
Na wniosek zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Piekary w Legnicy dostawca ciepłej wody dla mieszkańców obniżył jej temperaturę z 55-60 do maksymalnie 45 °C. Miało to przynieść oszczędności, a zaowocowało wzburzeniem wśród lokatorów. - Ze względu na nie do końca spodziewany efekt wycofujemy się z tego pomysłu - mówi prezes spółdzielni Stanisław Madej.
Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej Piekary wysłał już do Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Legnicy wniosek, aby przy dostawach ciepłej wody do jej zasobów powróciło do normalnych parametrów. Zgodnie z Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. instalacja ciepłej wody powinna zapewniać temperaturę między 55°C, a 60°C. Legnicki eksperyment z obniżeniem temperatury ciepłej wody do maksymalnie 40°C trwał, jak twierdzi prezes Stanisław Madej, kilka dni. Miało to być jedno z działań prooszczędnościowych, zapowiadanych przez władze SM Piekary na antenie Radia Plus Legnica i portalu Lca.
- Być może, faktycznie, nie informowaliśmy konkretnie co mamy na myśli - przyznaje prezes Stanisław Madej.
Lokatorzy byli zaskoczeni, że ciepła woda w kranach przestała być tak ciepła jak wcześniej. Niektórzy dzwonili do WPEC-u, gdzie dowiadywali się, że temperaturę obniżono na wniosek zarządu spółdzielni. Jednocześnie ceny za ciepłą wodę dla lokatorów się nie zmieniły. Podniósł się szum w internecie.
Ludzie pisali, że to niepraktyczne i nieekonomiczne rozwiązanie.
"Jestem mieszkanką Piekar i w dniu wczorajszym żeby wziąć prysznic musiałam odkręcić ciepłą wodę prawie na maksa i woda na czuja miała ok 40°C. Czyli zużywamy teraz w 100% ciepłą wodę bez mieszania jej z zimną, więc płacę za podgrzanie wody dwa razy tyle, bo wcześniej mieszadło kranu ustawiliśmy w połowie" - argumentowała jedna z kobiet w facebookowej grupie "Dyskusja o LEGNICY"
Reakcja spółdzielców spowodowała, że zarząd SM Piekary przeanalizował sytuację. Prooszczędnościowy eksperyment zakończono.
- Gdyby efekt podjętych przez nas kroków oceniać w skali miesiąca czy dwóch miesięcy, mogłoby być inaczej. A i tak całkowity efekt będzie widoczny dopiero po rozliczeniu okresu grzewczego czyli praktycznie po roku czasu. Dlatego nie chcieliśmy już przeciągać tego stanu - mówi prezes Stanisław Madej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Eksperyment niezgodny z normami Rady ministrów to eksperyment czy przestępstwo?
Gdyby równocześnie obnizono cenę ciepłej wody, to byłoby wszystko OK. Niestety, nikt z Zarządu SM nie pomyślał o tym, że nalezy działac metodą "coś za coś". A prysznice należy brać przy niskiej temperaturze wody. To wychodzi na zdrowie.
Radzę obciąć pensje zarządowi i tam szukać oszczędności a nie robić lokatorów w konia. Tak samo podwyżka za czynsz od 01.11 argumentowana tym, że po nowym roku będzie podwyżka najniższej krajowej. To dlaczego dla lokatorów podwyżka nie jest też od 1 stycznia? Mam nadzieję że tylko Ci co zarabiają najniższą dostaną tą podwyżke? A nie wszyscy pracownicy?
