budynek przy ul. Najświętszej Marii Panny miastu udało się sprzedać jesienią 2016 r. Nieruchomość za 1 mln zł nabyła firma Dom Bazalt z Lubania. Szybko zabrała się za jej rozbiórkę, którą zakończyła w czerwcu 2017 r. I na tym aktywność właściciela działki w sercu Legnicy się zakończyła.
Niestety. Wychodzi na to, że plac po siedzibie skarbówki wstydliwą wizytówką miasta aspirującego do miana smart city będzie jeszcze przez rok. Zgodnie z zawartą z miastem umową, właściciel działki ma bowiem trzy lata na rozpoczęcie budowy kamienicy od zawarcia aktu notarialnego. Na zakończenie inwestycji – pięć lat.
Przypomnijmy. Wyburzony gmach przy głównym legnickim deptaku wybudowany został w latach 70. XX wieku. W czasach PRL-u siedzibę w nim miał Komitet Wojewódzki Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Potem wprowadził się do niego urząd skarbowy.
W 2012 r. na mocy porozumienia prezydenta Legnicy z wojewodą dolnośląskim miasto przekazało urzędowi skarbowemu nieruchomość przy ul. Wrocławskiej, otrzymując w zamian właśnie budynek przy NMP. Gdy urzędnicy fiskusa wyprowadzili się z niego, ratusz nieruchomość sprzedał.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zadłużone miasto pożre każde pieniądze. Ktoś sobie zrobił lokatę w centrum Legnicy. Czyżby jakiś ziomal wizjonera?