
Przed Sądem Okręgowym w Legnicy zaczął się proces Agnieszki Wójciak, którą Legnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa pozwała w związku z treściami publikowanymi na Facebooku w grupie Patologia w LSM. - Ta sprawa jest reakcją na protesty mieszkańców, które odbyły się w styczniu. To próba uciszenia niepokornych lokatorów - mówi broniąca legniczanki adwokat Katarzyna Czuba.
Facebookowa grupa Patologia w LSM, której administratorką jest Agnieszka Wójciak, istnieje od około 2 lat. Jest prywatna i zamknięta, co oznacza, że publikowane na niej treści są dostępne tylko dla jej członków. To aktualnie ponad 1,9 tys. osób.
O grupie głośno zrobiło się rok temu, gdy po rozliczeniu sezonu grzewczego 2020/2021 niezadowoleni lokatorzy skrzyknęli się za jej pośrednictwem na protest pod siedzibą Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
W pozwie LSM żąda, aby sąd zakazał Agnieszce Wójciak używania nazwy "Patologia w LSM", zmusił ją do usunięcia 47 komentarzy oraz wpłaty 20 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
- Ja tych wpisów nie robiłam. Członkowie grupy wyrażali własne opinie, do czego mają prawo - mówiła kilka minut przed rozprawą Agnieszka Wójciak. - Jako lokatorzy wskazujemy nieprawidłowości w funkcjonowaniu LSM. Nie chcemy milczeć, kiedy widzimy, że spółdzielnia działa na naszą szkodę.
- Mamy już za sobą mały sukces, bo sąd oddalił wniosek spółdzielni o zabezpieczenie roszczenia poprzez usunięcie nazwy grupy i 47 wpisów - podkreśla adwokat Katarzyna Czuba.
Na rozprawę przyszło kilkoro spółdzielców, aby wesprzeć pozwaną. Adwokat Bożena Gajewska, reprezentująca Legnicką Spółdzielnię Mieszkaniową, nie miała nic przeciwko ich obecności na rozprawie, więc sąd pozwolił publiczności i mediom pozostać na sali.
Jako świadek zeznawał przewodniczący rady nadzorczej LSM. Jak przyznał, nie ma bezpośredniego do treści publikowanych przez grupę Agnieszki Wójciak, ale pracownik spółdzielni na bieżąco śledzi te wpisy i przygotowuje do wewnętrznego użytku raporty dla władz spółdzielni.
- Jest to grupa, która chce upokorzyć LSM - uważa świadek. - Osobiście czuję się dotknięty tymi wpisami, bo trudno znieść insynuacje, że ktoś jest głupi, niedouczony.
Sędzia Joanna Oszczęda próbowała ustalić m.iun., czy istnienie takiej grupy w jakikolwiek sposób zaburza funkcjonowanie spółdzielni. Świadek uważa, że złe opinie o LSM mogą wpływać na decyzje kontrahentów, ale nie potrafił podać konkretnego przykładu.
- Zarząd nie ma komfortu pracy - mówił. - Tak samo to się odbija na radzie nadzorczej, bo widzę pewną nerwowość.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To bardzo dobrze ze widac nerwowosc RN i pracy Zarzadu !!! wiedza ze patrzy sie im na rece !!! Wczesniej mieli sielanke a pojedyncze osoby z jakims problemem zbywali. Ta grupa duzo zmienila i to oni maja byc kontrolowani przez czlonkow spoldzielni.
Dokładnie. Dobrze podsumowane
W końcu ktoś bierze się za tą patologię. BRAWO
Duuuuuże brawa dla Pani Agnieszki Wójcik .
