
Vadym L., który rok temu uciekając przed policją na osiedlu Sienkiewicza w Legnicy zabił samochodem młodą dziewczynę, ma spędzić w więzieniu 13 lat. Po odbyciu połowy kary będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu rozpatrzył apelacje obu stron od wyroku Sądu Okręgowego w Legnicy sprzed 5 miesięcy. Wyroku dla młodego Ukraińca nie złagodził, ale go też nie zaostrzył, bo nie mógł.
Do wypadku doszło w lipcu 2023 r. na ul. Fiołkowej w Legnicy. 25 letni wówczas Vadym L. - pijany, z dwoma zakazami prowadzenia pojazdów - próbując uniknąć zatrzymania przez policję wjechał z dużą prędkością w osiedlową uliczkę, gdzie z impetem uderzył w idącą do pracy dziewczynę.
Sądy obu instancji są zgodne, że śmierć Oli była wynikiem wypadku drogowego. To nie było zabójstwo w tzw. zamiarze ewentualnym, w którym samochód służył za narzędzie zbrodni, jak chcieliby prokuratura i rodzice dziewczyny. Takie ustalenie jest kluczowe, bo zamyka drogę do podwyższenia Vadymowi L. kary do 25 lat więzienia. Przy zakwalifikowaniu czyny jako wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym maksymalna kara dla sprawcy w polskim kodeksie wynosi 12 lat pozbawienia wolności. Kierowca był pijany, stąd do wyroku doliczono mu dodatkowy rok. W wyroku orzeczono również 10 tys. zł świadczenia na Fundusz Pomocy Ofiarom Przestępstw i Pomocy Postpenitencjarnej oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
- Mamy do czynienia z niezwykle bulwersującą sprawą. Wszystkie te emocje, które się tutaj ujawniają, są całkowicie zasadne i, jeśli można tak powiedzieć, zrozumiałe - mówił na rozprawie apelacyjnej sędzia sprawozdawca Maciej Skórniak. - Sąd dał tym wszystkim okolicznościom wyraz, orzekając drakońsko wysoką karę.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
i taka banderowa postać po 12 latach a nawet i wcześniej znowu będzie jeździć pod wpływem i znów zabijać. Najlepiej wysłać z powrotem do UA i na front
Stefek, czemu ty jesteś ruską onucą i powtarzasz brednie ludobójcy Putina o "banderowcach"? Bandera przesiedział niemal całą II wojnę światową w nazistowskim łagrze, a za zbrodnie na Wołyniu jest odpowiedzialny dowódca UPA Dmytro Klaczkiwski.
Мало дали йому
Ruski, zacznij się uczyć polskiego albo wracaj do swoich terrorystów w Moskwie
Ruska kurwa