Ratusz urządza konsultacje ws. Tarninowa za pieniądze z unijnego grantu

Coś ważnego prezydent chce zlokalizować na Tarninowie, stąd wielka aktywność magistratu i wydawanie kasy na dodatkowe konsultacje. Pierwsze konsultacje jak zwykle na odległość za pomocą ankiety. Widać wyraźnie, że obawiają się potężnych protestów, więc próbują na różne sposoby przekonać mieszkańców Tarninowa. Gdyby chodziło tylko petycje mieszkańców, to tak jak protest 300 mieszkańców Piekar też poszła by do kosza. Tu idzie o coś więcej, coś co może wzburzyć nie tylko mieszkańców Tarninowa. Pytanie do czego chcą przekonywać urzędnicy? Na razie jest to wielka tajemnica. W konsultacjach główny cel z pewnością będzie ukryty wśród błahostek typu, kawałek chodniczka, dodatkowe drzewko, jakiś krzaczek, może jakieś dodatkowe przejście dla pieszych, donice i ławki stojące bezpośrednio przy jezdni. Jedno jest pewno. Idzie o dużą inwestycję, duże pieniądze, duże uciążliwości dla mieszkańców po przyjęciu nowego planu zagospodarowania. Na Tarninowie znajdują się jeszcze duże tereny, które można zabetonować. Nie przypadkiem na spotkanie zaprasza prezydent i osobiście będzie opowiadał uczestnikom spotkania jaki raj nastąpi na Tarninowie po przyjęciu nowego planu zagospodarowania. Obawiam się Greków nawet gdy niosą dary - mówi rzymska maksyma.

Przez czyje konto przelecą pieniądze z grantu, chciałbym wiedzieć.

Konsultacje dotyczyć będą Alei 100-lecia Odzyskania Niepodległości, ul. Jaworzyńskiej oraz rzeki Młynówki. Koń by się uśmiał. Trawniczki tam będą budować i przystań na Mlynówce.

Przez czyje konto przelecą pieniądze z grantu, chciałbym wiedzieć.