To co odpalili w TYM PRLowskim kurwidołku zakrawa o kpinę najwyższej maści. Eksperyment kurwa była ich pierdolona. Żadnej informacji, żadnego komunikatu. Cisza. Prezes. Hatfu z takim zarządem. Zarabia stary cap 24tys miesięcznie i od 01.07. podwyżka 9% bo inflacja. Skurwysyństwo. Żebyście pozdychali w męczarniach grube pizdy! Z wyrazami najszczerszej odrazy Mili lokatorzy
To nie eksperyment tylk kradzież w biały dzień
Teraz czekamy na zwrot za podgrzanie
Spółdzielnia ma Was wiadomo gdzie - to jasne. Prawdopodobnie chcieli mniej płacić do WPECu, i zarobić na różnicy - inaczej by Was poinformowali o eksperymencie. Ta spółdzielnia jest do rozwiązania na walnym zgromadzeniu - nie służy lokatorom, a jedynie przerośniętej administracji. Na wynagrodzenia poszło tam za ostatnie 5 lat ok. 55 milionów złotych - a ich praca sprowadza się do udawanego utrzymywania czystości (sprzątaczki nie wywiązują się z obowiązków), koszenia trawy raz na rok i rozpisywania przetargów, gdzie płacimy zawyżone kwoty i niejednokrotnie dwa razy za to samo, np.: jest w spółdzielni dział rozliczeń c.o., utrzymywany przez mieszkańców cały rok, ale dodatkowo za rozliczenia płacimy spółce Ista ok. 300 000 zł (ok. 50 zł od mieszkania) - czy to jest działania na rzecz członków spółdzielni? Księgowość spółdzielni prowadzona jest niezgodnie z prawem, mieszkańcy wprowadzani w błąd, zerowa przejrzystość działania, nie wiadomo co się dzieje z pieniędzmi, ginie kasa i nieruchomości, finansują sobie za pieniądze lokatorów mieszkania, benzynę dla zarządu - nieprawidłowości jest całe mnóstwo. PYTANIE - I POLECAM TO UWADZE REDAKCJI: na jakiej podstawie radna Dybek, członek RN spółdzielni, została właścicielem lokalu przy Pomorskiej (apteka) - lokal ten został wybudowany w latach 80. jako administracyjny, apteka powstała w 90. - i najważniejsze - dlaczego radna podaje w oświadczeniu od lat, że lokal użytkuje wieczyście? Dlaczego kłamie - czego się obawia, czy doszło do nieprawidłowości? A słowom zarządu i rady nadzorczej tej "spółdzielni" dla własnego dobra radzę nie wierzyć nic a nic - są to kłamcy, działają na wielu płaszczyznach nielegalnie, nie stosują się do ustaw (gdzie są uchwały na stronie spółdzielni np.?), wprowadzają uchwałami rozwiązania sprzeczne z prawem, nielegalne, krzywdzące - a więc panie Madej nie kreuj się Pan na dobrego prezesa, bo dobrze wiecie co macie za uszami (co też zostanie w swoim czasie wyciągnięte). Komu sfinansowaliście z pieniędzy członków mieszkanie? Jaki jest jego adres? Kto go używa? Dlaczego bawicie się na imprezach za pieniądze członków spółdzielni, a za chwilę płaczecie, że wam brakuje? ZACHĘCAM DO ROZWIĄZANIA SPÓŁDZIELNI NA WALNYM ZGROMADZENIU - NIE JEST ONA NIKOMU POTRZEBNA, POZA NIEROBAMI-KRĘTACZAMI - ZOSTANIE ZŁOŻONA UCHWAŁA O DOBROWOLNEJ LIKWIDACJI - WYSTARCZY PRZYJŚĆ, ZAGŁOSOWAĆ ZA NIĄ - UWOLNIMY SIĘ W KOŃCU OD PASOŻYTA - ICH USŁUGI TO ŻENADA, A OPŁATY JAK ZA ZBOŻE! No ale jak sam zarząd kosztuje coś z 600-700 tys. rocznie i kolejni z rady nadzorczej 250 tys. + cała masa innych co nic całymi dniami nie robią, a ich obowiązki wykonują firmy zewnętrzne ("zaprzyjaźnione") - to czemu się dziwić? Na rok w spółdzielni idzie ok. 13 milionów na wynagrodzenia - co w zamian? Zamiatanie klatki raz na dwa tygodnie. Mieszkańcy "Piekar" obudźcie się bo Was zajadą opłatami! DOBROWOLNA LIKWIDACJA SPÓŁDZIELNI - PAMIĘTAJCIE!