Szacunek dla działań pani Agnieszki. Rada Nadzorcza i zarząd biorą taką kasę że powinni pracować a nie szukać komfortu. Praca to nie SPA czy wczasy na Majorce. To towarzystwo wzajemnej adoracji powinno zostać rozwiązane a w to miejsce zatrudnić prawnika dla lokatorów, członków spółdzielni. Skończyłoby się lekceważenie i upokarzanie lokatorów
zarządowi spółdzielni przeszkadza bo im szkodzi jakby byli uczciwi to by im to nie przeszkadzało. władzą legnicy przeszkadza Portal TU legnica dla PiS-owskiej władzy I kościoła przeszkadzaTVN . każda władza boi się wolności słowa i mediów wolnych
Z tym tvn jako wolnymi mediami to żeś przesadził. Fakt, że to prywatna stacja i niech robią ze swoją kasą co chcą, ale podobnie jak na tvp nie ma tam za grosz rzetelnego dziennikarstwa.
Pani Agnieszko WIELKI SZACUN!!!
Członków Legnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej łączy stosunek korporacyjny. Oni są współwłaścicielami tej Spółdzielni bez praw majątkowych. Dzięki zrzeszonym w niej członkom istnieje Spółdzielnia. Członkowie na podstawie stosunku korporacyjnego mają prawo do wszystkich dokumentów o jakie wystąpią do Zarządu LSM. Żadne RODO nie jest przeszkodą, bo mają prawo, jako członkowie spółdzielni mieszkaniowej kontrolować i sprawdzać działania Rady Nadzorczej, czy odpowiednio wykonują swoje zadania do których zostali powołani, oraz czy są prawidłowo wykonywane zadania powierzone powołanemu Zarządowi. Każdy członek LSM powinien być tego świadomy. Żadne pismo, że RODO na to nie pozwala, nie jest prawdą, bo to jest odsuwanie członka LSM od spraw, dostępu do dokumentów, informacji, które mu się należą z racji stosunku korporacyjnego przyznanego tylko członkom spółdzielni mieszkaniowych. W grupie Patologia w LSM walczymy o swoje prawa, nam przynależne. Na doprowadzenie, naprawienie nieprawidłowości w LSM, jakie są od wielu lat. Członek LSM, ma być członkiem, a nie intruzem, tak jak do tej pory się dzieje. Rada Nadzorcza i Zarząd muszą się obudzić, iż pełnią funkcję pomocniczą w stosunku do zrzeszonych członków w LSM.
Mysle ze juz dawno o tym zapomniano, czy moze nigdy nikt sie nad tym nie zastanowil. Slownikowa 'spoldzielnia' jest taka tylko na papierze. Prezes ma rzadzic, pani Hela z biura przekladac papiery a petent placic i siedziec cicho, ewentualnie moze nagrac sie do szafy. Tak sie nad tym zastanawia i wydaje sie ze spoldzielnie powstaly z przekory. Niejako z braku odpowiedniego slowa by okreslic relacje zarzadu i mieszkancow. Folwark czy panszczyzna nie wygladaly by tak 'nowoczesnie'. Nie mam kontaktu z zadnym innym 'duzym' miastem i nie wiem jak tam funkcjonuja 'spoldzielnie' ale mam przeczucie ze LSM i "Piekary" to nie wyjatki na skale naszego pieknego kraju.
Brawo, dobrze aby wszyscy lokatorzy to przeczytali i przestali żyć w nieświadomości
"Jak przyznał, nie ma bezpośredniego do treści publikowanych przez grupę..." lub skrót "m.iun." Autor czyta te wypociny przed opublikowaniem?
A PREZES LSM SPRZEDAŁ TOYOTĘ I KUPIŁ W SALONIE TOYOTY W LUBINIE NOWĄ ZA ASTRONOMICZNĄ KWOTĘ I SIĘ ŚMIEJE. ZA " MAŁĄ" DOSTAŁ PODWYŻĶĘ. 26.500 ZŁ LEDWO WYSTARCZA DO 1.
Patologii w sieci stanowczo nie. I nie można tego uzasadniać niczym. Społdzielniama swoje prawo i niech je i skład władz spółdzielcy zmienią.