
Ponad 50 kontenerów na odpady stłoczono na podwórku między ulicami Najświętszej Marii Panny a św. Piotra. Mieszkańcy mają dość śmietniska pod swymi oknami - proszą prezydenta Legnicy o interwencję.
Centrum Legnicy, na tyłach reprezentacyjnego deptaka, kilkadziesiąt metrów od Galerii Piastów i urzędu miasta wznoszą się góry śmieci. Na niewielkim podwórku, obok zasieku wybudowanego na własne potrzeby przez mieszkańców okolicznych budynków (ul. Najświętszej Marii Panny 14, Świętego Piotra 8,9 oraz Młynarskiej 7) upchnięto kontenery na odpady dla długiego ciągu posesji leżących po drugiej stronie ul. Najświętszej Marii Panny (numery o 5a do 5 i) oraz ul. Szpitalnej. Stoi tu ponad 50 różnego rodzaju kubłów. Zajmują nawet kawałek parkingu dla osób niepełnosprawnych. We wtorek, kiedy robiliśmy powyższe zdjęcia, wszystkie były pełne po brzegi. Śmieci walały się też luzem dookoła. Lokatorzy okolicznych budynków choćby chcieli, nie są w stanie zapanować nad tym chaosem.
- Od maja jestem u córki. Jeszcze nie widziałem, żeby opróżniano tamte zielone kubły z butelkami - zagaduje starszy pan, pokazując ręką na ścianę na tyłach restauracji Koko Sushi.
Mieszkańcy mają dość bałaganu. Złożyli na ręce prezydenta Tadeusza Krzakowskiego petycję, w której proszą o usunięcie "obcych" kontenerów z ich wnętrza podwórkowego. Piszą, że to miejsce "zupełnie nie nadaje się na centralne wysypisko śmieci".
Petycja została złożona tuż przed świętami Bożego nNrodzenia u prezydenta Tadeusza Krzakowskiego. "Stanowczo protestujemy przeciwko takim działaniom, podkreślając, że usytuowanie takiej ilości pojemników w ścisłym centrum Miasta Legnicy powoduje powstanie wielkiego, niekontrolowanego i nieopanowanego wysypiska śmieci, a dodatkowo stanowi poważne zagrożenie epidemiologiczne. Nie dziwi nas zatem, że problemem staje się również nieustanne i nasilające się podrzucanie odpadów przez osoby postronne, ponieważ teren jest ogólnodostępny, a ilość przypisanych do tego miejsca osób uniemożliwia jakąkolwiek identyfikację (...) W razie wątpliwości zapraszamy Pana Prezydenta na obejrzenie tego miejsca, wszak odległość od Urzędu Miasta jest znikoma" - piszą sygnatariusze petycji.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Centrum Legnicy, na tyłach reprezentacyjnego deptaku ... Dopełniacz: kogo?, czego (nie ma): deptaka. Szkoła podstawowa się kłania. Ale temat jest istotny.
Zanim kogoś poprawisz, sprawdź czy sam masz rację. Polecam słownik PWN online: deptak -ka a. -ku, -kiem; -ków
Przecież tak wygląda cała Legnica . Wszystkie altanki śmietnikowe zaśmiecone kontenery brudne ,dziurawe ,popalone.
Macie altanki? Szczęściarze. U nas, pomimo że nie ma miejsca, stawiane są pod oknami kolejne kontenery, od zawsze brudne i śmierdzące, segregacja jest znikoma a śmieci walają się po całym podwórku. Nie dotyczy to oczywiście Wierzbiaka. Ktoś w związku z segregacją zapomniał, że najważniejsi powinni być ludzie i ich otoczenie a nie wskaźniki.
Oj przyjdą szczury , przyjdą prędzej czy później .A tak a propos - to o jakim reprezentacyjnym deptaku mowa ? O tym na którym kradną na okrągło metalowe tablice "Satyrykonu" , na tym gdzie jest zabłocony plac służący jako darmowy parking ( miejsce po byłym budynku U.S.), na tym gdzie funkcjonują same apteki a reszta lokali "zabita dechami " - do wynajęcia ?
