Pogoda teraz: 17°C | zachmurzenie duże
Reklama
Rada nadzorcza KGHM naruszyła przepisy odwołując prezesów
Uchwały rady nadzorczej odwołujące z zarządu KGHM prezesa Marcina Chludzińskiego i wiceprezesa Jerzego Paluchniaka są obarczone wadą prawną i mogą zostać przez nich zaskarżone do sądu. Tak twierdzi Józef Czyczerski, jeden z członków rady nadzorczej, przewodniczący Sekcji Krajowej Górnictwa Rud Miedzi NSZZ Solidarność.
Posiedzenie rady nadzorczej KGHM, na którym doszło do odwołania dwóch członków zarządu spółki, zwołano w trybie nagłym.
- Przepisy w takich sytuacjach wymagają, że wszyscy członkowie rady muszą być skutecznie powiadomieni - mówi Józef Czyczerski. - Ja nie byłem. Jestem w stanie to udowodnić. To z kolei może być podstawą do unieważnienia wszystkich decyzji rady nadzorczej podjętych na tym posiedzeniu, jako niezgodnych z prawem. Jeśli ktoś ma interes prawny, może wnieść w związku z tym pozew do sądu.
W rozmowie z Andrzejem Lampartem z wrocławskiego ośrodka TVP były prezes Marcin Chludziński powiedział, że nie zamierza skorzystać z takiej możliwości.
Jest w o tyle lepszej sytuacji od Jerzego Paluchniaka, że po przepracowaniu 4 lat w spółce należy mu się odprawa. Odwołany wraz z nim wiceprezes do spraw aktywów zagranicznych na odprawę liczyć nie może, bo w KGHM był zaledwie od miesiąca. Oświadczenie Józefa Czyczerskiego otwiera mu drogę do powrotu na fotel w zarządzie spółki.
Aplikacja tulegnica.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Obserwuj nas na 
Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo tuLegnica.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 1
- Usługi i firmy 45
- Antyki / kolekcje 26
- Praca 24
- Dom i ogród 8
- Edukacja 8
- Nieruchomości 7
- Towarzyskie 6
Reklama
Reklama
Jak rozumiem, członek rady nadzorczej nie ma obowiązku reagować na naruszenie prawa. Więc chodzi do mediów zamiast do sądu. Czeka aż ktoś to zrobi.
Nie zostałem skutecznie powiadomiony o tym posiedzeniu rady nadzorczej spółki, dlatego uważam je za nieprawidłowo zwołane. Informację na ten temat dołączyłem do dokumentów rady. Może ona być dowodem dla osób, które miałyby jakieś potencjalne roszczenia związane z podjętymi na tym posiedzeniu decyzjami. Ja sam jako członek rady nadzorczej nie mam interesu prawnego – informuje Józef Czyczerski, jeden z reprezentantów załogi KGHM w nadzorze firmy. Oryginalna wypowiedź członka rady nadzorczej zakończona dziwną konkluzją. Członek rady nadzorczej spółki państwowej nie ma interesu prawnego, by dopilnować funkcjonowania zgodnie z prawem organów zarządzających KGHM.