Jak widzicie spółdzielnia wdrożyła działania nielegalne, na waszą szkodę, ale was nie poinformowała o tym. Gdybyście się nie zorientowali, że woda jest zimniejsza, to płacilibyście jak normalnie od metra, i na tym by się skończyło - towarzysze ze spółdzielni zarobiliby na różnicy (trzeba by było mniej zapłacić do WPEC - różnica zostałaby w spółdzielni, bo tam wpłacacie za wodę; następnie różnica zostałaby "wpuszczona" w "eksploatację", a "eksploatacja" to są wynagrodzenia w spółdzielni). GDYBY SPÓŁDZIELNIA NIE CHCIAŁA PO CICHU ZAROBIĆ NA WAS, TO BY WAS POINFORMOWAŁA O TYM WCZEŚNIEJ, ŻE OBNIŻA TEMPERATURĘ ORAZ STAWKĘ - ALE TAK SIĘ NIE STAŁO. TAKICH ZAGRYWEK W TEJ SPÓŁDZIELNI JEST WIĘCEJ - RADZĘ ZAINTERESOWAĆ SIĘ JAKI JEST KOSZT 1 WODOMIERZA, A ILE PŁACICIE DO SPÓŁDZIELNI - KTO ZARABIA NA RÓŻNICY SETKI TYSIĘCY ZŁOTYCH??? DLACZEGO NIKT NIE SPYTAŁ LOKATORÓW CZY CHCĄ ZAPŁACIĆ ZA WODOMIERZ JEDNĄ OPŁATĘ CZY W RATACH - JAK ZA PODZIELNIKI C.O. PRZY ZMIANIE? BO PŁACICIE PO 2 ZŁ PRZEZ 60 MIESIĘCY, I NIKT SIĘ O 2 ZŁOTE NIE PRZYCZEPI (bo mała kwota - teoretycznie), ALE ŻE WYCHODZI KWOTA WIĘKSZA PO 5 LATACH (60 M-CY) NIŻ KOSZT WODOMIERZA, TO KTO TO WIE I KTO SIĘ TYM ZAINTERESUJE? TYLKO ŻE WODOMIERZY JEST 20000, A 20000 X 40 ZŁ TO JEST 800 000 ZŁ - KTO TE 800 000 ZŁ ZAROBIŁ??? Państwo nic nie wiecie, co dzieje się w spółdzielni - oni wysyłają Wam tabelki z opłatami i wszyscy potulnie płacą - ale za co, to nie wie nikt - ja w tabelce też sobie mogę napisać co chcę "eksploatacja", "wodomierze" itd. - ale jakie są prawdziwe koszty, na co rzeczywiście idą te pieniądze, to wie tylko księgowość, a z tego co wiem, to oni prowadzą ją niezgodnie z prawem, obliczenia nie korespondują z wpłatami, a Wam wysyłają tylko co rusz nowe tabelki, że macie płacić więcej... SPÓŁDZIELNIA JEST DO LIKWIDACJI!!! DO ROZWIĄZANIA NA WALNYM ZGROMADZENIU - GONIĆ DZIADOSTWO!!! TO PIJAWKI, KŁAMCY, PASOŻYTY, NIEROBY, SZKODZĄ NAM I NASZYM RODZINOM - OPŁATY ODERWANE OD RZECZYWISTOŚCI - GŁOSUJĘ ZA DOBROWOLNĄ LIKWIDACJĄ SPÓŁDZIELNI!!!
DO MIESZKAŃCÓW: WIDZICIE, JAKICH MAMY UCZCIWYCH I MĄDRYCH ZARZĄDCÓW, JAK LICZĄ SIĘ Z WASZYM ZDANIEM I INTERESEM! SPÓŁDZIELNIA PRZED OBNIŻENIEM TEMPERATURY POWINNA: 1. POINFORMOWAĆ O NOWEJ STAWCE I TEMPERATURZE. 2. ODCZYTAĆ STAN LICZNIKÓW PRZED OBNIŻENIEM TEMPERATURY WODY, ŻEBYŚCIE WIEDZIELI ILE ZUŻYLIŚCIE WODY O OBNIŻONEJ TEMPERATURZE. (tam "pracuje" blisko 180 osób - nikt z nich, jak sądzicie, nie wiedział o tak podstawowych kwestiach? Były kierownik z ZGMu Madej, czy były kierownik z LSM Wielgosiński - członkowie zarządu; czy nie rozmyślali nad tym jadąc do biura zarządu na benzynie opłaconej przez członków czy paląc w kominku drewnem z drzew z osiedla?) SPÓŁDZIELNIA SOBIE POZWALA NA KAŻDYM KROKU NA TAKIE PRZEKRĘTY - WYSTĘPUJCIE TERAZ O STWIERDZENIE NADPŁATY ZA WODĘ, ZAKŁADAJCIE E-BOK I BOMBARDUJCIE ICH PYTANIAMI - SKORO WAS NIE POINFORMOWALI, TO ZAPŁACILIBYŚCIE ZA WODĘ LETNIĄ JAK ZA GORĄCĄ - WSZYSTKO PO CICHUTKU, W SZEMRANYM TOWARZYSTWIE, A RÓŻNICA W OPłATACH POBRANYCH OD WAS A KOSZTACH WYNIKAJĄCYCH Z FAKTUR Z WPECU NA WYNAGRODZENIA I PREMIE --- PYTAM SIĘ: GDZIE JEST RADA NADZORCZA? GDZIE JEST DYBEK, CZESZEJKO-SOCHACKA, PRACOWNIK WPECU ŻABICKI - RADNI MIEJSCY - PRECZ Z NIMI, PRECZ ZE SZKODNIKAMI - DZIAŁAJĄ NIELEGALNIE, UPORCZYWIE KRZYWDZĄC, LICZĄ ŻE AFERY ZOSTANĄ ZATUSZOWANE, ZAMIECIONE POD DYWAN - TAK NIE BĘDZIE, JESTEŚMY WŁAŚCICIELAMI A NIE NIEWOLNIKAMI DELIKATNIE MÓWIĄC OSÓB O OGRANICZONYCH DO ZNAJOMOŚCI DZIEŁ LENINA UMYSŁACH!!!
Czyli co teraz pozwy o zwrot za oszustwo i eksperyment