To jest wizytówka opalonego i jego przybocznego boczka
Tak trzymać. Netflix będzie kręcił film o trzecim świecie. Legnica idealna.
bardzo ładnie to to wygląda Otakie Polskie My Walczyli.
na terenie OSIR przy giełdzie na parkingu ulica Giełdowa dla tych co nie wiedzom gdzie to jest nazywają przy Jaworzyńskiej od pół roku leży składowisko opon już zaczynają jej podpalać . pani Zarządzająca tą instytucją jest urzędnikiem miasta czyli można by było powiedzieć syf sy I sy
Specjalnie nie oprozniają koszy i nie sprzątają ulic żeby przepchnąć spalarnie śmieci w Legnicy. To jest działanie z premedytacją żeby uzyskać w ten sposób akceptację społeczną na spalarnie śmieci.
Wandzia - niezalogowany 2023-01-13 13:04:35 Zanim kogoś poprawisz, sprawdź czy sam masz rację. Polecam słownik PWN online: deptak -ka a. -ku, -kiem; -ków W istocie. Ten słownik dopuszcza dwie formy, więc nie miałam racji.
Świętymi ulicami i śmietnikami powinni się zająć klechy z pobliskiego kościoła. Na ich polecenie odpowiednio nazwano ulice, to teraz niech się wezmą choć raz do uczciwej pracy i o te ulice zadbają.
A ulicą Młynarską mają się zająć młynarze? ????
Nie młynarze wybrali tę nazwę tylko miejscy rajcy. W przypadku świętych ulic było inaczej. Niedawno proboszcz kościoła Piotra i Pawła domagał się od miejskich radnych, aby św. apostołów ustanowić patronami miasta. Na szczęście radni nie wystraszyli się czarnej sukienki.
lepiej smietniki jak plac zabaw
niech Cléry się pomodlą czary Mary Śmieci ze świętej ulicy znikają
My klechy i MOCHEROWE BERETY stanowimy ARMIĘ PATRIOTÓW pogonimy do roboty czerwoną zaraze koryciarzy DO UCZCIWEJ PRACY - posprzątają całą Legnicę i pomalują trawę na zielono - TO potrafią ich sekretarz pinokio pozostałość po pzperowskim bajzlu POGONI swoje czerwone kanalie leninowskie BEZ HONORU do roboty - bo Legnica aż kipi od bajzlu i smrodu LEGNICZANIE SUWERENIE IDZIEMY NA RATUSZ robić porządki KTÓŻ JAK NIE BÓG
Księża na księżyc
mówi Bóg A Sieje nienawiść moher już mu z głowy spadł
Krzakowskiemu się nie pisze prośby a żądanie, został on wybrany przez mieszkańców wiec im służy, chyba to ślubował jak obejmował stanowisko prezydenta ?
Pszczoły gadali .a ja jechałem na rowerze a pedali miejscu stali.
Będziemy coraz częściej takie sytuacje oglądać, ponieważ nie można otworzyć zakładu recyklingowego w tym kraju. Z jednej strony LUDZIE mają dość walających sie śmieci na podwórkach, z drugiej strony LUDZIE nie chcą zakładów recyklingowych ( popatrzcie co się dzieje w Rzeszotarach). Przecież to MY LUDZIE sami sobie taki los zgodwaliśmy i nic z nie zmieniamy w tym temacie. Może rozpocznijmy cykli debat, gdzie będą brali udział mieszkańcy, przedsiębiorcy odpadowi i samorządowcy?? Nie uciekniemy od tematu odpadów. Od 2035 roku, zgodnie z dyrektywami unijnymi, ma być obowiązywać zakaz składowania odpadów, które można poddać procesowi recyklingu, czyli ponownie wykorzystać!!! Edukacja edukacja i jeszcze raz edukacja.
