
Chirurdzy dziecięcy i neurochirurdzy z legnickiego szpitala zajęli się trzynastoletnim chłopcem z urazem głowy, który wczoraj uległ wypadkowi na pumptracku w Bolesławcu.
W niedzielne popołudnie na szpitalnym lądowisku lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z rannym dzieckiem na pokładzie.
Chłopiec przewrócił się podczas jazdy rowerem na pumptracku, specjalnym torze składającym się z pagórków i zakrętów. Według informacji bolesławieckiej policji nie miał kasku, który uchroniłby go przed urazem głowy. Został przyjęty na dziecięcy oddział chirurgiczny w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Legnicy. Jego stan jest oceniany jako stabilny. Jest pod obserwacją. Według lekarzy, nie wymaga aktualnie pilnej interwencji chirurgicznej a neurologicznej.
Przy okazji uczulamy rodziców, aby dopilnowali, by ich dziecko idąc na rower, hulajnogę czy rolki zakładało kask. Wypadki mogą zdarzyć się nie tylko na pumptracku czy skateparku, ale też na prostej drodze. A każdy uraz głowy może mieć bardzo poważne konsekwencje.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie