
37,72 proc. - tyle wyniosła frekwencja w drugiej turze wyborów prezydenckich w Legnicy. Do urn w minioną niedzielę poszło dokładnie 28 827 z 76 417 uprawnionych do głosowania legniczan. To zawstydzające, bo najgorsze dane na całym Dolnym Śląsku.
Najniższą frekwencją w województwie dolnośląskim Legnica mogła się „pochwalić” już przed dwoma tygodniami, kiedy to w pierwszej turze wyborów samorządowych wyniosła ona 48,2 proc. W minioną niedzielę prezydenta miasta na najbliższe pięć lat poszło wybierać zaledwie 28 827 legniczan. 47 590 dorosłych legniczan zostało w domu. To katastrofa, bo wychodzi na to, że zagłosowała mniej więcej co trzecia uprawniona osoba!
To i tak nieco lepiej niż w 2014 roku, gdy w drugiej turze wyborów prezydenckich na głosowanie pofatygowało nieco ponad 25 tys. mieszkańców Legnicy. Wychodzi więc na to, że legniczan nie interesuje, kto nimi rządzi, bo zwyczajnie jeszcze nie dorośli do demokracji. Efekt jest taki, że kluczowe decyzje w ich imieniu podejmować będzie prezydent ze słabą legitymacją społeczną.
Warto bowiem zaznaczyć, że na Tadeusza Krzakowskiego zagłosował ledwie co czwarty dorosły obywatel naszego miasta. Powodów do zadumy nie powinno również brakować jego głównemu rywalowi. Proponowane przez Jarosława Rabczenkę zmiany poparł bowiem tylko jeden na siedmiu mieszkańców Legnicy.
Tym samym, legnicki suweren wysłał w świat stanowczy sygnał: mamy gdzieś, kto nami rządzi! Jeden z internetowych klipów, który robił w czasie kampanii furorę w sieci, jego bardzo młodzi twórcy zatytułowali: „Chu..wo, ale stabilnie”. Może niezbyt elegancko, ale trafnie.
Na koniec sprawdźmy frekwencję u sąsiadów. W Jeleniej Górze w drugiej turze udział wzięło 42,30 proc. wyborców, Złotoryi – 45,26 proc., Polkowicach – 56,47 proc., Kunicach – 57,95 proc., Krotoszycach – 47,53 proc., a w Legnickim Polu aż 61,18 proc.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie glosowałem świadomie zabij mnie za to. Rozumiesz dlaczego?
Po to są wybory, aby każdy mógł wyrazić swoje zdanie. Wcześniej trzeba sobie zadać minimum trudu, by je w ogóle mieć. Z pozycji kanapy i puszki z piwem w ręku jeden przez drugiego mądrzejszy... A ruszyć 4 litery i spełnić swój obywatelski obowiązek to już większość przerasta. To, że ponad 40 tysięcy legniczan nie poszło wczoraj zagłosować, to tylko kolejny dowód na to jak wielu ludzi w naszym mieście wciąż nie dorosło do demokracji traktując czubek własnego nosa jako kres swoich życiowych horyzontów.
Jeden suweren na cztery; to da może dwa i pół szylinga... czyli nic. pytanie, kto zrozumie ;)
własnie suweren wysłał jasny sygnał, nie chcemy Rabczenki i jego towarysztwa , a 65 procent powiedziało że ufa Krzakowskiemu. Panie Pawle, nie czarujmy rzeczywistości.
Tekst powala.