Samorządowcy działają na zlecenie Niemców próbujących w Polsce lokować spalarnie odpadów. To nie przypadek, że żaden wójt z gmin otaczających Legnicę nie ujawnił ani nie oprotestował decyzji prezydenta Krzakowskiego akceptujących budowanie spalarni niemieckich opon. Kolejny samorządowiec chętny do budowy spalarni ujawnił się w Miłkowicach. W tą tendencję wpisuje się rząd, który wydaje zezwolenia na import przerażających ilości odpadów z Niemiec i innych krajów UE. W 2021 r. do Polski przyjechało niemal 600 tys. ton odpadów, przede wszystkim z terenu Unii Europejskiej. Nie jest to rekordowa ilość, bo choćby rok wcześniej zaimportowanych odpadów było o 200 tys. ton więcej. Ile tysięcy ton odpadów wjechała do Polski nielegalnie tego nikt nie wie. Przypadek nielegalnego gromadzenia odpadów ujawniony w podlegnickim Bartoszowie nie jest jedyny. Najwięcej śmieci od lat eksportują do nas Niemcy. Tylko w 2021 r. wydano pozwolenia na przywóz do Polski 581 tys. ton odpadów. Ponad 90 proc. tej ilości pochodziła z krajów Unii Europejskiej. Najwięcej zezwoleń dotyczyło importu odpadów z terytorium Niemiec (23), Litwy (8) oraz Słowenii i Szwecji (po 5). Z Niemiec pochodziło 68 proc. ogólnej ilości odpadów przywiezionych na teren Polski, czyli niemal 400 tys. ton. To trend, który utrzymuje się od lat. Polska jest największym śmietnikiem Europy. Legnica i powiat legnicki chcą przodować w tym interesie. Za wspieranie importu odpadów do Polski w pierwszej kolejności powinni beknąć prezydent Krzakowski, starosta Babuśka i wójtowie podlegnickich gmin.
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska informuje, że do Polski przywożone są odpady z najdalszych zakątków świata. Z takich krajów jak Nigeria, Australia i Nowa Zelandia, przywożone są odpady w postaci zużytych akumulatorów kwasowo-ołowiowych lub odpady pochodzące z ich wstępnego przetwarzania. Według GIOŚ są one cennym źródłem surowców wtórnych. Nigeria i Australia wysyłają tego rodzaju odpady również do instalacji w Niemczech i w Hiszpanii. Trafiają one do instalacji, które specjalizują się w odzysku zużytych akumulatorów i innych odpadów zawierających ołów.
Wszystko wiadomo, skąd biorą się gromady szczurów wokół ratusza
Szczury roznoszą choroby, niezwykle groźne dla człowieka. Wystarczy wymienić kilka z nich, by zażądać od prezydenta zajęcia się tymi gryzoniami. Najbardziej groźna jest dżuma, która dziesiątkowa Europę. Pozostałe wcale nie są dużo mniej groźne. Choćby takie jak tyfus plamisty, tularemia, gorączka szczurza, leptospiroza są bardzo niebezpieczne dla ludzi. Boczek niech przestanie leżeć na boczku, a ze swoimi ludźmi weźmie się do roboty.
Z danych resortu środowiska wynika, że latach 2015-2020 ilość odpadów przywiezionych do Polski z zagranicy wzrosła pięciokrotnie. Jeszcze w 2015 roku firmy importowały 154 tysiące ton odpadów. W 2020 roku było to już 800 tysięcy ton. Najwięcej śmieci przyjeżdża z Niemiec. Ale na liście są też takie kraje jak Szwecja, Wielka Brytania, a nawet Australia czy Nigeria. Chiny zamknęły swój rynek dla importu śmieci. Więc odpady jadą i płyną do Polski przy akceptacji instytucji rządowych.
Proszę sprawdzić kto brał udział i pozwolił na budowę składowiska odpadów w Rudnej Wielkiej, składowiska nielegalnie wybudowanego. Stad bierze się ta ilość importowanych odpadów.
Sprzeczność sama w sobie. Albo ktoś pozwolił i składowisko jest legalne, albo nie było pozwolenia uprawnionego urzędnika i składowisko jest nielegalne. Zdecyduj się.
Ale wy ludzie jesteście nie poważni. Sami do prowadziliście do tego. Czy ja to wina? Co do tego ma LPGK urząd tam stawiają pojemniki. To jest ludzi wina bo się nie chcą dogadać bo jest kilka wspólnot i ci niechcą u siebie zasieku i tak jest bez końca. Jak się nie można dogadać to jest syf. Na piastowskiej dlaczego tak jest bo żadna brama nie chce innej udostępnić miejsca. A druga rzecz jak maja przeprowadzać przez klatkę schodowa śmietniki jak nie ma dojścia do podwórka. Jest takich podwórek mnóstwo w całym mieście gdzie ludzie nie mogą się dogadać. A jest jeszcze jedna rzecz kto robi ten syf? Właśnie ci mieszkańcy którzy są tak nie zadowoleni. Z domu się pozbywają a maja pretensje. Jest tam tyle kamienic,każda po tyle mieszkań jak by się dogadali rozbili koszty to by grosze wyszły za budowę ładnego i zamykanego zasieku. Ale trzeba zacząć od siebie.
opalony ,wydział gospodarki odpadami i boczek mają to w głębokim poważaniu.